głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika beznadziejna95

Tak miało być  czasem los podejmuje lepsze decyzje niż my  kierowani sercem i uczuciami. Boli. Będzie boleć. Z czasem może mniej. Bolałoby bardziej  gdybyś brnął w to dalej. Puść to. Daj temu odpłynąć  ale nie stój na brzegu wpatrzony w ten obraz. Puść to i odejdź. Od razu

domi352 dodano: 19 grudnia 2016

Tak miało być, czasem los podejmuje lepsze decyzje niż my, kierowani sercem i uczuciami. Boli. Będzie boleć. Z czasem może mniej. Bolałoby bardziej, gdybyś brnął w to dalej. Puść to. Daj temu odpłynąć, ale nie stój na brzegu wpatrzony w ten obraz. Puść to i odejdź. Od razu

przez te kilka miesięcy doszłam do wniosku   że naprawdę bardzo mocno można tęsknić za czyjąś ciszą

domi352 dodano: 19 grudnia 2016

przez te kilka miesięcy doszłam do wniosku , że naprawdę bardzo mocno można tęsknić za czyjąś ciszą

ten żal wypełniający mnie od wnętrza  zamrażający moje serce. przerażający strach przed stratą czegoś  co już się straciło.

domi352 dodano: 18 grudnia 2016

ten żal wypełniający mnie od wnętrza, zamrażający moje serce. przerażający strach przed stratą czegoś, co już się straciło.

Masz coś w sobie  co nie pozwala mi Cie skreślić   chodź dziś myślę o Tobie tylko w czasie przeszłym

domi352 dodano: 31 lipca 2016

Masz coś w sobie, co nie pozwala mi Cie skreślić, chodź dziś myślę o Tobie tylko w czasie przeszłym

Nie wiem czy tak Cię mogę nazwać dziś mój drogi przyjacielu  czy to nazwa aktualna dla Ciebie w świecie bez reguł  ostatnie kilka lat minęło jak kilka sekund  dryfowałem po mieliźnie morza cierpienia i stresu  nie mam do Ciebie adresu  kładę słowa na pętle  tak będzie łatwiej  bit wyostrzył wspomnienia mętne  widzę Ciebie jak przez mgłe  czy to Twojej twarzy rysy  czy na pewno się znaliśmy  czuję chłód  tracę zmysły  gęste myśli giną zadeptane w tłumie  a ciała słów leżą w mogile bez trumien  emocje skrępowane sznurem palą ostatniego szluga  stoją posępnie mod murem  leci ołowiana ulga  dziś po nocy przyjdzie noc i do mych drzwi zapuka  zostanie ze mną na dłużej  mieszka w psychiki zaułkach  będzie moim kompanem do ostatniej flaszki na półkach  wygra ze słońcem nad ranem  dzień utopi w deszczu strugach.

domi352 dodano: 14 lipca 2016

Nie wiem czy tak Cię mogę nazwać dziś mój drogi przyjacielu czy to nazwa aktualna dla Ciebie w świecie bez reguł ostatnie kilka lat minęło jak kilka sekund dryfowałem po mieliźnie morza cierpienia i stresu nie mam do Ciebie adresu, kładę słowa na pętle tak będzie łatwiej, bit wyostrzył wspomnienia mętne widzę Ciebie jak przez mgłe, czy to Twojej twarzy rysy czy na pewno się znaliśmy, czuję chłód, tracę zmysły gęste myśli giną zadeptane w tłumie a ciała słów leżą w mogile bez trumien emocje skrępowane sznurem palą ostatniego szluga stoją posępnie mod murem, leci ołowiana ulga dziś po nocy przyjdzie noc i do mych drzwi zapuka zostanie ze mną na dłużej, mieszka w psychiki zaułkach będzie moim kompanem do ostatniej flaszki na półkach wygra ze słońcem nad ranem, dzień utopi w deszczu strugach.

