głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika bieedronka

zaczeła się wiosna. zaczęły się ogniska  spacery. jednak do mnie razem z wiosną wróciły też wspomnienia. to już nie jest takie fajne jak spędzanie czasu z przyjaciółmi.   demonologiaaaa

demonologiaaaa dodano: 23 marca 2012

zaczeła się wiosna. zaczęły się ogniska, spacery. jednak do mnie razem z wiosną wróciły też wspomnienia. to już nie jest takie fajne jak spędzanie czasu z przyjaciółmi. / demonologiaaaa

wylewała za nim łzy  a on nie był tego wart.   demonologiaaaa

demonologiaaaa dodano: 23 marca 2012

wylewała za nim łzy, a on nie był tego wart. / demonologiaaaa

on ją kocha  ona ma do niego sentyment. wszyscy mówią : dlaczego oni nie są razem? . jednak nikt nie wie o ich tajemniczych spotkaniach  czułych słówkach wplątanych w codzienne rozmowy. nikt nie wie  że się ukrywają  bo nie chcą niczego zepsuć plotkami.   demonologiaaaa

demonologiaaaa dodano: 22 marca 2012

on ją kocha, ona ma do niego sentyment. wszyscy mówią : dlaczego oni nie są razem? . jednak nikt nie wie o ich tajemniczych spotkaniach, czułych słówkach wplątanych w codzienne rozmowy. nikt nie wie, że się ukrywają, bo nie chcą niczego zepsuć plotkami. / demonologiaaaa

za każdym kolejnym razem  prymitywnie sobie powtarzamy jakimi skurwysynami jest płeć brzydsza. jak bardzo ranią  zawodzą  krzywdzą i odchodzą. pojawiają się  żeby nabrudzić. spierdalają  a my sprzątamy. ale mimo tego i tak się decydujemy na kolejnego z nich. mając świadomość ile będziemy zamiatać wspomnienia pod dywam i jak długo spierać wino z pościeli. wiemy  że czeka nas sprzątanie jak po dużym ruchu w burdelu  ale i tak się na to decydujemy dla pierdolonego czucia się potrzebną.

abstracion dodano: 22 marca 2012

za każdym kolejnym razem, prymitywnie sobie powtarzamy jakimi skurwysynami jest płeć brzydsza. jak bardzo ranią, zawodzą, krzywdzą i odchodzą. pojawiają się, żeby nabrudzić. spierdalają, a my sprzątamy. ale mimo tego i tak się decydujemy na kolejnego z nich. mając świadomość ile będziemy zamiatać wspomnienia pod dywam i jak długo spierać wino z pościeli. wiemy, że czeka nas sprzątanie jak po dużym ruchu w burdelu, ale i tak się na to decydujemy dla pierdolonego czucia się potrzebną.

nie obiecuj  że bedziesz. obiecaj  że pojawisz się chociaż raz w tygodniu  żeby potrzymać mnie za rękę. w to jestem bardziej skłonna uwierzyć. i zdecydowanie bardziej wolę być trzymana za rękę  nijeżeli za serce.

abstracion dodano: 22 marca 2012

nie obiecuj, że bedziesz. obiecaj, że pojawisz się chociaż raz w tygodniu, żeby potrzymać mnie za rękę. w to jestem bardziej skłonna uwierzyć. i zdecydowanie bardziej wolę być trzymana za rękę, nijeżeli za serce.

powiedział  że kocha odchodząc. wolałaby  żeby ją nienawidził zostając.

abstracion dodano: 22 marca 2012

powiedział, że kocha odchodząc. wolałaby, żeby ją nienawidził zostając.

nie rozumiesz  nie widzisz tego co jest dla Ciebie tlenem. absurdem jest fakt  ze zauwazasz to dopiero gdy odetna Ci jego dopływ. dusisz się  po omacku starając się nabrać powietrza. wspomnienia  który jak zakażony tlen wirują w Twoich płucach dusząc Cię jeszcze bardziej. nie możesz otworzyć okna. jesteś bez wyjścia. dławienie się brakiem powietrza  czegoś najcenniejszego  najistotniejszego jest Twoim jedyną opcją  jaką możesz brać pod uwagę. warto doceniać  że nasze serce ma czym oddychać. w każdej chwili ktoś może nam zapierdolić butle tlenową. nasze szczęście.

