 |
Coś we mnie w środku zmieniło się na zawsze . Jestem innym człowiekiem, inaczej na wszystko patrzę. Muszę się ogarnąć, to od losu nowa szansa.
|
|
 |
Tik tak tik tak, wskazówka się nie cofa. Tik tak tik tak, zniknęło to co kocham. Leże nie szlocham , znoszę próżni katusze, ale czuje jak każda sekunda rozrywa mi duszę.
|
|
 |
Pamiętam , kiedyś moje życie jak koszmarny sen. Zanieczyszczone emocje, zanieczyszczony tlen. To ten moment, gdy stanąłem nieruchomo w martwym punkcie.
|
|
 |
Możesz się wybić albo do reszty skurwić. Możesz się wybić albo na zawsze polubić. Odciąć uczucia albo miłość poślubić, chyba, że wszystko jedno z kim będziesz się budzić.
|
|
 |
I stoją tak, zapatrzeni w siebie jak w obrazek. Ta delikatna kobieta i doświadczony facet. Poczuli fazę, ku sobie w oka mgnieniu. Może sobie obcy, może razem w poprzednim wcieleniu. Ku zdziwieniu popatrz na nią i na niego, niebo spotkało piekło, piekło spotkało niebo. Nie pytaj dlaczego, los płata takie figle. Na tym polega piękno, miłości zawsze żywej. Przeznaczenie jest ogniwem, a serce nie sługa. Czasami dwie różne połowy pasują jak ulał. Ich droga będzie długa czy krótka, tego nie wiem. Dalej za mnie będzie pisać życie, bądź tego pewien.
|
|
 |
On już od małolata wychowany przez ulicę. Czuł na własnej skórze brutalnie, co znaczy życie.
|
|
 |
Delikatna jak niemowlę, czysta jak poranna rosa. Nie znała smaku wódki, seksu ani papierosa.
|
|
 |
To takie proste zatrzymać się na chwilę, gdy czas staje w miejscu nie zerkasz na godzinę. Nic nie zrobiłeś, dobra zrobisz to potem. Nic nie zarobiłeś, jeszcze zarobisz flotę. Znieruchomiej jak totem naładuj bateryjkę. Oddaj się medytacji, jak byś był buddyjskim mnichem. Dobra spadam idę poleżeć chwilkę... PAUZA
|
|
 |
Dzisiaj zostań w domu, nie wychodź dziś na ulicę. Powiedz swoim bliskim wszystko to, co chcieliby usłyszeć.
|
|
 |
Więziennej bramy nie przekroczysz tej nocy, to twój domowy azyl bez krzyków i przemocy.
|
|
 |
Zamknij swe oczy i zaglądnij do środka. Do środka siebie, nie do sąsiada Poldka. Nerwowa kolka dzisiaj cię nie dopadnie, z lodówki trochę ciasta to wszystko co dziś ukradniesz.
|
|
 |
Dzisiaj zostań w domu na ulice dziś nie wychodź. Nie plątaj się bez celu jak niewyżyte licho. Spróbuj zamarzyć, zapomnieć o problemach.
|
|
|
|