 |
Chwytam Cię za rękę i trzymam jak szczęście, jesteś moim życiem i wszystkim tym co piękne.
|
|
 |
Pragnę Jego gestów, wyrazów Jego twarzy, Jego prawdy,Jego szczęścia, chyba nawet Jego marzeń.
|
|
 |
po co mi miłość jak mam dragi ?
|
|
 |
po pewnych przeżyciach , trudno jest ponownie zaufać , przepraszam . /s
|
|
 |
-to on zostawił Cię ? - tak , jakbyś nie zauważył to już dobre 2 miesiące temu.. - wiem , wiem. widziałem jego nową dziewczynę - no super , i chuj mnie to obchodzi ? - to Cię obchodzi , że powiem Ci , że nigdy kurwa gorszego pasztetu nie widziałem , no mówie Ci , mój pies jak się w błocie wytarza i gównem obsmaruje wygląda atrakcyjnie , a sory i on chociaż rudy nie jest. - ahahahaha , kocham Cię , wiesz ? /s+p
|
|
 |
Ranek . Południe. Wieczór. Noc. Nieważne. I tak zawsze z tą samą myślą. Zawsze te same uczucia.
|
|
 |
Kocham Go tak naprawdę mocno.Kocham Go za wszystko. Za to, że jest, za jego słodki uśmiech, czułe słowa. Kocham Go za to, że jest mój. Kocham Jego usta, policzki, szyję i ręce, którymi mnie przytula. Kocham Go za wszystko i za nic. Kocham Go całym sercem i nie zamierzam tego zmieniać.
|
|
 |
Uwielbiam Jego źrenice, w których za każdym razem widzę tylko siebie. Uwielbiam Jego usta, które zawsze pragną więcej i Jego ciało, którego zapach jestem w stanie pochłaniać bez jakichkolwiek zahamowań.
|
|
 |
Zdaje mi się, że życie otacza mnie pustym chaosem. Przeżyte lata, pokonane odległości, Przebyte mosty i rzeki, przez które przebrnęłam. To wszytko jest pozbawione znaczenia.
|
|
 |
Nie wiem co we mnie wstąpiło, ale uśmiecham się do przechodniów, jak obłąkana. Nie jestem w stanie powstrzymać moich unoszących się ku górze kącików ust. Rozpiera mnie wewnętrznie emanująca radość. Takie moje mini absurdalne szczęście. Bez przyczyn. Bez powodów. Ku niemu.
|
|
 |
Tej nocy niebo wydawało się nie mieć żadnej skazy. Siedziałam na mokrym piasku trzymając za rękę mężczyznę swego życia. W powietrzu szczęście tańczyło z miłością, a ja miałam ochotę krzyczeć, że życie jest piękne.
|
|
 |
Wiem na pewno, że uwielbiam brzmienie Jego głosu, kiedy mówił mi, że tak bardzo kocha. Rozkoszuję się Jego wzrokiem, gdy na mnie patrzy, podoba mi się swój własny wizerunek, odbity w Jego oczach.
|
|
|
|