 |
Bo wiesz miłość nie umiera. Zdarza się jej czasem zdrzemnąć, ale zwykle budzi się jeszcze silniejsza.
|
|
 |
Bo nigdy nie myślisz, że ostatni raz jest ostatnim razem. Myślisz, że będzie więcej. Myślisz, że masz wieczność, ale nie masz. Potrzebuję znaku, że coś się zmieni, potrzebuję powodu, żeby iść dalej. Potrzebuję jakiejś nadziei.
|
|
 |
Chciała znaczyć dla niego więcej niż wszystko. Chciała, by kiedyś powiedział, że kocha.
|
|
 |
Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich. To oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka. To zaufanie bez reszty. To odsłonięcie swoich słabości.
|
|
 |
Mimo, że zniszczyłeś mi świat, moje sny, marzenia to sprawiłeś, że jestem silniejsza i za to Ci dziękuję.
|
|
 |
Przyznaj, że gdy słuchasz muzyki, to właśnie Jego masz przed oczami.
|
|
 |
"Zmieniłaś się"- spojrzał na mnie niepewnym wzrokiem. "Tak. Dlaczego?"- mruknęłam nie zaszczycając go nawet przelotnym spojrzeniem. "Nie śmiejesz się tyle co kiedyś.. Nie masz w sobie tej radości"- powoli zaczął wymieniać "W Twoich oczach dostrzegam ból, cierpienie, niepewność. Jesteś zagubiona, przywdziałaś maskę, która ukryć ma Twoją wrażliwość. Chcesz zabić w sobie to co dobre.. Dlaczego?"- złapał mnie za rękę przyciągając bliżej siebie. "Wydaje Ci się"- szepnęłam "Jestem taka jak zawsze"- próbowałam wyrwać dłoń z jego uścisku. "Więc spójrz na mnie do cholery"- warknął dłońmi obejmując moją twarz "Spadasz. W dół. Lecisz na pysk maleńka.."- w jego oczach widziałam złość "Nie. Ja dorastam. Zabijam w sobie dziecko" wyrywając się z jego objęć odwróciłam się do niego tyłem. "Nie pozwolę Ci na to"- warknął mijając mnie i wychodząc. "Nie masz na to wpływu. Już nie" szepnęłam czując łzy pod powiekami. Kilka sekund później pozwoliłam im spłynąć...
|
|
 |
|
czasem trzeba całego życia by odnaleźć to, co najważniejsze. czasem dopiero na końcu drogi rozumiesz, że warto było iść.
|
|
 |
Dlaczego wszystko obraca się przeciwko mnie? Bo sama jestem przeciwko sobie. Niszczę się systematycznie, nie daję sobie żadnej szansy. Dokonuję okrutnego mordu na sobie.
|
|
 |
Chciałabym spacerów wieczornych w parku, trzymania się za ręce, przytulania, tak zdecydowanie chciałabym mieć kogoś kto by odwzajemniał moją miłość.
|
|
 |
Przypomnij mi proszę, jak idealny potrafisz być.
|
|
 |
Przez przypadek zaczęliśmy, przez przypadek skończyliśmy.
|
|
|
|