|
I to zjebane uczucie że coś jest nie tak nie daje mi znowu spokoju :(
|
|
|
wszystkiego najlepszego, miłości Ci nie życzę, bo nie chcesz jej ode mnie, a jak dostaniesz ją od kogoś innego to nie wytrzymam psychicznie.
|
|
|
wczoraj chodziłam jak na szpilkach, wyprostowałam włosy żeby dzisiaj wyglądać najlepiej. od rana czuje się niesamowicie, choć nie wiem czemu. Tak, masz dzisiaj urodziny,ale przecież to nie moje święto, ja nawet już z Tobą nie mam kontaktu, ale przypominam sobie co było dokładnie rok temu. Pamiętam, pisaliśmy do 23:30 i za pół godziny miał być już Twój dzień, a Ty zasnąłeś i nie odebrałeś o 00:00 . chciałam być pierwsza,a Ty rano śmiejąc się ze mnie mówiłeś że specjalnie nie odebrałeś. Złożyłam Ci życzenia dopiero koło 23 , kurwa, ciekawe czy Ty też to pamiętasz.
|
|
|
|
nie życzę jej źle, ale suki nienawidzę .
|
|
|
zamroźmy czas, niech tak będzie już zawsze
|
|
|
|
Codziennie to samo, wiesz? Codziennie gdy mam wolne śpię do południa, później wstaję i nie potrafię znaleźć sobie miejsca. Sprawdzam co chwila telefon i tęsknie. Później udaje, że sprzątam albo że się uczę, a tak naprawdę znów myślę tylko i wyłącznie o Tobie. Oczywiście, jak zwykle nie pozwalasz mi się na niczym skupić, bo ciągle wracam myślami do Twojego uśmiechu, do Twoich oczu. Oglądam nasze zdjęcia, czytam Twoje smsy i uśmiecham się pod nosem. Znów wybieram Twój numer. Ale nie, dziś dam Ci jeszcze spokój. Poczekam trochę, może sam się odezwiesz? Szukam jakichś innych zajęć, dzwonię do znajomych. No tak, nikt nie ma dla mnie czasu. Oglądam serial. Jeden, drugi. Sprawdzam jakie w ten weekend będą imprezy. I tęsknie, tęsknie, tęsknie. Tak po prostu, bez końca tęsknie. I najgorsze jest to, że tak cholernie marnuję wszystkie te dni, bo nie jestem w stanie zrobić niczego konkretnego. Czuję się jak oszalała. Tylko jak się z tego wyleczyć? Znasz jakiś dobry sposób? / napisana
|
|
|
czasami myśle, że fajnie by było gdybyś gdzieś przypadkiem znalazł moje moblo, przeczytał. przecież te wszystkie wpisy są skierowany wyłącznie do Ciebie. może wiedział byś co masz robić, może wreszcie uwierzył byś, że kocham Cie jak nikogo innego
|
|
|
sam mówiłeś, że rozumiem Cie jak nikt inny. sam mówiłeś, że kochasz ze mną rozmawiać, więc kurwa, gdzie jesteś?
|
|
|
wbijasz w kluby, szukasz lasek, codziennie masz inną. pijesz do zgonu, nie pamiętasz już dnia tygodnia. ledwo zdajesz, matka ciągle na Ciebie krzyczy, i ty mi mówisz, że beze mnie Ci lepiej?
|
|
|
nie wiem ile czasu potrzebujesz żeby się z tym wszystkim 'oswoić' , ale to już trwa za długo
|
|
|
wydaje mi się, że jestem o krok od Ciebie. wydaje mi się, że jestem tak blisko żeby to wszystko naprawić. serce mówi mi 'napisz, On na to czeka' . to wszystko pryska, jak bańka, kiedy pisze, a Ty ciągle na mnie nie czekasz.
|
|
|
|
Oczywiście, wiele razy chciałam o Tobie zapomnieć i zacząć nowe, odrębne życie. Próbowałam zająć głowę innymi zajęciami, a nawet innymi mężczyznami. Schowałam wszystkie nasze pamiątki. Starałam się o Tobie nie myśleć, urwałam nasz kontakt. Próbowałam Cię przekreślić, znienawidzić. Jednak nie potrafiłam. Nie umiałam wymazać Cię z życia. Chociaż bywały dni kiedy sądziłam, że Ty to przeszłość, to jednak później wracałam do punktu wyjścia. Tak naprawdę nic nie dawało mi szczęścia czy ukojenia. Spokojny sen wcale nie chciał przyjść. Ciągle na pierwszym miejscu byłeś Ty i nie potrafiłam oszukać serca, że jest inaczej. Miłość nie znika z dnia na dzień, nie przemija. Miłość trwa i nie pozwala przestać wierzyć, że jeszcze kiedyś wszystko może być dobrze. Więc ja wierzyłam i chyba nadal wierzę. / napisana
|
|
|
|