 |
Yeaaaa. :D Taki mały wpisik od autorki tej stronki. ^^ Mrr od dzisiaj pozpisuje się ( ~ Monia. ♥ ) YOŁ. : *
|
|
 |
Nie chce więcej słuchać twoich kłamstw,
Zabiłeś te miłość, zabiłeś nas
Odejdź proszę, odejdź gdzie się da
Nie ma dla nas szans, już nie ma nas ~ Patty . ♥
|
|
 |
Jeszcze rok temu wszystko było nasze, mieliśmy wiele wspólnego, te same myśli, słowa, gesty, ta sama droga, ten sam cel i wspólne uczucie. Teraz jest zupełnie inaczej, nie potrafimy się dogadać, wymuszone i bezsensowne rozmowy, potykamy się dużo częściej i z coraz większym zasięgiem, niemalże każda rzecz nas różni, każda zadaje ból i zostawia cholerne ślady. Mam dłonie splecione na karku i nie wiem już, kompletnie nie mam pojęcia, jak to ratować. / nieracjonalnie
|
|
 |
Wciąż szukam drogi do Ciebie, pieprzonej ścieżki, która zaprowadzi mnie do Twojego życia, zamykasz się przede mną, jak przed całkiem obcą osobą, a przecież tak wiele dla siebie znaczyliśmy, Ty nadal znaczysz.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Była sobie para nastolatków. Przeżyli razem naprawdę wiele ciekawych chwil, jednak tak jak to w związkach bywa bywały również te gorsze... Byle razem niecały rok. Kilka dni przed ich rocznicą on wraz z ojcem musiał wyjechać do Finlandii... Nie było innego wyjścia ..Musiał. Oboje bardzo to przezywali ponieważ byli bardzo do siebie przywiązani... Już kilka dni po pobycie w obcym kraju miał wypadek... Niby nic poważnego mu się nie stało bo tylko złamał nogę oraz kilka żeber ale ona bardzo się o niego martwiła... Tak jak zawsze ponieważ on miał wielką skłonność do robienia sobie krzywdy... Dostał mocne leki przeciwbólowe… Tydzień po całym zdarzeniu został zaproszony do sąsiada z którym zdążył się już zaprzyjaźnić na jego osiemnastkę… Poszedł. Bawił się tam dobrze ale gdy na chwile poszedł zażyć leki jego koledzy dolali mu alkoholu... On o niczym nie wiedział... Taka mieszanka zabija ..Zmarł... Ona poczuła że straciła część siebie gdy się o tym dowiedziała... Najważniejsza część siebie...
|
|
 |
Jesteś naiwnym słabym człowiekiem , który nie potrafi nawet spojrzeć drugiej osobie prosto w oczy. Gubisz się. Nie potrafisz zmusić swojego ciała i duszy do posłuszeństwa. Giniesz. Codziennie wymyślasz sobie przeróżne metody , by umrzeć. Wyobrażasz sobie swoją śmierć. Kiedy ktoś Cię denerwuje lub kłócisz się z najbliższymi Ci osobami w głowie układasz setki mów pożegnalnych. Następnie pragniesz uwolnić się od tego bólu, który tak bardzo Cię niszczy. Idziesz więc po rzecz na której mógłbyś się wyżyć. To nic nie daje , prawda? Och jaka szkoda. Sięgasz więc po bardziej radykalne środki . Z pudełeczka, w którym Twoja rodzina myśli, że trzymasz biżuterię wyciągasz rzecz z ostrymi brzegami. Parę ruchów , które powinny Cię uspokoić nic nie dają. Czujesz się jeszcze gorzej. Odczuwasz obrzydzenie i nawiedzają Cię okropne wyrzuty sumienia.
|
|
 |
„Na dno spaść jest łatwo, dużo trudniej jest wstać”
|
|
 |
Najgorzej jest dowiedzieć się od ukochanej osoby, że było się tylko kołem ratunkowym, zapasową kopią na wypadek, gdyby z kimś innym nie wyszło.
|
|
 |
Chciałabym, abyś kiedyś, bez względu na wszystko co zrobię lub powiem, przytulił mnie, nie mówił jaka jestem, nie krytykował, nie krzyczał, żebyś chociaż raz uświadomił sobie że ja jestem Ci potrzebna.
|
|
 |
Gdy patrzysz w nocy na telefon nie sprawdzasz która godzina , tylko czy przypadkiem nie napisał sms prawda ? : *
|
|
 |
Pierdolę cię suko i tak wiem że jestem lepsza niż ty dziwko. ! :D
|
|
|
|