 |
|
Zanim Cię spotkałam nie wiedziałam co to znaczy spojrzeć na kogoś i po prostu uśmiechać się bez powodu.
|
|
 |
Przyjaciel - Wie , jak mówisz ,że chcesz 2 łyżeczki cukru do herbaty, to znaczy ,że ma Ci wsypać 5.
|
|
 |
` wole szaleńca, który o 4 nad ranem zabierze mnie na romantyczny spacer , niż romantyka, który przyniesie mi śniadanie do łóżka. ♥
|
|
 |
` nie było nic bardziej wspanialszego, od tego jak na mnie patrzyłeś..
|
|
 |
` moja dusza Cię kocha, moje serce uwielbia, a ciało pragnie !.
|
|
 |
` Chciałabym, żebyś wcielił się na moment we mnie. Chciałabym, żebyś zobaczył, co przeżywam. Żebyś zobaczył jak bardzo muszę udawać zadowolenie, radość. Chyba najgorszemu wrogowi nie życzę tego, co dzieje się teraz w mojej głowie.
|
|
 |
` Wiesz jak strasznie tęsknię?. Co wieczór kładę się z myślą, że jutro będzie ten dzień, kiedy uda mi się zapomnieć, albo kiedy Tobie przypomni się o moim istnieniu. I zrozumiesz to, jak bardzo cierpię. Lubiłeś, gdy się uśmiecham. Lubiłeś, gdy mówiłam. Uciszałeś mnie wtedy pocałunkami. Jeszcze nikt w tak miły sposób nie zamknął mi ust, wiesz? Uwielbiałam to. I jestem pewna, że uwielbiam to nadal. Lubiłam też przytulać się do Ciebie. Czułam, że jestem dla Ciebie najważniejsza, gdy mnie tak ściskałeś...
|
|
 |
`Wiesz, nie jestem idealna. Ale czy nie za to mnie pokochałeś? Za mój niewyparzony język, za moje szybkie denerwowanie się, za moje humorki. Ty to wszystko uwielbiałeś. I może nadal uwielbiasz. Za moje szerokie biodra, moje dziwne nadgarstki i za wszystko, co uważałam za okropne. Ty traktowałeś to jak skarb. Zaakceptowałeś mnie. Pokochałeś. Dziękuję za każdy dzień z Tobą. Za każde wspomnienie. Za każdy uśmiech. Za każdą rozmowę. Za każdy pocałunek. Za każdy dotyk, który sprawiał, że drżałam. Dziękuję też za kłótnie, które uświadamiały mi jak bardzo mi na Tobie zależy. Nawet nie wiesz jak mi tego brakuje... Nie wyobrażasz sobie jak się czuję, leżąc pod kocem i rycząc jak głupia...
|
|
 |
cz 2.
Brakuje mi Twego uśmiechu, który był tylko mój. Uśmiechu, który mówił, że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi, bo obok stoję ja. Brakuje mi Twoich ramion, w których czułam się bezpiecznie. I tego jak całowałeś w czoło, aby uczucie bezpieczeństwa wzrosło jeszcze bardziej. Brakuje mi też Twojego zapachu, który po każdym spotkaniu zostawał na mnie, dopóki go porządnie nie zmyłam. Starałam się wtedy zostawić chociaż fragment ciała, który oddawałby go w całości. Przy takim codziennym wspominaniu Ciebie muszę mieć obok melisę. Nie pomaga, ale lubię wierzyć, że przyczynia się do uspokojenia mnie. To zanik łez powoduje, że zaczynam spokojniej oddychać, że policzki robią się coraz mniej mokre, aż w końcu wysychają.
|
|
 |
cz 1 . Wiesz? Wieczorami jest najgorzej. Kiedy siadam przed komputerem i czekam aż napiszesz. Ani razu, od miesiąca, nie było mi dane zobaczyć Twojego imienia w prawym dolnym rogu. Ale kiedy tak czekam, wspominam Ciebie. Ciebie i każde nasze spotkanie, każdą naszą rozmowę. Każde "kocham cię" wypowiedziane z Twoich i moich ust. Wspominam, a łzy płyną po policzkach. Na biurku mam zawsze jedną paczkę chusteczek. Wiesz, tak na wszelki wypadek. Tak na wypadek, gdybym znowu o Tobie myślała. Tak na wypadek, gdybyś napisał, a ja nie zniosłabym tego. Tak na wypadek muchy, która zechciałaby wpaść mi w oko. Myśląc tak, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że tęsknię, że mi Ciebie brakuje. Brakuje mi Twoich oczu i nosa, i dłoni, które, mimo swej suchości, potrafiły delikatnie gładzić mnie po policzku.
|
|
 |
` weź mnie za reke. zamknij moja dłoń w swojej
dłoni. przytul. bądź tak zawsze przy mnie... ♥
|
|
|
|