głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika bez_schizy

Po raz kolejny czuła się nie potrzebna nikomu   miejąca świadomość że wszyscy mają ją w dupie szła przed siebie z butelką wódki i paczką L M w kieszeni . Zatrzymywała się patrzyła na ludzi którzy patrzyli na nią jakby była inna. Faktycznie wyglądała nieco niecodziennie . Rozmazany tusz na policzkach   rozmazana szminka na ustach i to bezradne   uciekające życie z jej oczu . Nie wiedziała co ze sobą począć . Poszła do parku na ich ławkę usiadła odpaliła szluga skończywszy wyrzuciła peta za siebie . Dokończyła Stocka . Myśląc o tym że nie będą już nigdy razem rozbiła butelkę i zaczęła ciąć kawałkami szkła swoje ręce   każda krecha na ręce oznaczała jakąś chwile spędzoną razem z nim . Ostatnia najboleśniejsza rana przypominała jej i ich rozstaniu właśnie tu   tam gdzie siedziała . Wyssana z życia pomyślała że właśnie tu jej życie się kończy zadała ostatni cios i odpłynęła   wtedy poczuła się tak błogo   już nic jej nie dręczyło . Bo zapadła w wieczny nieustający błogi sen. usiak

usiak dodano: 25 czerwca 2012

Po raz kolejny czuła się nie potrzebna nikomu , miejąca świadomość że wszyscy mają ją w dupie szła przed siebie z butelką wódki i paczką L&M w kieszeni . Zatrzymywała się patrzyła na ludzi którzy patrzyli na nią jakby była inna. Faktycznie wyglądała nieco niecodziennie . Rozmazany tusz na policzkach , rozmazana szminka na ustach i to bezradne , uciekające życie z jej oczu . Nie wiedziała co ze sobą począć . Poszła do parku na ich ławkę usiadła odpaliła szluga skończywszy wyrzuciła peta za siebie . Dokończyła Stocka . Myśląc o tym że nie będą już nigdy razem rozbiła butelkę i zaczęła ciąć kawałkami szkła swoje ręce , każda krecha na ręce oznaczała jakąś chwile spędzoną razem z nim . Ostatnia najboleśniejsza rana przypominała jej i ich rozstaniu właśnie tu , tam gdzie siedziała . Wyssana z życia pomyślała że właśnie tu jej życie się kończy zadała ostatni cios i odpłynęła , wtedy poczuła się tak błogo , już nic jej nie dręczyło . Bo zapadła w wieczny nieustający błogi sen./usiak

kieruję się sercem  pieprzę rozum  bo tylko to co czuje serce  pozwala żyć.   Endoftime.

endoftime dodano: 25 czerwca 2012

kieruję się sercem, pieprzę rozum, bo tylko to co czuje serce, pozwala żyć. / Endoftime.

Codziennie dowiaduję się od  koleżanek  co u ciebie   co robiłeś   opisują każdy szczegół ze spotkania z kumplami i w tym z tobą . Po każdym weekendzie dowiaduję się że znów się najebałeś   bo twoja ukochana bląd piękność zostawiła cię   jeszcze do tego dla kumpla . Poczułeś to co jeszcze przed rokiem czułam ja doznaleś tego cierpienia i do tej pory cieszyłam się z tego   ale gdy ostatnio dowiedziałam się że masz kłopoty rodzinne finansowe i jak bardzo spadła twoja samoocena teraz już nawet nie mam do ciebie żalu o to co mi zrobiłeś . Ale chciałabym być teraz z tobą   usiąść z tobą porozmawiać   dać jakiś znak że jednak jest osoba  której bardzo na tobie zależy . Ale nie potrafię ci tego powiedzieć . Przepraszam . usiak

usiak dodano: 24 czerwca 2012

Codziennie dowiaduję się od "koleżanek" co u ciebie , co robiłeś , opisują każdy szczegół ze spotkania z kumplami i w tym z tobą . Po każdym weekendzie dowiaduję się że znów się najebałeś , bo twoja ukochana bląd piękność zostawiła cię , jeszcze do tego dla kumpla . Poczułeś to co jeszcze przed rokiem czułam ja doznaleś tego cierpienia i do tej pory cieszyłam się z tego , ale gdy ostatnio dowiedziałam się że masz kłopoty rodzinne finansowe i jak bardzo spadła twoja samoocena teraz już nawet nie mam do ciebie żalu o to co mi zrobiłeś . Ale chciałabym być teraz z tobą , usiąść z tobą porozmawiać , dać jakiś znak że jednak jest osoba której bardzo na tobie zależy . Ale nie potrafię ci tego powiedzieć . Przepraszam ./usiak

