głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika bez_schizy

wśród mroźnego wieczoru  para gorących ust i mieszające się oddechy. trochę strachu i serce w gardle  ale to nic. przecież stoi obok. przecież oddycha tym samym powietrzem i trzyma moją dłoń. to tylko zwykły lęk  przed nowym uczuciem. zranione serce opłynęło nadzieją   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 25 listopada 2011

wśród mroźnego wieczoru, para gorących ust i mieszające się oddechy. trochę strachu i serce w gardle, ale to nic. przecież stoi obok. przecież oddycha tym samym powietrzem i trzyma moją dłoń. to tylko zwykły lęk, przed nowym uczuciem. zranione serce opłynęło nadzieją / nieswiadomosc

Nieswiadomosc zmieniła status z  wolna  na  w związku  .  ♥

nieswiadomosc dodano: 24 listopada 2011

Nieswiadomosc zmieniła status z "wolna" na "w związku" . ♥

czasami przychodzą takie momenty  kiedy wspominam każdą chwilę z przeszłości spędzoną właśnie z Nim. zaczyna brakować mi tego głosu  choć tak naturalnie zwykły dźwięk to ponad wszystko jest ulubionym. brakuje mi uśmiechu  który pozostawił jedynie na niezliczonych wspomnieniach  zatrzymanych na niby błahych kadrach. brakuje mi tych wakacyjnych dni spędzonych gdzieś na placach  na podwórku czy osiedlu  kiedy siedząc w promieniach słońca  tworzyliśmy wspólną przyszłość zamieniając ją w realne marzenia.   endoftime.

endoftime dodano: 23 listopada 2011

czasami przychodzą takie momenty, kiedy wspominam każdą chwilę z przeszłości spędzoną właśnie z Nim. zaczyna brakować mi tego głosu, choć tak naturalnie zwykły dźwięk to ponad wszystko jest ulubionym. brakuje mi uśmiechu, który pozostawił jedynie na niezliczonych wspomnieniach, zatrzymanych na niby błahych kadrach. brakuje mi tych wakacyjnych dni spędzonych gdzieś na placach, na podwórku czy osiedlu, kiedy siedząc w promieniach słońca, tworzyliśmy wspólną przyszłość zamieniając ją w realne marzenia. | endoftime.

łza za łzą spływa po chłodnym policzku  jej wargi wciąż drżą z zimna a dłonie nadal są sine. widząc jej opuchłe powieki i to jak jej ciało trzęsie się z sekundy na sekundę coraz silniej  kiedyś widząc ją w takim stanie bez względu na wszystko byłby obok. przytulając z całej siły  jej dłonie ogrzewałby ciepłem swoich  oddechem wysuszał każdą z łez  kiedyś kiedy był tutaj ciałem a nie jedynie duszą  kiedy był na każdym kroku  był obok a nie gdzieś w zapomnieniu  ponad chmurami..   endoftime.

endoftime dodano: 23 listopada 2011

łza za łzą spływa po chłodnym policzku, jej wargi wciąż drżą z zimna a dłonie nadal są sine. widząc jej opuchłe powieki i to jak jej ciało trzęsie się z sekundy na sekundę coraz silniej, kiedyś widząc ją w takim stanie bez względu na wszystko byłby obok. przytulając z całej siły, jej dłonie ogrzewałby ciepłem swoich, oddechem wysuszał każdą z łez, kiedyś kiedy był tutaj ciałem a nie jedynie duszą, kiedy był na każdym kroku, był obok a nie gdzieś w zapomnieniu, ponad chmurami.. | endoftime.

czwarta łyżeczka cukru wsypywana do szóstej już filiżanki kawy. to tylko lekkie roztargnienie. i lekkie rozdarcie  tam w środku. trochę między sercem i rozumem. szarpią się między sobą  a szanse są tak cholernie równe. przecież dobrze wiem czego chcę  a jeszcze lepiej pojmuję jak bardzo będę żałować. ukryję ponownie złamane serce  przyznając rację zdystansowanemu rozumowi. będzie spokój  jakiś czas. a potem pojawi się kolejna miłość. rozpoczniemy kolejną walkę.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 22 listopada 2011

