 |
Nie czekaj aż burza minie. Naucz się tańczyć w deszczu.
|
|
 |
- dlaczego Ty tak bardzo lubisz huśtawki ?
- bo... pozwala mi chociaż na
chwilę przenieść się w ten dawny,
dziecinnie bezproblemowy świat.
|
|
 |
są osoby dla , których będę się uśmiechać mimo łez w oczach ♥.
|
|
 |
Albo będziesz mnie Kochał , albo Powiem MAMIE ;*
|
|
 |
sobotni wieczór. już powoli się ściemniało. byłam u koleżanki na ognisku, ale jakoś źle się czułam, więc postanowiłam już wracać. idąc powoli do domu, zauważyłam na drodze dwie postacie idące w moim kierunku. w końcu poznałam. była to moja koleżanka wraz z jakimś chłopakiem. podbiegłam do nich żeby się przywitać i przede wszystkim zobaczyć, co to za chłopak. gdy tylko podeszłam zauważyłam, że ten koleś to najlepszy kumpel mojego byłego. od razu cofnęłam się kilka kroków. nienawidziliśmy się. poprosiłam go, abyśmy odeszli kawałek aby porozmawiać. zaczęłam na niego krzyczeć, że co sobie wyobraża. kłóciliśmy się. wtedy zaczęło mnie oślepiać światło jadącego z naprzeciwka samochodu zmierzającego w naszym kierunku. tuż koło nas zatrzymał się. a z niego wysiadł On, ten na którym zawsze mogłam polegać. bez żadnego słowa przytulił mnie i zabrał mnie do samochodu. wracając powoli do domu , przy Nim czułam się bezpieczna. / mietowyusmiech
|
|
 |
Powiedz mi, dlaczego taki jesteś? nieszczery, obłudny i pełen zakłamania. wstydzisz się swoich uczuć. chowasz je głęboko w środku, nie chcesz pokazać, jak bardzo potrzebujesz ich odwzajemnienia. z ironicznie zmrużonymi oczami i cynicznym uśmieszkiem zadajesz kolejną ranę, nie patrząc na to, jak wielki i szkodliwy jest ból. to jedyny twój cel - zniszczyć. i po co to robisz? co ci to daje? tak miło patrzeć, jak rozpadam się na kawałki? a może ze szczątków swoich ofiar chcesz odbudować samego siebie? tego, którego utraciłeś?
|
|
 |
Jest zbyt piękna żeby nie popatrzeć na nią gdy przechodzi.
|
|
 |
kocham to uczucie bycia zbyt naiwną . / mietowyusmiech
|
|
 |
|
Wiesz dobrze, że bywają takie momenty, kiedy uśmiechasz się tylko po to, żeby się nie rozpłakać .
|
|
 |
Ktoś niedawno zapytał mnie co bym wzięła na bezludną wyspę. Odpowiedziałabym że:
-skrzynkę dobrej wódki
- paczkę fajek i ognia
-mp3
-pistolet
Nałożyłabym słuchawki, wypiła wódkę, zapaliła a na koniec strzeliłabym sobie w serce. Umarłabym ostro najebana nie pamiętając nikogo i niczego, nie myśląc o tym co było złe przy ulubionej muzyce...
|
|
|
|