  |
coraz bardziej chcę stabilizacji, takie życie mnie dobija.
|
|
  |
reprezentanci stylu, takich jest niewielu.
|
|
  |
tak, jestem szczęśliwa. z lekka dziwne, nie?
|
|
  |
moje uczucia są na zgonie.
|
|
 |
mężczyzno! jeśli kobieta Cię nienawidzi, musiała Cię kiedyś kochać.
|
|
 |
- przepraszam, Pani wolna?
- zarezerwowana. chociaż on o tym nie wie.
- ah, czyli wolno!
- nie wolno!
|
|
 |
Szkolny korytarz. Tysiące ludzi, ale to ona najbardziej się wyróżniała. Ubrana w rurki, obcisłą bokserkę i obcasy, zachwycała wyglądem i uśmiechem. Przeszła się przez całą długość korytarza. Nawet nie skierowała na niego wzroku. Nawet nie odpowiedziała na jego 'cześć'. Nie macie pojęcia, jak cholernie była z siebie dumna, choć jej oczy zdawały się być najbardziej zaszklonymi na świecie..
|
|
 |
marzenie na dzisiaj : chcę być Scooby'm . i chcę , żeby Kudłaty mnie przytulił . i będziemy razem jeść Scooby chrupki i łapać różne stwory . i wreszcie poczuje jak to jest mieć szczerego przyjaciela
|
|
 |
- wróciłem..
- na prawdę?
- tak, dla Ciebie..
- no to wypierdalaj z powrotem?! Również dla mnie.
|
|
 |
Wyszedł. trzasnął drzwiami tak mocno, że niemal wyrwał je z zawiasów. wedle rozkazów spakowała jego rzeczy w walizkę. zauważywszy, że jest w niej trochę wolnego miejsca, nieśmiało do niej weszła. miała nadzieję, że przyjdzie po ubrania i podnosząc walizkę nie spostrzeże się, że waży nieco więcej i zwyczajnie zabierze ją ze sobą.
|
|
|
|