 |
Nie trzeba ronić łez, by płakać.
|
|
 |
Chcielibyśmy uciec jak najdalej się da. Zapomnieć o tym miejscu wstydu i płaczu. Dotrzeć od miejsca, gdzie nie istnieją takie rzeczy jak: ból, zawód, cierpienie, kłamstwo czy ignorancja. Tak naprawdę, nie ma takiego miejsca. Cały świat jest skupiskiem cierpień.
|
|
 |
Umieranie Jest sztuką tak jak wszystko. Jestem w niej mistrzem.
|
|
 |
zapłakana stanęłam przed lustrem. pięścią uderzyłam w swoje odbicie. lustro rozbiło się na milion kawałków, a z ręki popłynęła krew. sunęłam się po ścianie siadając na podłodze. próbowałam poskładać w całość rozbitą przeszłość, porównywalną z rozbitym lustrem. jednak w obu przypadkach efekt był taki sam. brakuje kawałków do całości.
|
|
 |
w nikotynie najbardziej uwielbiała to, że ją zabija. Wciągała do płuc dym papierosów z taką zawziętością, że mało nie rozerwało jej klatki piersiowej. Zakręciło jej się w głowie. Czuła, że serce uderza nie w tym rytmie, co trzeba. A po chwili dodała: 'a możesz się nawet kurwa zatrzymać'.
|
|
 |
Jego dłoń trzymająca moją. Dłoń, która lada chwila miała oddalić się na setki kilometrów. Znowu. Znowu miała się znaleźć z dala ode mnie, coraz częściej budziło się we mnie przeczucie, iż tak się nie da... Że miłości potrzebne są wymieszane ze sobą oddechy, a nie te słyszane przez słuchawki podczas rozmów przez telefon.
|
|
 |
Zamykam oczy tulę się do poduszki i modlę się z całego serca, byś przyśnił mi się tej nocy. Bym mogła cie ujrzeć i choć przez chwilę na ciebie popatrzeć.. Tak przynajmniej we śnie ...
|
|
 |
Każdy z nas jest poszukiwaczem, podróżnikiem w rzeczy samej. Ciągle coś gubimy lecz tez znajdujemy. Czasem zgubione rzeczy nie jest tak łatwo odnaleźć. Potrzeba do tego zakasanych rękawów i spoconego czoła by to odnaleźć, lecz czasem niektórych rzeczy tak po prostu nie da rady znaleźć.
|
|
 |
A podobno przeżywamy najlepszy okres naszego życia.
|
|
 |
Jeżeli dadzą Ci papier w linie, pisz w poprzek.
|
|
 |
Nie zawsze pamiętamy rzeczy, które nie przynoszą nam chwały. Usprawiedliwiamy je, opatulamy w pogodne kłamstwa lub grubą warstwą niepamięci. Chowamy je czasem pod poduszkę. Przesypiają zimę, wiosnę, lato, jesień i cykl się powtarza. Zostają tam na zawsze, dopóki ktoś nie podniesie tej poduszki i nie wypuści tych kłamstw na świat.
|
|
 |
Wszystko się kiedyś musi skończyć, prawda? Życie, szczęście, miłość to wszystko kiedyś zniknie. Wygaśnie, wyczerpie się. Niczego nie jesteśmy w stanie złapać w ręce i zachować na zawsze. Nie ma niczego co mogłoby trwać wiecznie.
|
|
|
|