abstracion dodano: 22 marca 2012

nie rozumiesz, nie widzisz tego co jest dla Ciebie tlenem. absurdem jest fakt, ze zauwazasz to dopiero gdy odetna Ci jego dopływ. dusisz się, po omacku starając się nabrać powietrza. wspomnienia, który jak zakażony tlen wirują w Twoich płucach dusząc Cię jeszcze bardziej. nie możesz otworzyć okna. jesteś bez wyjścia. dławienie się brakiem powietrza, czegoś najcenniejszego, najistotniejszego jest Twoim jedyną opcją, jaką możesz brać pod uwagę. warto doceniać, że nasze serce ma czym oddychać. w każdej chwili ktoś może nam zapierdolić butle tlenową. nasze szczęście.

jakieś znajome..  .  teksty demonologiaaaa dodał komentarz: jakieś znajome.. -.- do wpisu 20 marca 2012
 cz1.  Zmęczona położyłam się spać wcześniej niż zwykle. Mimo iż była niedziela  a jutro miałam wolne w szkole postanowiłam się wyspać. Przez sen usłyszałam nawoływania i stukanie w okno. Przebudziłam się  a na zegarku zobaczyłam trzecią w nocy. Zdenerwowana wyszłam z łóżka i podeszłam do okna. Delikatnie podniosłam do góry jedną roletę i wyjrzałam przez okno. Na chodniku przed blokiem zobaczyłam jego. Stał na środku drogi ze szlugiem w ręku.     schodź. – powiedział i zaciągnął się.     po co? Przecież popołudniu stwierdziłeś  że nie pasujemy do siebie  że nie mamy wspólnego języka  że nie jesteś przy mnie sobą  że udajesz kogoś innego. Chcesz tak się męczyć?    dla mnie to nie jest męka  skarbie. Powiedziałem kilka głupot  ale teraz już wiem kim naprawdę chce być. zejdziesz?  Nie mogłam mu się oprzeć. Na ramiona zarzuciłam jego bluzę  która była dla mnie o kilka rozmiarów za duża  więc zasłaniała mi tyłek.  demonologiaaaa

demonologiaaaa dodano: 20 marca 2012

[cz1.] Zmęczona położyłam się spać wcześniej niż zwykle. Mimo iż była niedziela, a jutro miałam wolne w szkole postanowiłam się wyspać. Przez sen usłyszałam nawoływania i stukanie w okno. Przebudziłam się, a na zegarku zobaczyłam trzecią w nocy. Zdenerwowana wyszłam z łóżka i podeszłam do okna. Delikatnie podniosłam do góry jedną roletę i wyjrzałam przez okno. Na chodniku przed blokiem zobaczyłam jego. Stał na środku drogi ze szlugiem w ręku. - schodź. – powiedział i zaciągnął się. - po co? Przecież popołudniu stwierdziłeś, że nie pasujemy do siebie, że nie mamy wspólnego języka, że nie jesteś przy mnie sobą, że udajesz kogoś innego. Chcesz tak się męczyć? - dla mnie to nie jest męka, skarbie. Powiedziałem kilka głupot, ale teraz już wiem kim naprawdę chce być. zejdziesz? Nie mogłam mu się oprzeć. Na ramiona zarzuciłam jego bluzę, która była dla mnie o kilka rozmiarów za duża, więc zasłaniała mi tyłek./ demonologiaaaa