Każdy z nas wybrał stronę  w którą chce podążać  Każdy z nas wybrał i nie chce się oglądać  Przyjaźń jak diament szlifowaliśmy wzajemnie Wspólne spacery i pytanie co u Ciebie  Dzisiaj kasuję numer  nie potrafię już zadzwonić Nie potrafię zapytać  przytulić  Po co mam więc gonić Drogi przyjacielu  mogę tak powiedzieć  Czy mogę policzyć z Tobą gwiazdy na tym niebie  Gdzieś zgubiliśmy siebie  może na zakręcie  Może most między nami zatonął w długiej rzece  Jestem tu dla Ciebie  Chociaż tak wiesz  że jestem  Chociaż nie gestem to sercem dotykam Ciebie I nie walczę jak kiedyś  wypaliłam w sobie ogień  Zasnęłam na obłoku myśląc znów o Tobie. Teraz powiem to co muszę  Ja się duszę  gdy widzę nas ciągle w bunkrze... Zalany smutek w dołku  zawinięty Kocham się w gorzkim śnie  to już wiesz... Pada deszcz naszych braków Brudne słowa bez tematu  pogubione kiedyś  Bez zajawki  bez potrzeby

domi352 dodano: 28 kwietnia 2016

Każdy z nas wybrał stronę, w którą chce podążać, Każdy z nas wybrał i nie chce się oglądać, Przyjaźń jak diament szlifowaliśmy wzajemnie Wspólne spacery i pytanie co u Ciebie, Dzisiaj kasuję numer, nie potrafię już zadzwonić Nie potrafię zapytać, przytulić, Po co mam więc gonić Drogi przyjacielu, mogę tak powiedzieć, Czy mogę policzyć z Tobą gwiazdy na tym niebie, Gdzieś zgubiliśmy siebie, może na zakręcie, Może most między nami zatonął w długiej rzece, Jestem tu dla Ciebie, Chociaż tak wiesz, że jestem, Chociaż nie gestem to sercem dotykam Ciebie I nie walczę jak kiedyś, wypaliłam w sobie ogień, Zasnęłam na obłoku myśląc znów o Tobie. Teraz powiem to co muszę, Ja się duszę, gdy widzę nas ciągle w bunkrze... Zalany smutek w dołku, zawinięty Kocham się w gorzkim śnie, to już wiesz... Pada deszcz naszych braków Brudne słowa bez tematu, pogubione kiedyś, Bez zajawki, bez potrzeby

ucieknę. będę biec  mimo braku tchu. nie zobaczysz  nie dotkniesz  nie usłyszysz mnie więcej. nie odwrócę się za siebie. wmówię sobie  że nie istniejesz. zapomnę o Tobie  rozumiesz. skończę z cierpieniem. stanę się silna  niezależna. podniosę głowę  a na nogi włożę szpilki. będę dziesięć centymetrów wyższa i o tonę silniejsza. poradzę sobie. nie będę płakać  nie będę zaciskać pięści  nie przygryzę wargi. dorosnę.

domi352 dodano: 28 kwietnia 2016

ucieknę. będę biec, mimo braku tchu. nie zobaczysz, nie dotkniesz, nie usłyszysz mnie więcej. nie odwrócę się za siebie. wmówię sobie, że nie istniejesz. zapomnę o Tobie, rozumiesz. skończę z cierpieniem. stanę się silna, niezależna. podniosę głowę, a na nogi włożę szpilki. będę dziesięć centymetrów wyższa i o tonę silniejsza. poradzę sobie. nie będę płakać, nie będę zaciskać pięści, nie przygryzę wargi. dorosnę.

