 |
Co by się nie działo - miej na twarzy uśmiech. Nieważne jak bardzo ból rozrywałby Cię na miliony kawałeczków - śmiej się, odpowiadając na pytanie co u Ciebie i jak sobie radzisz, odpowiadaj - "w porządku". Zaciskaj pięści, gryź wargi z bólu, jaki nakłada na Ciebie życie - ale nie pokazuj innym, że coś mocno pcha Cię w przepaść, to Twoje życie - wygraj je, nieważne w jakiej formie, nieważne, czy dla kogoś czy dla siebie - wygraj, i nie pozwalaj innym oglądać Twojego nieszczęścia, zaufaj mi - czym więcej ludzi wie o Twoich problemach, tym większą łatwość sprawia im dobicie Cię, poprzez zadanie kolejnych ran, które zaczną się scalać z poprzednimi. Poradzisz sobie, ze wszystkim, pamiętaj - nie jesteś osamotnioną osobą, nawet jeśli się tak czujesz, gdzieś tam w górze, na którejś z chmur siedzi Twój własny Anioł stróż, który podniesie Cię, kiedy Twoje skrzydła zapomną jak latać, nawet jeśli chwilowo jest niedostępny - daj mu troszeczkę czasu, każdy się czasem spóźnia.
|
|
 |
dziś widzę, jak zmieniło się to wszystko. kiedyś było inaczej, zupełnie inaczej. a teraz? teraz kumpel zapierdala z dupy kumpla, jeden napierdala drugiego, jeden drugiemu jedzie od najgorszych. pamiętam, jak jeszcze przecież nie tak dawno, wszyscy byliśmy razem. szliśmy za sobą w ogień, nie raz ktoś dostał w pysk, bo bronił kumpla. byliśmy jak rodzina. ufaliśmy sobie, a nikomu przez głowe nie przeszło, żeby zjechać przyjaciela od najgorszych szmat. były jakieś zasady i nikt ich nie łamał. dzisiaj rozmawiając z nimi, uświadomiłam sobie, że nie zostało nic z tamtych czasów. każdy z nas zmienił się, a z paroma osobami nie rozmawiałam od miesięcy, chociaż mieszkamy w tym samym mieście. nikt nikogo tak nie szanuje, jak wtedy. staliśmy się sobie obcy, a przecież kiedyś obiecaliśmy sobie, że nie skończymy tak, jak wszyscy. mówiliśmy przecież, że nie zostawimy się, że nikt sie nie wyłamie, że na zawsze i że aż po grób. spójrzcie co zrobiliśmy, co się stało, kurwa! straciliśmy coś cennego. /bm
|
|
 |
Przede wszystkim jesteś człowiekiem stworzonym po to, by żyć, śmiać się, by kochać, by być dobrym. Tak naprawdę na tym świecie liczy się tylko to.
|
|
 |
Los nie bez powodu narzuca nam tą samą drogę...
|
|
 |
Odrobina troski o mężczyznę nigdy nie zaszkodzi. Ale tylko odrobina
|
|
 |
Nawet jeśli byłabym nieziemsko piękna i mogłabym mieć każdego chłopaka na świecie, i tak wybrałabym właśnie Ciebie.
|
|
 |
Mimo, że wiek w miłości nie ma znaczenia, to trzeba do niej dorosnąć.
|
|
 |
Grunt to nie przywiązywać się do niczego. Do czego się przywiążesz, chciałbyś to zatrzymać. A zatrzymać w życiu nie można nic.
|
|
 |
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą.
|
|
 |
Czasami nie chodzi o to, aby zmieniło się na lepsze. Najczęściej chodzi o to, aby zmieniło się na cokolwiek.
|
|
 |
Podejrzliwość w stosunku do wszystkich jest męcząca, trzeba komuś ufać, bo trzeba przy kimś odpocząć.
|
|
 |
to kim teraz jestem, zawdzięczam ludziom, którzy nauczyli mnie paru ważnych rzeczy. nauczyli mnie, że ludzie to kurwy i nie można ufać nikomu, nawet sobie. pokazali świat pełen nielegalu, przestępstw i wszystkiego co najgorsze. wchodząc w to wszystko miałam zaledwie 13lat. nauczyli mnie jak radzić sobie z ludźmi i problemami. pokazali jak przetrwać w tym okrutnym świecie. wbili do głowy, że policja to kurwy i cwele. pokazali, że można mieć rodzine, z którą nie łączą mnie żadne więzy krwi. że za swoimi ludźmi, wskakujesz w ogień. przygotowali mnie do starcia z rzeczywistością. nauczyli jak przeżyć w świecie, który wcale nie jest bezpieczny, a ludzie nie są życzliwi. nauczyli mnie, żeby oddawać ciosy dwa razy bardziej i że jeśli upadam, to muszę się podnieść, bo inaczej mnie zadepczą. powiedzieli, że muszę być twarda i nie dać sobą pomiatać. pokazali, że strach to morderca. nauczyli, jak walczyć o swoje. nauczyli, że nie można uciec ani razu, bo potem będę uciekać już zawszę./bm
|
|
|
|