wypady za osiedla  deski  pozdzierane kolana i łokcie  uśmiech nie schodzący z twarzy  kupa śmiechu a przy tym okropny ból brzucha  przesiadywanie na krawężnikach i tańczenie na środku autostrady  całonocny chillout  gdzie wszystko inne traci znaczenie  wyczuwam wakacje.   Endoftime.

endoftime dodano: 24 czerwca 2012

wypady za osiedla, deski, pozdzierane kolana i łokcie, uśmiech nie schodzący z twarzy, kupa śmiechu a przy tym okropny ból brzucha, przesiadywanie na krawężnikach i tańczenie na środku autostrady, całonocny chillout, gdzie wszystko inne traci znaczenie, wyczuwam wakacje. / Endoftime.

wyobraź sobie  sypanie soli na świeżą ranę  wiesz  z reguły nigdy nie przestaję  nigdy nie potrafię przestać  widok krwi  ten ból daje ukojenie  dogłębnie niszczy niekiedy złudnie dając siłę  by po raz kolejny odwracając się  nigdy więcej się nie poddać  nigdy nie odpuścić  czegoś co daje życie.   Endoftime.

endoftime dodano: 24 czerwca 2012

wyobraź sobie, sypanie soli na świeżą ranę, wiesz, z reguły nigdy nie przestaję, nigdy nie potrafię przestać, widok krwi, ten ból daje ukojenie, dogłębnie niszczy niekiedy złudnie dając siłę, by po raz kolejny odwracając się, nigdy więcej się nie poddać, nigdy nie odpuścić, czegoś co daje życie. / Endoftime.

pesymistyczne nastawienie  a w zasadzie wciąż żyję  wciąż nie widzę  a może tak naprawdę nie chcę już widzieć pozytywnych stron tego  że oddycham  że żyję  że jestem. wciąż nie potrafię kształcić pozornych nadziei na kolejny dzień oczekując  że będzie znacznie lepszy niż ten dzisiejszy  wciąż nie chcę wmawiać sobie  że szczęście istnieje  i jest tu  tuż obok tak niewidzialnie  że po prostu jedyne co dostrzegam  to jego minimalną część. wciąż nie chcę błądzić wśród setek kolejnych obietnic  wśród tych marnych słów puszczanych na wiatr  i wśród ludzi  tak prawdziwie sztucznych  znikających z naszej drogi szybciej  niż słońce zachodzące dziś  gdzieś za osiedlami. po prostu nie potrzebuję  nie chcę i nie potrafię.   Endoftime.

endoftime dodano: 22 czerwca 2012

pesymistyczne nastawienie, a w zasadzie wciąż żyję, wciąż nie widzę, a może tak naprawdę nie chcę już widzieć pozytywnych stron tego, że oddycham, że żyję, że jestem. wciąż nie potrafię kształcić pozornych nadziei na kolejny dzień oczekując, że będzie znacznie lepszy niż ten dzisiejszy, wciąż nie chcę wmawiać sobie, że szczęście istnieje, i jest tu, tuż obok tak niewidzialnie, że po prostu jedyne co dostrzegam, to jego minimalną część. wciąż nie chcę błądzić wśród setek kolejnych obietnic, wśród tych marnych słów puszczanych na wiatr, i wśród ludzi, tak prawdziwie sztucznych, znikających z naszej drogi szybciej, niż słońce zachodzące dziś, gdzieś za osiedlami. po prostu nie potrzebuję, nie chcę i nie potrafię. / Endoftime.

chcę patrzeć z Tobą w inną stronę  jednak zawsze widząc to samo.   Endoftime.

endoftime dodano: 18 czerwca 2012

chcę patrzeć z Tobą w inną stronę, jednak zawsze widząc to samo. / Endoftime.

