 |
zbyt wiele przeszłości, za mało teraźniejszości, żadnej przyszłości
|
|
 |
tyle par, które powinny być razem, ale nie są, tyle zajebiście dobrych i porządnych osób spędzających samotnie kolejne wieczory, tylu zajebistych ludzi męczących się z chujowymi czy patologicznymi rodzinami, wreszcie tylu skurwieli mających kwitnące życie towarzyskie i kogoś kto naprawdę ich kocha, zamknij się i po prostu popatrz, zanim jeszcze raz powiesz, że wszystko ma jakiś sens.
|
|
 |
nie dziwią mnie bezdomni koczujący na klatkach, mankamenty egzystencji w zgiełku miasta. płacz niemowląt żebrzących o drobne, tyle zła widzę wokół nas nie unosząc powiek. sztuka w ciąży prosząca o szluga, dam jej dwa, niech rozwój płodu pobudza. nie mam wyrzutów sumienia przez to, jej sprawa, jej decyzje, bezdzietność. nie mów mi, że postępuje źle, wiem to, nie czuję nic obserwując przestępczość. nie potrafię się zmusić do płaczu, wewnętrzny chłód w sercu, stres i brak strachu. czas goi rany wypacza wrażliwość, widok cierpienia tego świata na żywo. to codzienność, można się do niej przyzwyczaić. ludzie Cię zranią albo Ty będziesz ich ranił.
|
|
 |
odnaleźć takie oczy, w których potrafisz dostrzec swoje
|
|
 |
Każdy ma prawo marnować swoje życie, tak jak mu się to podoba.
|
|
 |
jaki był ten dzień, czy coś zmienił, czy nie
czy był tylko nadzieją na dobre i złe
|
|
 |
duszę się w płaczu. skrobię po paznokciach, nie mam pomysłu na dalsze działanie. chciałabym żeby ktoś rozpisał mi plan bitwy na kartce i każdy kolejny ruch omawiał. pogubiłam się w samej sobie. gratulacje z głębi serca
|
|
 |
mam spory problem z pozbieraniem myśli. dopadł mnie moment w którym nie wiem co jest dla mnie najlepsze.. komu powinnam poświęcić całą swoją uwagę, na czym powinnam się skupić. nie wiem gdzie ulokować tą niespożytą energię. fizycznie też czuję się tragicznie rozlazła. powyższe marudzenie to zapewne efekt zbliżającego się przesilenia. miejmy nadzieje, że to chwilowa przypadłość.
|
|
 |
gdyby nie to zniknąłby mi z oczu wreszcie płacz, a z ust kurwa mać, kurwa mać i kurwa mać.
|
|
 |
jest po prostu za dużo rzeczy, których czas nie zatrze..
|
|
 |
Lepiej jest, jak się ma złe ideały niż żadne.
|
|
 |
Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie.
|
|
|
|