 |
|
czasem z dnia na dzień,zmienia się wszystko.
|
|
 |
. będzie dobrze, pff .. akurat . te słowa są całkowicie puste, nic nie znaczące . jak może być dobrze po stracie najlepszego przyjaciela ? jak mam się nie przejmować i żyć dalej ? nie da się . wszystko co nas łączyło ciągle tłucze mnie w myślach, każda spędzona chwila,każda rozmowa, każdy dotyk, każde spojrzenie wraca i bez nieczulenia kuje w serce, zadając mu ogromne rany. ten okropny fakt dopiero teraz do mnie dotarł . nie ma go, nie będzie już nigdy moim przyjacielem, co najwyżej kolegą, znajomym .. nie daję sobie rady . to On mnie tak wiele nauczył, a teraz wbił nóż w serce . l s.cz.czekoladka
|
|
 |
. usiądę i rozpłaczę się jak dziecko, szkoda, ze już nie ma czym . l s.cz.czekoladka
|
|
 |
. nie mam siły by od tak o tym zapomnieć .. za dużo nas łączyło .. l s.cz.czekoladka
|
|
 |
|
To mnie niszczy z każdym dniem coraz bardziej, a ty w tym pomagasz. || sieemasz
|
|
 |
. wszystko się sypie, ból znów rozcina serce . l Kawu .
|
|
 |
. czasami przyjaźń boli bardziej niż miłość. l bleff
|
|
 |
Niech zajączek szczodry będzie i z jajeczkiem do was przybędzie. Niech święconka smaczna będzie a w dyngusa woda wszędzie. :) Wesołych ;*:)
|
|
 |
Teraz, gdy jestem tu sama,
zdałam sobie sprawę z tego jak cholernie będzie mi Go brakowało tych świąt,
jak bardzo każdy promień słońca będzie przypominał Jego uśmiechniętą twarz,
a każdy podmuch wiatru będzie uosobieniem momentów,
gdy będąc sami rozprawialiśmy o wspólnej przyszłości. / buniaa ♥
|
|
 |
. miałam dwóch przyjaciół . jeden dawał mi wszystko . przytulał, pocieszał, mówił miłe słowa, czasem nawet całował w policzek . drugi znów po prostu był, nie robił niczego co robił ten pierwszy. po jakimś czasie ten pierwszy przestał interesować się mną, nie dbał o nic, olewał .. ten drugi zaś okazał się największym Skarbem jaki można mieć . był przy mnie ciągle i jest do teraz . nie zostawił mnie nigdy w ciężkiej chwili . to on okazał się przyjacielem na śmierć i życie . właśnie za to Ci dziękuję Adaś ;* l s.cz.czekoladka
|
|
 |
. kiedyś ciągłe pisanie do późnej nocy, rozmowy do 4 nad ranem. wygłupianie się w najlepsze, pytanie 'co u Ciebie' . dzwonienie każdy dzień i wzajemne troszczenie się. kiedyś był przy mnie w każdej sytuacji . nie ważne czy było dobrze czy źle, On zawsze był przy mnie . kiedyś to była przyjaźń, taka prawdziwa, od serca . a teraz? teraz On przechodzi obok mnie obojętnie, czasem nawet uwagi na mnie nie zwróci. nie zawsze odpowiada na 'hej' . przestał dzwonić, pisać .. przestał ze mną rozmawiać .. nie ma Go przy mnie kiedy tego najbardziej potrzebuję. jestem mu potrzebna tylko wtedy, kiedy On ma jakiś problem . wtedy nazywa to przyjaźnią . tylko, że to już nie jest nawet znajomość. ten fakt mnie przeraża i boli, bardzo boli. l s.cz.czekoladka
|
|
|
|