 |
Bo ty nie wiesz – ja nie wiem, co będzie z czasu biegiem
Czy coś się nie pojebie, w świecie gdzie nic nie jest pewne,
Z biegiem czasu z kolejnym manewrem, zmiany są potrzebne,
Z biegiem czasu do progresu tu niezbędnym elementem
|
|
 |
Nie wiem czy usłyszysz, przeczytasz czy poczujesz to co chce Ci przekazać, powiedzieć. Dlaczego nie uwolnisz mnie z tych uczuć, już naprawdę nie mogę ich dźwigać, proszę o to nawet biedną spadającą gwiazdę, czwarty listek koniczyny, nawet rzęsy na policzku a teraz proszę jednak Ciebie, poczuj to co ja czuję i zrozum że chcę już spokojnie zasypiać.. czas zostawić przeszłość i cieszyć się każdą sekundą a nie strachem że Ciebie spotkam, że zamknę się i będę przeżywać wszystko od nowa.. to jest ta granica i moment że powinnam poczuć się lżej i cholera nie czuje. ot.
|
|
 |
jestem spokojniejsza
kiedy słyszę szelest poduszki
po lewej stronie mojego łóżka.
|
|
 |
"Dla mnie nieważne jest, co kto o mnie tu powie, bo mam siłę i wiarę, dobrze poukładane w głowie”
|
|
 |
„Tych lekcji życia nie uczą żadne szkoły, zasady wbite w głowy, charakter wzorowy, żaden nauczyciel nie da ci na to papieru, bądź człowiekiem dla człowieka, szacunkiem się kieruj”
|
|
 |
jeśli mężczyzna cię chcę - nic nie jest w stanie go od ciebie odciągnąć
jeśli cię nie chce - nic go przy tobie nie zatrzyma
|
|
 |
Zastanawiam się, co powiem kiedyś córce, gdy zapyta czy Tata był największą miłością mego życia. Wiem, że będę musiała usiąść z nią wtedy na kolanach i powiedzieć: To najbardziej udana i spełniona miłość mojego życia. Przyniosła mi wiele piękna i szczęścia, były wzloty i chwile stresujące, dał mi wszystko nie żądając niczego w zamian. Ale nie, nie był on największą miłością mojego życia. Bo wiesz, córciu, największa miłość przynosi przede wszystkim bezinteresowność, tak wielką, że nawet miłości w zamian nie oczekujesz.
|
|
 |
najgorsze co mogłam zrobić, to było zrobienie sobie nadziei na cokolwiek.
|
|
 |
miałam nadzieję, że pęknie mi serce
ale tak, abym ja pękła razem z nim.
oraz że gdy ściągnę słuchawki,
okaże się że ktoś mnie woła
i że to jesteś Ty.
|
|
 |
nie krwawiło z bólu ani nie wyło z żalu. a jednak byłam znów sama.
|
|
 |
Masakra na kołach. Płacz i zgrzytanie zębów. Trauma i pobojowisko.
|
|
 |
- Nie wierzcie mężczyzną -
powtarzała ciotka, matka, babka
|
|
|
|