 |
Nie wierze jak pare niewinnych słów i myśli może doprowadzić do bezsennej i przepłakanej nocy
|
|
 |
Zimno mi
nie wiem czy to powietrze
czy moje wnętrze
|
|
 |
Najgorzej jest w nocy
kiedy nie możesz zasnąć
i myślisz
i płaczesz
i nie możesz nic z tym zrobić
|
|
 |
Tyle definicji miłości, a ja nadal nie jestem pewny co się dzieje w moim sercu
|
|
 |
Spojrzała w jego oczy. Były cudne. Mogła przysiąc, że nigdy wcześniej nie widziała podobnych. Zobaczyła w nich cały swój świat i zakochała się w jednym momencie.”
|
|
 |
Wcześniej poznałem smak klęski, to teraz musi się udać, już poznałem smak kłamstwa, już drugi raz nie zaufam.
|
|
 |
Bolało, co miało boleć, na razie póki co prosta.
|
|
 |
Czasem kurwa nie dbam o to, co nas łączy, to jest szczere, czy to tylko są pozory?
|
|
 |
Wolisz być służbą na jachcie, ja kapitanem na tratwie.
|
|
 |
Stanęła przed lustrem i wpadła w histerię. Zobaczyła swoje oczy po przeplakanym poranku. Oczy, które ludzie zawsze podziwiali są teraz pełne żalu, żalu, smutku, bezsilności. To one widziały kiedyś rzeczy, których nie powinny. To one znają każdy skrawek jego ciała na pamięć. To te oczy w których kiedyś blyskala iskra, teraz wygasły. Wszystko pomału wygasa. Myśli, które wróciły. Do perfekcji opanowała sztukę udawania, że żyje. Że cieszy się tym życiem.
|
|
 |
Wróciłeś, wróciłeś w śnie. Dostałam odpowiedź na pytanie "dlaczego". Nie wiem czy brać to na poważnie, czy nie. Nie wiem nic. Dzisiaj nadszedł dzień, żeby iść do tego jebanego parku i zmazac ten cholerny napis.
|
|
 |
Plan działania ułożony, umowa podpisana. Teraz jakoś wszystko się w koncu ulozy, mam nadzieję. Pomału odliczam dni, czy wrócę? Okaże się w praniu. Od. Naprawdę nie chce Cię kochać. Naprawdę jeszcze nie potrafię, bo nawet kiedy traktuje Cię z obojętnością, moje serce pęka na pół. Ale i z tym sobie jakoś poradzę, muszę...
|
|
|
|