 |
- kochanie ! przepraszam za moje głupie zachowanie wczoraj ! - .. ja nie rozumiem jak mogłeś mi to zrobić , jak mogłeś tak mocno nadwyrężyć moje zaufanie jednocześnie tak mocno mnie raniąc .. - ależ kochanie , ja też tego nie rozumiem , dlatego Cię szczerze przepraszam ! - .. te słowa bolały bardziej niż kamienie , cała sytuacja była jak z filmu tarantino , czemu tak powiedziałes , jak mogłeś ? - przecież .. mówię .. przepraszam .. - myślisz , że takim swoim " przepraszam " sprawisz teraz , że poczuję się lepiej ? - kupiłem też twoje ulubione kwiaty .. postarałem się . - kwiatami też nie załatwisz sprawy .. - TO ŻRYJ GNÓJ KURWO !
|
|
 |
- mamo mamo ! posłałem łóżko ! - to cudownie synku . - nie bałdzo ..
|
|
 |
dziecko może nauczyć dorosłych 3 rzeczy : cieszyć się bez powodu , być ciągle czymś zajętym i domagać się - za wszystkich sił - tego , czego pragnie .
|
|
 |
tylko wybrani mogą wejść do mojego pokoju gdy mam bałagan .
|
|
 |
|
nie daj się oszukać, ten taniec jest jak meksyk.
dziś nie liczą się żadne zasady ani kodeksy.
to gra pozorów, tutaj nikomu nie możesz ufać.
nie odrywaj od niej wzroku, ona to kłamczucha.
patrz na jej ruchy, nie daj ponieść się emocji.
nie pozwól się omotać, dobrze wiesz że to nie z troski.
ona jest zwykłą dziwka, a to jest erotyczny taniec.
uczciwość to nie jej cecha, więc patrz przez ramię.
nie daj zrobić się w chuja, mimo że to wygląda niewinnie.
nie bądź jak ten kołek i nie stój bezczynnie.
to wszystko nie wyglądałoby dobrze nawet na zdjęciach.
jesteś słaby nie masz szans, ona traktuje cię jak śmiecia.
nie potrafisz już tańczyć, masz bezwładne nogi.
ale ona ciągnie cię dalej, ma w sercu tylko egoizm.
masz nadzieje na to, że ktoś powie odbijamy.
doczekałeś się, wchodzę na parkiet, jesteś ocalony./kolekcjonerr
|
|
 |
pewnego wieczoru przyjaciółka namówiła ją na jaranie. przez jakiś czas ostro odmawiała ale ona wyciągnęła woreczek z tym gównem i machała jej przed nosem. wtedy ona wymiękła i się zgodziła. poszły na pobliskie garaże, spaliły kilka lufek i się zaczęła bomba. chodziły po mieście bez celu. poszły na cmentarz, tam czuły się jak w labiryncie. kompletnie nie wiedziały jak maja wyjść. spotkały chłopca i zapytały go o wyjście, ale gówniarz jak to gówniarz. zaczął się z nich śmiać i jedną wyzwał. pobiegła za nim, uderzyła go w twarz i uciekła. znalazły wyjście i rozeszły się do domów. ona idąc wszędzie widziała twarz tego chłopca, strasznie się bała i tak ją dręczyło sumienie. gdy doszła do domu miała straszne gastro. jadła wszystko co miała pod ręką. jej chora mama zostawiła na szafce tabletki nasenne ona zobaczyła że są kolorowe i zjadła dużą ilość z myślą że to cukierki. następnego ranka przechodząc koło jej domu można było zobaczyć już tylko klepsydrę bo dziewczyna się nie obudziła.
|
|
 |
mama : - co chcesz na śniadanie ? ty : - obojętnie ! m : - kanapkę ? t : - nie ! m : - płatki ? t : - nie ! m : - parówkę ? t : - nie ! m : - no to co chcesz do cholery ! t : no obojętnie !
|
|
 |
Siedemnastolatka codziennie słucha mocnego rapu , codziennie musi kłócić się z matką, bo jej nie przykładna córeczka olewa szkołe, codziennie musi mijać się z tymi fałszywymi mordami , czasem az trzeba się najebac . | chceciebieee
|
|
 |
- do poloneza proszę . - z kurwami nie tańczę .
|
|
 |
|
' BO ŁATWO BYĆ DOROSŁYM ZA HAJS RODZICÓW ! '
|
|
|
|