 |
znowu. znowu schodzę po cztery schodki w dół, znowu śpiewam pod prysznicem, znowu nie mogę zasnąć wieczorem bez kakao, godzinnego wpatrywania się w księżyc i głębszych rozkmin. znowu myśli rozsadzają mi głowę. znowu moje serce oszalało.
|
|
 |
przepraszam, że pojawiłam się nie w porę. wkroczyłam do życia, które już skrupulatnie próbowałaś ułożyć. stanęłam gdzieś między Tobą, a Nim, nie pozwalając się wyminąć. starałaś się, jasne - problem w tym, że ja w porę zarezerwowałam sobie Jego usta.
|
|
 |
"Uczeń na lekcji zjada ozdoby choinkowe" = czyli nie ma to, jak wejście kumpla na niemiecki, zgarnięcie pierwszego lepszego piernika z choinki i wpierdalanie go, mistrz.
|
|
 |
Nie obchodzi Cię, że byłeś całym światem.
|
|
 |
Przecież każdy coś robi ze swoimi uczuciami.
Ja suszę.
|
|
 |
Możesz dotykać mnie słowami, otulać spojrzeniem.
|
|
 |
To bezsens chłopaku, mimo całego syfu nie rób sobie krzywdy przez rzeczy na które nie masz wpływu.
|
|
 |
Spłonęły jak świeca resztki ich romansu.
|
|
 |
- Kochanie, tej nocy będziemy robić to, czego nie wolno ! - Dzielić przez zero ?
|
|
 |
`To nie tak miało być. Moim planem było lśnić jak gwiazda, zamiast tego... jednak zgasłam` // anylkaa
|
|
 |
- Co Ty sobie w ogóle wyobrażasz ?! - Ciebie pod prysznicem.
|
|
 |
Zdaje sobie sprawę, że to co było między nami, było złożone bardziej niż origami
|
|
|
|