 |
|
kiedyś na noc wkładam książki pod poduszkę w nadziei, że informacje z podręcznika znajdą się w mojej głowie. dziś pod poduszkę wkładam twoje zdjęcie, w nadziei, że będziemy kiedyś razem.
|
|
 |
|
- co robisz? - udaję szczęśliwą. - ale.. - ciii, nie zorientują się.
|
|
 |
|
nie myśl, że wszystko moje już masz. nie masz mnie i nigdy nie będziesz miał. może kiedyś znowu spotkamy się, ale dziś czegoś innego chcę.
|
|
 |
|
też odczuwasz paraliż, gdy jest coś nie tak między nami?
|
|
 |
|
i kochać tak, aby móc rozerwać ciało i wyjąć serce.
|
|
 |
|
odpadłam z gry. kończę to, życie on, off. poszłam złą drogą.
|
|
 |
|
- mamusiu, co znaczą te krzyże przy drodze? - to znaczy, kochanie, że Bóg musiał z kimś nagle bardzo poważnie porozmawiać.
|
|
 |
|
a idź w pizdu, już mam cię dość.
|
|
 |
|
nie lubię twojej dziewczyny. myślę, że potrzebujesz nowej. może ja się nadam?
|
|
 |
|
raczej nie możemy zacząć od nowa, ale pamiętaj, że jesteśmy ustawieni na browar.
|
|
 |
|
i widzę jak z dnia na dzień tracisz charakter.
|
|
 |
|
a my? cały czas się znamy, lecz to już nie to.
|
|
|
|