 |
Zamiast pochwał wolę prawdę, a jak coś tam to nie kaszlę
I wierzę w swoje racje choć mnie nazwiesz pojebańcem [ Bonson ]
|
|
 |
Nie spuszczam z tonu, trzymamy cię za gardło
I co by nie mówili, kłamstwo nie będzie prawdą [ Chada ]
|
|
 |
to może jeden z Twoich najlepszych dni,
albo najgorszych i możesz stracić wszystko lub nic.
wiec po prostu nie wiem co będzie dziś.
|
|
 |
przy każdym oddechu czuje te żyletki w krtani,
świat ma chyba za nic, że jesteśmy na nim.
|
|
 |
/ To moje życie które zakońćzy zgon, jak tego nie rozumiesz, to mózg przełącz na ON!
|
|
 |
jestem dziwnym stworzonkiem. zwłaszcza jeśli chodzi o płeć przeciwną. ostatnio dowiedziałam się, że gdy ktoś poleca mi się 'brać' za pana X - ignoruję to. jednak gdy odradzają mi bycie z panem Y - coraz bardziej mnie do niego ciągnie.
|
|
 |
Bo przez te wszystkie lata, było kurwa dobrze
Teraz fajki, alko i walka o pieniądze
|
|
 |
Jeżeli nie zapomnę radością Twa być
Okryję świat kolorem swego zwątpienia
To śpiewaj mi .
|
|
 |
Jest przecież taki czas, gdy bez bólu płynie krew
|
|
 |
Trudno zrozumieć, że właśnie ty
Poprzewracałaś w głowie mi
|
|
 |
Żałuje, że to nie ja będę z tobą budzić się
Nie dobrze dobrali nas
Ale tu i teraz potrzebuję Ciebie tylko Ciebie chce.
|
|
 |
Widzę cię pierwszy raz
A jakbym znał już twoją twarz
|
|
|
|