Czasem po prostu coś pójdzie nie tak  pewne rozrzucone kawałki przestają do siebie pasować tak jak wcześniej. Teraz jesteśmy tylko rozsypanką. Rozsypanką zbędnych słów  ale i tych niewypowiedzianych. Rozsypanką uczuć  które wymywają w naszych wnętrzach to co wcześniej liczyło się ponad wszystko inne. Rozsypanką gestów  które wcześniej mówiły więcej niż słowa. Jesteśmy własną rozsypanką  której jeśli nie my  nikt nigdy więcej nie będzie w stanie złożyć od nowa. To trudne  prawda? Gdy z rąk wymyka nam się coś  czego przecież byliśmy tak bardzo pewni. Coś  za coś zabiłbyś wcześniej. Tu czas jest zabójcą

domi352 dodano: 27 kwietnia 2016

Czasem po prostu coś pójdzie nie tak, pewne rozrzucone kawałki przestają do siebie pasować tak jak wcześniej. Teraz jesteśmy tylko rozsypanką. Rozsypanką zbędnych słów, ale i tych niewypowiedzianych. Rozsypanką uczuć, które wymywają w naszych wnętrzach to co wcześniej liczyło się ponad wszystko inne. Rozsypanką gestów, które wcześniej mówiły więcej niż słowa. Jesteśmy własną rozsypanką, której jeśli nie my, nikt nigdy więcej nie będzie w stanie złożyć od nowa. To trudne, prawda? Gdy z rąk wymyka nam się coś, czego przecież byliśmy tak bardzo pewni. Coś, za coś zabiłbyś wcześniej. Tu czas jest zabójcą

A z pustką  którą w sobie nosisz  gdzie do tej pory zaszłaś?   Licia Troisi

domi352 dodano: 27 kwietnia 2016

A z pustką, którą w sobie nosisz, gdzie do tej pory zaszłaś? | Licia Troisi

Nadchodzi taki dzień  kiedy tracisz sens. Przestajesz walczyć. Poddajesz się. Wszystko traci swoją wartość. Czujesz się tak bardzo bezużyteczny  niepotrzebny  więc odpuszczasz. Siadasz i po prostu przegrywasz. Następny dzień tylko pomaga ci się zbliżyć do dna. Pogłębiasz swoją beznadziejność i tym samym znajdujesz dla siebie usprawiedliwienie. W trzecim dniu szukasz potwierdzenia swojej nieprzydatności  więc dzwonisz do znajomych  żeby usłyszeć to  czego tak bardzo potrzebujesz i w efekcie sięgnąć samego dna

domi352 dodano: 27 kwietnia 2016

Nadchodzi taki dzień, kiedy tracisz sens. Przestajesz walczyć. Poddajesz się. Wszystko traci swoją wartość. Czujesz się tak bardzo bezużyteczny, niepotrzebny, więc odpuszczasz. Siadasz i po prostu przegrywasz. Następny dzień tylko pomaga ci się zbliżyć do dna. Pogłębiasz swoją beznadziejność i tym samym znajdujesz dla siebie usprawiedliwienie. W trzecim dniu szukasz potwierdzenia swojej nieprzydatności, więc dzwonisz do znajomych, żeby usłyszeć to, czego tak bardzo potrzebujesz i w efekcie sięgnąć samego dna

Minął już jakiś czas  który pozwolił ci uporządkować w głowie całą przeszłość. Zaczęłaś trochę inne życie  z innymi ludźmi obok  z lepszymi perspektywami  z pewniejszymi nadziejami. Zamknęłaś za sobą drzwi  a później wyrzuciłaś od nich klucz. Nie chcesz już wracać  roztrząsać wszystkiego na nowo. Już wybrałaś  podjęłaś decyzję

domi352 dodano: 27 kwietnia 2016

Minął już jakiś czas, który pozwolił ci uporządkować w głowie całą przeszłość. Zaczęłaś trochę inne życie, z innymi ludźmi obok, z lepszymi perspektywami, z pewniejszymi nadziejami. Zamknęłaś za sobą drzwi, a później wyrzuciłaś od nich klucz. Nie chcesz już wracać, roztrząsać wszystkiego na nowo. Już wybrałaś, podjęłaś decyzję

Człowiek jest w stanie znieść wiele  ale psychika zagracona emocjonalnymi porażkami w końcu wysiada

domi352 dodano: 27 kwietnia 2016

Człowiek jest w stanie znieść wiele, ale psychika zagracona emocjonalnymi porażkami w końcu wysiada

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć