 |
i znów się nie znamy i mijamy wśród pytań,
myślisz że będzie spoko? wątpię.
|
|
 |
może ktoś chciałby wykupić plusika ? :c
|
|
 |
po tylu miesiącach płakania, odpuściłam sobie. nie przestałam go kochać, ale nie chciałam już sprawiać sobie bólu patrzeniem na jego obojętność. i wiecie co? wrócił, wrócił mój stary kochany chłopak. znów poczułam jak to jest być kimś ważnym dla kogoś. dużo razy obiecywałam sobie, że już nie chcę go więcej widzieć ale tak naprawdę chciałam, żeby wrócił, przytulił mnie i obiecał, że już nigdy nie odejdzie. nie wybaczyłabym sobie gdybym teraz ja to zniszczyła. teraz wszystkim ludziom, którzy nie wierzyli, że znów będziemy razem, z przyjemnością śmieje się w twarz. widzicie? bo tak to właśnie jest, prawdziwa miłość przetrwa wszystko.
|
|
 |
Dlaczego dałam mu następną szansę? To bardzo proste. Choć wiem, że źle postępuje i nie powinnam dawać mu kolejnej. Ale rodzice zawsze uczyli mnie, że należy walczyć o to co się kocha i wbrew zasadom walczyć o swoje szczęście. Wiem, że jeszcze nieraz będę przez niego płakać ale też mam świadomość tego, że jest jedynym człowiekiem, który jest mnie w stanie uszczęśliwić. I nie obchodzi mnie to, że całe życie i wielu chłopaków przede mną. Skupiam się na tym co jest dziś, chcę być teraz szczęśliwa, z nim. Choćbym miała wybaczać 1000 razy.
|
|
 |
A kiedy zaczęłam mieć to wszystko głęboko gdzieś, on wrócił. Wrócił z pretensjami, że szybko o nim zapomniałam nie wiedząc, że każdej nocy zalewałam poduszkę łzami.
|
|
 |
widzieć swój wpis z moblo u dziewczyny na photoblogu ze szkoły - bezcenne ! :D
|
|
 |
Zapomniałam o nim, teoretycznie. Nie myślę już o nim całymi dniami, usunęłam jego numer GG i nie przywracam go kilkakrotnie na dzień by zobaczyć czy w jego opisie nie istnieje imię nowej dziewczyny, nie jest główną postacią w moich snach, nie wyobrażam go sobie w każdym chłopaku, którego spotkam na ulicy. Bez obaw chodzę drogami, którymi kiedyś chodziliśmy razem. Nie płaczę kiedy w radiu usłyszę "naszą" piosenkę. Ale uczucie i jak wspomnienia, pozostały. Lubię siadać przy laptopie i oglądać Twoje zdjęcia, czytać stare archiwum na GG czasem śmiejąc się do łez z naszych nocnych rozmów, nie raz zdarza mi się leżąc w łóżku patrzeć na sms'y od Ciebie w których tak słodko mnie nazywałeś. Czasem wybucham płaczem, ale nie trwa to długo. Przecieram policzki, orzeźwiam twarz zimną wodą i wracam do tego co się dzieje teraz. Już nie kłócę się z losem, tak widocznie musiało być. Miłość nie była dla nas.
|
|
 |
Poznałam go w najgorszym okresie życia. Problemy rodzinne, ciągle awantury, płacz. Nie dawałam nam większych szans, przecież miałam świadomość tego jaka jestem. Bałam się mu zaufać, wiedział jakich ludzi poznałam przez życie. Nie stawiał warunków, uzależniał mnie od siebie. Nie wiem jak to robił, ale w momentach kiedy chciałam umrzeć, pisał i dzwonił, przychodził z ulubioną czekoladą. Dziś już nie jesteśmy razem. To wszystko trwało półtora roku, choć często wydaje mi się jakbyśmy poznali się wczoraj. Walczyłam do końca, starałam się to uratować. Ale pewnego dnia, powiedział mi, że był tylko dlatego bo wiedziałby jakbym zareagowała i było mu przykro. Wyobraź sobie co wtedy poczułam, jak łzy cisnęły się do oczu, a serce chciało przestać bić.
|
|
|
|