 |
byłeś, istniejąc tylko dla mnie. | endoftime.
|
|
 |
jedyny romans jaki mamy to z wódką, to ona jest naszą drugą połówką.
|
|
 |
szła spać czując jego ciało obok swojego, budziła się z głową na jego klatce piersiowej czując jak oddycha, i codziennie wstawała z nadzieją, że on będzie obok już na zawsze. | endoftime.
|
|
 |
to taniec jest jedną z niewielu czynności, w której mogę się bezgranicznie zatracić. | endoftime.
|
|
 |
zdjęcia w albumie, są niesamowitym zbiorem wspomnień.
|
|
 |
nieważne jak bardzo boli, jak ból przytłacza Cię z dnia na dzień tak samo, że często nikt nie potrafi Ci pomóc, ważne żebyś Ty zacisnął pięści, powstrzymał łzy i mimo wszystko przetrwał. | endoftime.
|
|
 |
przychodzi taki czas, że zaczynamy mimo wszystko tęsknić za przeszłością.
|
|
 |
to była przyjaźń z piaskownicy, z rodzaju tych, kiedy jedno jest szczęśliwe, a drugie cierpi. tym razem padło na nią. mimo bólu cieszyła się, że może mieć Go blisko i w pewien sposób tylko dla siebie. aż pewnego dnia po prostu nie wytrzymała. poprosiła go o spotkanie, mimo, że lał deszcz. ucieszył się na jej propozycję, twierdząc, że również ma jej coś ważnego do powiedzenia. godzinę później siedzieli już u Niego. - Ty pierwsza. - Nie, Ty. - To może na trzy-cztery ? - Ok. - Trzy... Czte...ry. - Zakochałam się w Tobie ! - Mam dziewczynę ! - po chwili oboje zrozumieli sens słów tego drugiego. On siedział zdezorientowany i oniemiały, ona z płaczem wybiegła trzaskając drzwiami./ nieswiadomosc
|
|
 |
impreza. siedział naprzeciw mnie, wkurzony. po chwili wstał i podszedł. - Przestań się z Nim spotykać - Ale to mój przyjaciel zrozum. Ty też masz koleżanki, a o tej Justynie nie wspomnę ! - krzyczałam. chwilę potem owa Justyna podeszła do nas, wyraźnie czując kłótnię. - Hej, przyniesiesz mi drinka ? - zapytała Go słodko. " Nie, ani się waż ! Jeżeli jej posłuchasz..." - myślałam. - A ty co ? Sama nie dasz sobie rady ? - odpowiedział szorstko. ulżyło mi. - Dam ale... - jej słowa przerwał krzyk gospodyni imprezy. - Ej ! Telefon do ciebie ! Michał dzwoni ! - chwilę potem zrozumiałam, że to ja jestem wołana. nie mogłam nie podejść do telefonu ani też zostawić mojego chłopaka sam na sam z tą lalunią. odwróciłam się do Niego i zobaczyłam, że ma w oczach to co zawsze, gdy jest zazdrosny. zwrócił się do niej: - Drinka, mówisz? Zaraz będę. - i zniknął w tłumie. miałam ochotę zmieść jej z twarzy ten triumfalny uśmiech, lecz zwalczając tę pokusę, pobiegłam do telefonu./nieswiadomosc
|
|
 |
Twój zapach już zniknął, ślady ust dokładnie zmyły się z filiżanki, a Twoje ciche ' to koniec' przestało dźwięczeć mi w głowie. nawet serce się z Tobą uporało. już tylko pozytywka pamięta naszą melodię. /nieswiadomosc
|
|
 |
po związku z kimś Jego pokroju staniesz się tylko wrakiem człowieka, lub co gorsza samotną matką. nie Ty pierwsza i nie ostatnia. / nieswiadomosc
|
|
 |
mam żal sama do siebie. o naiwność, o zaufanie nie właściwej osobie. o miłość, która zaprowadziła mnie w całkiem przeciwnym do wyznaczonego kierunku. / nieswiadomosc
|
|
|
|