czwarta łyżeczka cukru wsypywana do szóstej już filiżanki kawy. to tylko lekkie roztargnienie. i lekkie rozdarcie, tam w środku. trochę między sercem i rozumem. szarpią się między sobą, a szanse są tak cholernie równe. przecież dobrze wiem czego chcę, a jeszcze lepiej pojmuję jak bardzo będę żałować. ukryję ponownie złamane serce, przyznając rację zdystansowanemu rozumowi. będzie spokój, jakiś czas. a potem pojawi się kolejna miłość. rozpoczniemy kolejną walkę. / nieswiadomosc

wracam do Ciebie na chwilę  na krótki moment który dla obojga z nas będzie jakby wiecznością  w którym poczujemy to zapomniane od dawna szczęście  którego dobrze wiesz  że brakowało nam coraz silniej. Twoja dłoń trzymająca w zacisku moją  nasze drżące z zimna wargi i złączone ciepło oddechów powoli tworzy jedność  małą ale zarazem idealną całość wartą setek przeżyć..   endoftime.

endoftime dodano: 22 listopada 2011

wracam do Ciebie na chwilę, na krótki moment który dla obojga z nas będzie jakby wiecznością, w którym poczujemy to zapomniane od dawna szczęście, którego dobrze wiesz, że brakowało nam coraz silniej. Twoja dłoń trzymająca w zacisku moją, nasze drżące z zimna wargi i złączone ciepło oddechów powoli tworzy jedność, małą ale zarazem idealną całość wartą setek przeżyć.. | endoftime.

o to właśnie w tym wszystkim chodzi  na początku ma boleć  łzy  krew i próby samobójcze mają dać Ci do zrozumienia  że życie w każdej chwili może z Tobą tak po prostu wygrać. i właśnie wtedy kiedy ono pokłada Cię po raz kolejny na glebę  Ty musisz wstać choć nie wiem jak cholernym wyczynem by to było  wstać i uświadomić sobie  że jest jeszcze wiele rzeczy  które mogą cieszyć  że jest wiele osób  którym zależy. z uniesioną głową ku górze iść przed siebie  nie dając życiu kolejnej satysfakcji z wygranej  i już nigdy nie popełnić tego samego błędu  już nigdy więcej nie cierpieć tak samo.   endoftime.

endoftime dodano: 22 listopada 2011

o to właśnie w tym wszystkim chodzi, na początku ma boleć, łzy, krew i próby samobójcze mają dać Ci do zrozumienia, że życie w każdej chwili może z Tobą tak po prostu wygrać. i właśnie wtedy kiedy ono pokłada Cię po raz kolejny na glebę, Ty musisz wstać choć nie wiem jak cholernym wyczynem by to było, wstać i uświadomić sobie, że jest jeszcze wiele rzeczy, które mogą cieszyć, że jest wiele osób, którym zależy. z uniesioną głową ku górze iść przed siebie, nie dając życiu kolejnej satysfakcji z wygranej, i już nigdy nie popełnić tego samego błędu, już nigdy więcej nie cierpieć tak samo. | endoftime.

tonął w udawanej miłości  samemu sobie wmawiając  że wcale nie jestem przyzwyczajeniem. że wcale nie traktuje mnie jak porannej kawy każdego dnia. jak codziennej gazety i fajki w chwili odpoczynku. jak psa  który wiernie czeka w domu  skacząc z radości na przyjście pana. wcale tak nie myślał. nawet nie przypuszczał  dopóki kierowana rutyną  nie odeszłam. i może nawet mu mnie nie brakowało  jako kobiety  bratniej duszy lub kochanki. tylko śniadanie już nie czekało na stole i łazienka była stale wolna. a może i na to nie zwrócił uwagi  podążając za kolejnym jednolitym dniem.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 21 listopada 2011

tonął w udawanej miłości, samemu sobie wmawiając, że wcale nie jestem przyzwyczajeniem. że wcale nie traktuje mnie jak porannej kawy każdego dnia. jak codziennej gazety i fajki w chwili odpoczynku. jak psa, który wiernie czeka w domu, skacząc z radości na przyjście pana. wcale tak nie myślał. nawet nie przypuszczał, dopóki kierowana rutyną, nie odeszłam. i może nawet mu mnie nie brakowało, jako kobiety, bratniej duszy lub kochanki. tylko śniadanie już nie czekało na stole i łazienka była stale wolna. a może i na to nie zwrócił uwagi, podążając za kolejnym jednolitym dniem. / nieswiadomosc