nie chcę wmawiać Ci  jak idealnie do siebie pasujemy  jak idealnie współgrają splecione palce naszych dłoni  a usta ustawicznie tworzą tak spójną całość. nie chcę ograniczać Cię do wyłączności  i zabierać wszędzie ze sobą  czy nie widzieć świata  poza tym co Nas łączy. nie chcę nieustannie z Twoich ust słyszeć  jak bardzo jestem dla Ciebie ważna  jak do życia nie potrzebujesz już nikogo innego  jak bardzo mnie kochasz. nie chcę swojego istnienia streszczać Tobą  ani żyć wyłącznością tych uczuć. chcę choć raz w życiu poczuć to szczęście  mieć ten ostateczny powód by żyć  i trwale mieć dla kogo. choć raz w życiu doznać wzajemnego ciepła płynącego z dwóch serc  kiedy tylko w przytuleniu  klatka dotykałaby klatki  i czuć bezpieczeństwo  kiedy tylko moją już chłodną dłoń delikatnie ściska  nieco od niej większa. chcę zwyczajnie  choć raz czuć  że to  że żyję ma sens  że nigdy nie byłam na marne  a że już na zawsze  mam dla kogo oddychać.   Endoftime.

endoftime dodano: 17 czerwca 2012

nie chcę wmawiać Ci, jak idealnie do siebie pasujemy, jak idealnie współgrają splecione palce naszych dłoni, a usta ustawicznie tworzą tak spójną całość. nie chcę ograniczać Cię do wyłączności, i zabierać wszędzie ze sobą, czy nie widzieć świata, poza tym co Nas łączy. nie chcę nieustannie z Twoich ust słyszeć, jak bardzo jestem dla Ciebie ważna, jak do życia nie potrzebujesz już nikogo innego, jak bardzo mnie kochasz. nie chcę swojego istnienia streszczać Tobą, ani żyć wyłącznością tych uczuć. chcę choć raz w życiu poczuć to szczęście, mieć ten ostateczny powód by żyć, i trwale mieć dla kogo. choć raz w życiu doznać wzajemnego ciepła płynącego z dwóch serc, kiedy tylko w przytuleniu, klatka dotykałaby klatki, i czuć bezpieczeństwo, kiedy tylko moją już chłodną dłoń delikatnie ściska, nieco od niej większa. chcę zwyczajnie, choć raz czuć, że to, że żyję ma sens, że nigdy nie byłam na marne, a że już na zawsze, mam dla kogo oddychać. / Endoftime.

mam tą świadomość  na nowo popełniam błędy  błędy życia  które kreślą rysy nie tylko na psychice  dźgając z całej siły w serce  niczym szarpanie skóry dłoni tak tępym kawałkiem potłuczonego szkła  idealnie pobudzając przy tym ból. stoję w miejscu  próbując wymówić szeptem choć jedno słowo  opisujące to jak cierpię  jak odczuwając przebijające ostrze  gdzieś pomiędzy żebrami  przeżywam kolejny marny dzień życia  tak naprawdę wciąż na nowo stawiając je nad przepaścią. próba odwagi  kiedy przez mgłę obserwujesz  jak to co kochasz  w znacznym stopniu oddala się od Ciebie. jak człowiek  któremu oddałeś siebie  swoje życie  gruntownie powierzając przy tym serce  nagle znika jakby za horyzontem  gdzieś w oddali  tak bez słowa  bez pożegnania  bez wartej podkreślenia  obietnicy powrotu.   Endoftime.

endoftime dodano: 15 czerwca 2012

mam tą świadomość, na nowo popełniam błędy, błędy życia, które kreślą rysy nie tylko na psychice, dźgając z całej siły w serce, niczym szarpanie skóry dłoni tak tępym kawałkiem potłuczonego szkła, idealnie pobudzając przy tym ból. stoję w miejscu, próbując wymówić szeptem choć jedno słowo, opisujące to jak cierpię, jak odczuwając przebijające ostrze, gdzieś pomiędzy żebrami, przeżywam kolejny marny dzień życia, tak naprawdę wciąż na nowo stawiając je nad przepaścią. próba odwagi, kiedy przez mgłę obserwujesz, jak to co kochasz, w znacznym stopniu oddala się od Ciebie. jak człowiek, któremu oddałeś siebie, swoje życie, gruntownie powierzając przy tym serce, nagle znika jakby za horyzontem, gdzieś w oddali, tak bez słowa, bez pożegnania, bez wartej podkreślenia, obietnicy powrotu. / Endoftime.