 cz.2  Było ciepło  więc wystarczył mi dres i adidasy. Gdy wyszłam z klatki stał nadal w tym samym miejscu. Nadal paląc papierosa.     słucham cię. – powiedziałam chamsko i sama odpaliłam szluga.     miałaś nie palić. – wytknął mi.    kto jak kto   ale ty nie będziesz prawił mi morałów. Popełniłeś w życiu milion razy więcej błędów ode mnie. W takim razie nie obraź się jak cię nie posłucham.    nie rzucaj tego chujostwa dla mnie. Rzuć dla siebie. – podszedł do mnie i złapał za ramiona  łapiąc za podbródek i podnosząc moją twarz do góry  tak   że spojrzałam w te jego brązowe oczy. Cholernie brązowe oczy  które za każdym razem doprowadzały mnie do szału.     kocham cię. Nie rozumiesz tego?    rozumiem.. ale dlaczego dzisiaj skończyłeś nasz związek?    sam nie wiem.. posłuchałem się chłopaków..  demonologiaaaa

demonologiaaaa dodano: 20 marca 2012

[cz.2] Było ciepło, więc wystarczył mi dres i adidasy. Gdy wyszłam z klatki stał nadal w tym samym miejscu. Nadal paląc papierosa. - słucham cię. – powiedziałam chamsko i sama odpaliłam szluga. - miałaś nie palić. – wytknął mi. - kto jak kto , ale ty nie będziesz prawił mi morałów. Popełniłeś w życiu milion razy więcej błędów ode mnie. W takim razie nie obraź się jak cię nie posłucham. - nie rzucaj tego chujostwa dla mnie. Rzuć dla siebie. – podszedł do mnie i złapał za ramiona, łapiąc za podbródek i podnosząc moją twarz do góry, tak , że spojrzałam w te jego brązowe oczy. Cholernie brązowe oczy, które za każdym razem doprowadzały mnie do szału. - kocham cię. Nie rozumiesz tego? - rozumiem.. ale dlaczego dzisiaj skończyłeś nasz związek? - sam nie wiem.. posłuchałem się chłopaków../ demonologiaaaa

 cz.3    zacząłeś się słuchać tych ćpunów  dla których jedyny z ciebie pożytek to ten  że załatwiasz im dragi?! Skoro masz zamiar słuchać ich rad  to możesz o mnie zapomnieć.    jeżeli nie zależałoby mi na tobie  nie budził bym cię teraz  nie stał bym tu. Byłbym z chłopakami  ale wybrałem ciebie.   Serce mi pękło. Wiedziałam jacy byli dla niego ważni. Zastępowali mu rodzinę  a ja głupia nie mogłam tego zrozumieć. Rozchyliłam ramiona i wtuliłam się w jego tors. Wiedziałam  że zaśmiał się z tego  że miałam na sobie jego bluzę.     wiedz  że nie tylko oni są twoją rodziną. We mnie również znajdziesz oparcie. – pocałowałam go czule i wprowadziłam na górę.  demonologiaaaa

demonologiaaaa dodano: 20 marca 2012

[cz.3] - zacząłeś się słuchać tych ćpunów, dla których jedyny z ciebie pożytek to ten, że załatwiasz im dragi?! Skoro masz zamiar słuchać ich rad, to możesz o mnie zapomnieć. - jeżeli nie zależałoby mi na tobie, nie budził bym cię teraz, nie stał bym tu. Byłbym z chłopakami, ale wybrałem ciebie. Serce mi pękło. Wiedziałam jacy byli dla niego ważni. Zastępowali mu rodzinę, a ja głupia nie mogłam tego zrozumieć. Rozchyliłam ramiona i wtuliłam się w jego tors. Wiedziałam, że zaśmiał się z tego, że miałam na sobie jego bluzę. - wiedz, że nie tylko oni są twoją rodziną. We mnie również znajdziesz oparcie. – pocałowałam go czule i wprowadziłam na górę./ demonologiaaaa

bo my   kobiety  za bardzo się angażujemy we wszystko i wierzymy w ich słowa   zwłaszcza gdy pięknie mówią.. i to jest chyba nasz minus.

whitedove dodano: 18 marca 2012

bo my - kobiety, za bardzo się angażujemy we wszystko i wierzymy w ich słowa - zwłaszcza gdy pięknie mówią.. i to jest chyba nasz minus.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć