 |
|
Mówią, że jestem niedojrzała. Żebym głośno nie słuchała muzyki, bo na starość będę głucha. Żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. Mówią, żeby się ciepło ubierać. Bo jak będę starsza, to będę mieć problemy ze zdrowiem. Mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. I w pochmurny dzień, mówią, że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko. Ale ja się pytam, po jaką cholerę mam się tym martwić ?! Jaką mam gwarancję, że wogóle dożyję tych dni o których tak mówią ?! Zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja wtedy będę mogła z tym zrobić ?! Czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać ? Wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę... Przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro...
|
|
 |
Mamy inną matkę, adres, ale dla mnie jesteś rodziną.
|
|
 |
To wszystko to było zbyt wyidealizowane wyobrażenie o moim życiu. Naiwnie myślałam, że cierpienie mnie nie czeka, że jeżeli mam przy sobie człowieka, którego kocham to będę miała go już na zawsze. Może i były momenty kiedy czarne myśli przychodziły mi do głowy, ale bardzo szybko odcinałam się od nich by dalej trwać w swoim idealnym świecie. To mnie zgubiło. Właśnie to sprawiło, że tak długo i mocno cierpię. Życie powaliło mnie na kolana swoimi decyzjami, a ja nie byłam na to gotowa. Być może właśnie po to los zabrał mi jego, abym doświadczyła na własnej skórze jak to jest stracić wszystko w przeciągu jednej sekundy. Może gdybym ostrożniej podchodziła do sprawy dziś moje 'ja' wyglądałoby zupełnie inaczej.
|
|
 |
wiem, że trudno pogodzić się z tym jaka jestem. wiem, że jest to dla Ciebie ciężkie, i tak trudne do zrozumienia - że jak dziewczyna może używać pięści, że jak to możliwe, że potrafi się bić. wiem, że nie umiesz pogodzić się z tym, że jestem inna - i , że czasami Ci ciężko: gdy krzyczę, gdy nie daję rady już by znowu się starać. wiem, że masz ze mną czasem totalny kosmos, i nie wytrzymujesz nerwowo - ale mimo to, jesteś przy mnie zawsze. najbliżej jak potrafisz, najmocniej - i za to Ci dziękuję - za to, że pokazujesz mi jak można kochać drugiego człowieka - ukazujesz nowe znaczenie bezwarunkowej miłości.
|
|
 |
|
To nic złego, kiedy ktoś zna twoją najgorszą stronę.
|
|
 |
|
Zawsze wracamy, prawda? Każda droga, na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić.
|
|
 |
-mogł chociaz wyjasnic, chociaz bym starała sie zrozumiec.. ale wygodniej było tak.. a ja do tej pory nie wiem na 100% czemu jednak sie nie odzywa. -moze on uwaza inaczej. -on wgl jest inaczej inny niz wszyscy.. taki typowy idiota.. tyle, ze był taki inaczej inny, mówił inaczej niz ktokolwiek, dotykał tez inaczej i patrzył tez inaczej i wszystko robił inaczej i to jego inaczej mnie zaintrygowalo.. i przez to inaczej nie moge przestac myśleć o tym,że z nim było jakoś inaczej cudownie i jakoś inaczej sie czułam i jakoś inaczej dziwnie mi zależy i jakos inaczej mi go brakuje i jakos inaczej nie moge przestac o nim myśleć, jakos inaczej nie jestem w stanie. /bm & M.
|
|
 |
Słyszę Twój oddech, ja latam..
|
|
 |
choć przez chwilę,jakby milej.
|
|
 |
Ponoć widzieli nas tam gdzieś..
Razem
|
|
 |
pisze się historia na naszych oczach...
|
|
 |
Przytul mnie, przytul mnie, przytul ...'
tak mi się wydaje.
|
|
|
|