Dziś od bardzo dawna znów poczułam smutek   przez jakiś czas myślalam że już jest dobrze że już nie będę przez ciebie płakała   ale przychodzą dni załamania kiedy siedzisz słuchasz muzyki i myślisz i w pierwszej kolejności na tą myśl nasuwasz się ty i wszystkie nasze wspólne wspomnienia   to boli jeszcze bardziej niż na początku bo teraz wiem że kogoś masz   że tym bardziej mnie nie kochasz i że tym bardziej do mnie nie wrócisz . I co ? Ja już zawsze będę na ciebie czekała . Nie chce ale tak jakoś wychodzi że zawsze liczyłeś się liczysz i będziesz liczył się tylko ty .  usiak

usiak dodano: 12 czerwca 2012

Dziś od bardzo dawna znów poczułam smutek , przez jakiś czas myślalam że już jest dobrze że już nie będę przez ciebie płakała , ale przychodzą dni załamania kiedy siedzisz słuchasz muzyki i myślisz i w pierwszej kolejności na tą myśl nasuwasz się ty i wszystkie nasze wspólne wspomnienia , to boli jeszcze bardziej niż na początku bo teraz wiem że kogoś masz , że tym bardziej mnie nie kochasz i że tym bardziej do mnie nie wrócisz . I co ? Ja już zawsze będę na ciebie czekała . Nie chce ale tak jakoś wychodzi że zawsze liczyłeś się liczysz i będziesz liczył się tylko ty . /usiak

tak naprawdę  nigdy nie oczekiwałam  że pewnego dnia znów tu wrócisz  że w dłoniach niosąc swoje serce  oddasz mi je na własność. nie jego części  nie fragment  a całe  wraz ze wszystkim co w nim zawarte  wraz z miłością  wraz z nienawiścią  z każdym z uczuć i każdym odłamkiem bólu  wraz z emocjami i rysami na powierzchni  że to mi oddasz mięsień życia  by bez pośpiechu odejść  bez kolców pod klatką  bez słabnących uderzeń i odbicia echa  odejść nie czując już bólu  zerkając jedynie gdzieś z góry  spomiędzy chmur  jak pomimo wszystko  ten organ nadal bije  jak nadal obrazuje kolejne już życie.   endoftime.

endoftime dodano: 4 czerwca 2012

tak naprawdę, nigdy nie oczekiwałam, że pewnego dnia znów tu wrócisz, że w dłoniach niosąc swoje serce, oddasz mi je na własność. nie jego części, nie fragment, a całe, wraz ze wszystkim co w nim zawarte, wraz z miłością, wraz z nienawiścią, z każdym z uczuć i każdym odłamkiem bólu, wraz z emocjami i rysami na powierzchni, że to mi oddasz mięsień życia, by bez pośpiechu odejść, bez kolców pod klatką, bez słabnących uderzeń i odbicia echa, odejść nie czując już bólu, zerkając jedynie gdzieś z góry, spomiędzy chmur, jak pomimo wszystko, ten organ nadal bije, jak nadal obrazuje kolejne już życie. / endoftime.

w sercu  na marginesie  dwa słowa dziewięć liter  a w nich ranga istnienia  podsumowanie tego co czuję  tego czego pragnę  i co chcę udowadniać Ci do końca życia. w tle nikną słowa  ten abstrakt emocji  streszcza się pozycja a wraz z nią znaczenie  teraz? istotne jest to co mam  a wiedź  że doprawdy mam wiele  bo mając Ciebie  tak naprawdę czuję  że mam wszystko to  czego dla serca  potrzebowałam od zawsze.   endoftime.

endoftime dodano: 3 czerwca 2012

w sercu, na marginesie, dwa słowa dziewięć liter, a w nich ranga istnienia, podsumowanie tego co czuję, tego czego pragnę, i co chcę udowadniać Ci do końca życia. w tle nikną słowa, ten abstrakt emocji, streszcza się pozycja a wraz z nią znaczenie, teraz? istotne jest to co mam, a wiedź, że doprawdy mam wiele, bo mając Ciebie, tak naprawdę czuję, że mam wszystko to, czego dla serca, potrzebowałam od zawsze. / endoftime.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć