 |
a gdybyś wrócił,
dałabym Ci w twarz.
pocałunek. W twarz.
|
|
 |
Cieszyłam się jak głupia,
kiedy mówiłeś, że musimy się jeszcze kiedyś spotkać.
Jak głupia płakałam, gdy znów milczałeś.
|
|
 |
Nikt nie wie, jak to jest
być smutnym człowiekiem
za zielonymi oczami '
|
|
 |
Zastanawiam się co jest ze mną nie tak
|
|
 |
choroba. coś na 'm'. najpierw odczuwasz lekkie trzepotanie w żołądku, potem organizm odmawia snu, mózg zaczyna funkcjonować z zacięciami. na koniec atakuje serce. kiedy zaproponowali mi leki, odmówiłam. posyłając Mu uśmiech, wiedziałam, że chcę to pogłębiać, chcę się w tym zatracać, chcę na to oszaleć. i mogę na to umrzeć.
|
|
 |
znajomy usiadł tuż obok zaczynając nawijkę. - słuchaj, bez ściem. odpowiadasz szczerze na pytania, zrozumiano? - skinęłam jedynie głową, wytężając słuch. - nie skończyło się zwykłym pożegnaniem? - rzucił na początek. - nie. - burknęłam zaciskając dłonie. - i po chuju nie wiem co zrobić. - dodałam, na co uśmiechnął się tylko, dając do zrozumienia, że zamierza dobić mnie jeszcze bardziej. - co czujesz? - wzruszyłam ramionami. nachylił się do mojego ucha. ostatni wydech, ostatnie słowa. - zależy Mu. cholernie Mu zależy.
|
|
 |
Desperate, I will crawl. Waiting for so long. No love, there is no love. /Breaking Benjamin
|
|
 |
Z każdym dniem wiem, że coraz więcej nas łączy lecz każdy spełniony sen kiedyś musi się skończyć.
|
|
 |
Jestem sobą zawsze i nie udaję, płaszczysz się przed nami jak złotówka pod tramwajem.
|
|
 |
`mimo że upadłam na samo dno, życie się nie skończyło` // anylkaa
|
|
|
|