 |
|
Czego wy ode mnie naprawdę chcecie? O co wam w sumie chodzi? Nie chcecie abym utyła, a kupujecie mi tyle jedzenia i wyzywacie jak nie jem. Nie chcecie abym ubierała się wyzywająco, a sami kupujecie mi ciuchy. Nie chcecie abym przeklinała, a sami klniecie. Dajecie mi taki nie inny przykład. Nie chcecie, żebym paliła,piła - ale robię to, dajecie mi pieniądze przecież, zresztą sami nie jesteście lepsi. Nie mówcie, że ludzie i złe towarzystwo mnie niszczą - to ja jestem tą złą, a wy nie jesteście tymi dobrymi, więc jak ja mam być? Nie będę nigdy waszym idealnym dzieckiem a już na pewno wami! zrozumcie to wreszcie - jestem sobą, mam zamiar spełniać własne marzenia, nie wasze.
|
|
 |
Z Twoim odejściem, odeszła także cząstka mnie. | desperacko
|
|
 |
Po śmierci bliskich nam osób, musimy wstać i czerpać z tego siłę. | desperacko
|
|
 |
patrzę ślepo w jeden punkt. serce w kawałkach już od dawna rzucone jest gdzieś w kąt. paląc kolejnego szluga myślę o słowach, które nigdy nie przeszły mi przez gardło. dym wypełnia płuca, łamiąc przy tym żebra. czuję coś jakby uderzenie w twarz. mocno zagryzając wargę, do oczu podchodzą mi łzy. krótka chwila zawahania, czy dobrze jest żyć.
|
|
 |
Mógłbym napisać milion wersów o tym jak cierpię. Kląć jeszcze głośniej i jeszcze częściej albo odejść nie mówiąc nic więcej. / Małpa
|
|
 |
ciągle tęsknie. niech to się już skończy.
|
|
 |
" God knows what is hiding in those weak and drunken heart. " | BIRDY
|
|
 |
|
być może wciąż tęsknię, na co dzień przypominając sobie o każdym z uczuć wypełniających wnętrze, o słowach, tych z serca ale również i tych wypowiadanych w nerwach, o obietnicach i wspólnych marzeniach, tak idealnych z możliwością zrealizowania. siadam na brzegu łóżku, zakrywam dłońmi oczy i przypominając sobie każdą z chwil, w których dzięki niemu przyspieszone bicie serca nie zabijało, a każdy kolejny oddech, nie sprawiał tak cholernego bólu, znowu łzami zalewam linijki wersów. / endoftime.
|
|
 |
Kiedy ja kocham Ciebie wtedy nie kochasz mnie, kiedy Ty kochasz mnie ja nie kocham Ciebie. | HG
|
|
 |
' teraz na świecie ludzie niby bardzo się kochają, a tak naprawdę są pasożytami, obrabiającymi sobie tyłek za plecami ' / ksiądz na kolędzie
|
|
 |
sprawiasz mi ból, ale nie potrafię przestać. to wszystko nie jest tak ważne. powtarzam w głowie. nie jest tak ważne.
|
|
 |
nie ma to jak trochę za dużo wódki .
|
|
|
|