 |
jadę do ciebie nocnym i coś po pijaku klnę, jadę przez pół miasta czując, że coś jest źle
|
|
 |
wiem myślałem tak, bo na trzecie masz histeria, ja mam furiat i się wkurwiam
|
|
 |
mam ochotę zabić tę sukę, trudny początek wiąże love song na supeł
|
|
 |
no, Bóg dał mu jeszcze wybór - talent lub normalność, niepotrzebne skreślić, albo w łeb se palnąć
|
|
 |
życie Ci nie wyszło, jak śmiesz się gapić?
|
|
 |
Wstań z łóżka i zacznij żyć !
|
|
 |
dzisiaj nie umywam rąk, raczej sypię łeb popiołem
|
|
 |
zdrowy rozsądek wyjechał na długi weekend, w pizdu
|
|
 |
uważaj czego pragniesz, bo możesz pożałować
|
|
 |
Szłam do Ciebie, padał deszcz, a wiatr połamał mi parasolkę. Wtedy on rozłożył nade mną swoją. Zapytał jak minął mi dzień i czemu nie ubrałam szalika. Zapiął mi ostatni guzik w kurtce i powiedział, że jestem piękna nawet w strugach deszczu rozmywającego mój makijaż. Wtedy stanęliśmy pod Twoimi drzwiami, a on zapytał mnie czy to tutaj. A ja uświadomiłam sobie, że już nie. Że to już nie tutaj.
|
|
 |
w życiu przecież chodzi o to żeby głównie żyć, co nie?
|
|
 |
Ona chce być piękna, a pozostaje niezauważona.
Nie dostrzega blasku, który ma w sobie.
Jej oczy tego nie dostrzegą.
Może to my sprawiliśmy, że stała się niewidoma.
Stara się ukryć swój ból, bo przecież dziewczyny z okładek nie płaczą jak są umalowane.Powinnaś wiedzieć, że jesteś piękna, po prostu taka jaka jesteś
Nie musisz nic w sobie zmieniać.
To świat powinien odmienić swoje serce.
Nie ma żadnych blizn w twojej urodzie.
|
|
|
|