 |
przychodzą takie momenty, że żaden wulgaryzm nie jest w stanie określić tego co czujemy.
|
|
 |
obudziła się w dusznym pokoju. mimo uchylonego okna, powietrze było gęste. odsuwała od siebie wspomnienia koszmaru. niemiłe wrażenie czyjejś obecności, potęgowała ciemność bezksiężycowej nocy. nagle zawładnęło nią poczucie jakiejś pustki. jakby oddała część siebie. bezradna, otumaniona, samotna, wyprana z uczuć. zdolna tylko do doznań fizycznych. a jednak w tej chwili brakowało jej Go bardziej niż kiedykolwiek dotychczas. czuła przemożny ból nieodwracalnej straty. nie zasnęła do rana. / nieswiadomosc
|
|
 |
z tego wszystkiego pamiętam tylko Twoje lekko rozchylone usta, zapadające się w moich.
|
|
 |
w jednorazowej scenerii, bez żadnych zbędnych fanaberii, bez histerii.
|
|
 |
coś w stylu naukowym, o odpowiedniej konsystencji, w nielegalnych rytmach.
|
|
 |
za mało mnie znasz, by mówić mi w twarz co do mnie masz.
|
|
 |
chyba nic szczególnego się nie dzieje, tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz.
|
|
 |
nie dziw się, jeśli po godzinie namawiania Cię na kino, postanowię iść do parku, mimo, że się zgodziłeś. mogę zjeść cały słoik nutelli, wcześniej twierdząc, że się odchudzam. powiem, że nie lubię lodów, a potem wyciągnę Cię na ich pudełko. oświadczę, że cały dzień siedzę w domu, a potem zjawię się u Ciebie, nim minie godzina. ponarzekam na te niewygodne szpilki, a następnego dnia zobaczysz mnie w nowiutkich czarnych. wyrzucę nową bluzkę, bo uznam, że dziwnie w niej wyglądam, a potem będę jej szukać, mówiąc, że tak naprawdę była świetna. będę na Ciebie wkurzona, ale moich pocałunków w tym stanie nigdy nie zapomnisz. czyżbyś nie słyszał, że kobieta zmienną jest ? / nieswiadomosc
|
|
 |
On dawał siłę, na każdy dzień, nawet ten najbardziej denny. może i nie wiedział jak wiele dla mnie znaczy, ale przecież coś musiał czuć. był takim nieodłącznym elementem w moim żałosnym życiu. chyba stał się uzależnieniem.jak kawa. bez chociaż jednej dawki, nie umiałam funkcjonować. organizm odmawiał. w Jego przypadku odmawiało serce. / nieswiadomosc
|
|
 |
kiedy odszedł, moje serce odmówiło bicia. / nieswiadomosc
|
|
 |
byli zawsze gdy ich potrzebowałam. na każdy telefon, o każdej porze, z każdego powodu. zawsze chętni do pomocy, szczerzy i kochani. tacy idealni. jak bratnie dusze. prawdziwi. / nieswiadomosc
|
|
|
|