 |
Lubię jak porównujesz moje oczy do barwy jesiennych liści.
|
|
 |
tamtej banalnej nocy, przy banalnym tanim winie i banalnych wyznaniach bełkotanych niepewnie, wszystko się zaczęło. to przykre - skończyło się na banalnym chodniku, z banalnym krzykiem, bo nie ogarnialiśmy tej cholernej, BANALNEJ miłości.
|
|
 |
mam ochotę się zwyczajnie rozpaść. przy ulubionym kawałku, wtulając się w ukochaną, ciepłą pościel, czytając raz jeszcze ulubiony cytat z książki, rozłożyć się na maciupeńkie elementy. następnie przy sklejaniu zapomnieć dodać do siebie tej cholernej tęsknoty za przeszłością i wszechogarniającej pustki, które ostatnio ewidentnie uzależniły się od wpadania do mnie bez zapowiedzi, tak na pogaduchy i kawę.
|
|
 |
Nie wiedziałam, że roboty mogą być zazdrosne. Zaktualizowali cię, podczas mojej nieobecności?
|
|
 |
spakuję to wszystko - każdą z książek, nawet te, które mają dla mnie sentymentalne wartości, płyty ulubionych raperów, bluzy wręcz wpasowane już w moje ciało. wciskając to w kartonowe pudło, schowam całą swoją przeszłość na dno szafy. po co? by przywitać się z przyszłością i wpuścić Cię do swojego serca, tak, żebyś przypadkiem nie narzekał na brak miejsca. tak, jestem jedną z tych idiotek, które zapominają o wszystkim, co było niegdyś ważne - dla jednego wariata. dla cudnego 'kocham'.
|
|
 |
Jest coś, czego nie nauczą cię w prywatnej szkole: sztuki, jak się otrząsnąć i żyć dalej. Musisz się z tym urodzić.
|
|
 |
Czy los nie płata nam figli? Myślisz, że panujesz nad sytuacją, że kierujesz swoim życiem, ale tak naprawdę jesteś zdany na łaskę wszechświata.
|
|
 |
Jedno jest pewne : miłość wisi w powietrzu i pachnie jak Envy Gucciego
|
|
 |
♥: - kc .
- kodeks cywilny ?
- ee ?
- chcę pełnego KOCHAM , połączonego z idealnym , perfekcyjnym naciskiem na CIĘ
|
|
 |
pocałuj mnie w cztery litery ..
-że niby gdzie ?!
-w usta, idioto.. w usta .
|
|
 |
: stanął ci . ! - co . ? - ołówek na gg xD
|
|
|
|