wśród mroźnego wieczoru, para gorących ust i mieszające się oddechy. trochę strachu i serce w gardle, ale to nic. przecież stoi obok. przecież oddycha tym samym powietrzem i trzyma moją dłoń. to tylko zwykły lęk, przed nowym uczuciem. zranione serce opłynęło nadzieją / nieswiadomosc
|