i chciałabym zapomnieć o tych wszystkich fałszywych obietnicach  które rozdzierają mi serce. o ich ostrych krawędziach tak bardzo bolesnych  tak trudnych do zapomnienia. miękkim  głębokim głosie  który je wszystkie wypowiadał. szeptał  bez zająknięcia. kłamał na wydechu. bez oporów. bez konsekwencji.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 21 listopada 2011

i chciałabym zapomnieć o tych wszystkich fałszywych obietnicach, które rozdzierają mi serce. o ich ostrych krawędziach tak bardzo bolesnych, tak trudnych do zapomnienia. miękkim, głębokim głosie, który je wszystkie wypowiadał. szeptał, bez zająknięcia. kłamał na wydechu. bez oporów. bez konsekwencji. / nieswiadomosc

przyszedł by się pożegnać. oczami jak węgle spoglądał spod kaptura. tysiące myśli wyraziłam jednym pytaniem. nie znalazł odpowiedzi. wiedziałam  że nie zdołam go zatrzymać. mimo wszystko chwyciłam jego dłoń i przyłożyłam sobie do serca.  Ono jest twoje  rozumiesz ?     powiedziałam  a on niewzruszenie odwracał wzrok.   Jeżeli odejdziesz  zabijesz mnie. Powolną śmiercią z braku tlenu  którym jesteś.    szepnęłam  a on wyrwał dłoń  razem z nią wyrywając serce. roztrzaskał je na posadzce  niczym filiżankę. poprawił kaptur  rzucił ostatnie 'siema' i odszedł nie oglądając się. tak po prostu.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 21 listopada 2011

przyszedł by się pożegnać. oczami jak węgle spoglądał spod kaptura. tysiące myśli wyraziłam jednym pytaniem. nie znalazł odpowiedzi. wiedziałam, że nie zdołam go zatrzymać. mimo wszystko chwyciłam jego dłoń i przyłożyłam sobie do serca. "Ono jest twoje, rozumiesz ? " - powiedziałam, a on niewzruszenie odwracał wzrok. " Jeżeli odejdziesz, zabijesz mnie. Powolną śmiercią z braku tlenu, którym jesteś." - szepnęłam, a on wyrwał dłoń, razem z nią wyrywając serce. roztrzaskał je na posadzce, niczym filiżankę. poprawił kaptur, rzucił ostatnie 'siema' i odszedł nie oglądając się. tak po prostu. / nieswiadomosc

wszystko co otacza  przypomina mi chwile  w których uśmiech był podstawą każdego dnia  kiedy szczęściem była jego obecność  jedno muśnięcie warg i delikatny oddech ogrzewający każdy kawałek mego ciała. chociaż już nie raz obiecywałam  że przeszłość zostawiam za sobą  każdą bliznę w sercu po prostu wymazuję  by teraźniejszość stała się czymś czym żyję  to wspomnienia każdego dnia atakują me myśli i serce. czasem ból jest przeszkodą w złapaniu oddechu  multum słów przeciskających się przez gardło  które już nigdy nie ujrzą światła dziennego  i jego postać przeszywająca każdą  kolejną myśl  drżące usta i zimne dłonie  uświadamiające fakt  że tęsknię stały się codziennością.   endoftime.

endoftime dodano: 21 listopada 2011

wszystko co otacza, przypomina mi chwile, w których uśmiech był podstawą każdego dnia, kiedy szczęściem była jego obecność, jedno muśnięcie warg i delikatny oddech ogrzewający każdy kawałek mego ciała. chociaż już nie raz obiecywałam, że przeszłość zostawiam za sobą, każdą bliznę w sercu po prostu wymazuję, by teraźniejszość stała się czymś czym żyję, to wspomnienia każdego dnia atakują me myśli i serce. czasem ból jest przeszkodą w złapaniu oddechu, multum słów przeciskających się przez gardło, które już nigdy nie ujrzą światła dziennego, i jego postać przeszywająca każdą, kolejną myśl, drżące usta i zimne dłonie, uświadamiające fakt, że tęsknię stały się codziennością. | endoftime.

codziennie tęsknię z nim po raz ostatni  codziennie widzisz spływające po mych policzkach łzy  wyryte żyletką jego inicjały na nadgarstku i krew na łazienkowych kafelkach  codziennie  po raz ostatni.   endoftime.

endoftime dodano: 21 listopada 2011

codziennie tęsknię z nim po raz ostatni, codziennie widzisz spływające po mych policzkach łzy, wyryte żyletką jego inicjały na nadgarstku i krew na łazienkowych kafelkach, codziennie, po raz ostatni. | endoftime.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć