 |
|
jeżeli facet na prawdę się zakocha , to jedna dziewczyna przysłoni mu cały świat . nie będzie chciał posmakować innych ust nawet w marzeniach - te jedne mu wystarczą . nie obejrzy się za inną , bo najważniejsza dla niego będzie szła obok . każdego dnia będzie ściskał dłoń dziewczyny tak , jakby ta miała mu zaraz uciec . będzie ją bronił nie pozwalając na zranienie w jakikolwiek sposób . z jego warg nie będzie schodziło czułe wyznanie , które będzie chciał deklarować co dziesięć sekund . przy najbliższej okazji nie zerwie z niej bielizny . będzie zastanawiał się czy dobrze zrobił subtelnie zesuwając jej jedno ramiączko . zakochany jest w stanie biec w deszczu do oddalonego o kilka km sklepu , bo ukochanej akurat zabrakło ciastek do ulubionej herbaty . pójdzie z nią na zakupy , obejrzy nawet komedię romantyczną i pobawi się z jej młodszą siostrą . taki facet , gdy go o to się poprosi , przytuli i będzie z tobą milczał zostawiając jedynie ślad swoich ust na twoich włosach
|
|
 |
|
Nigdy w życiu nie brałam narkotyków, ale mimo to od kiedy Cię poznałam wiem dokładnie jak to jest być na haju i na odwyku.
|
|
 |
|
Na początku miłości trzeba chodzić bardzo ostrożnie, dopiero później można się puścić pędem przez pola prosto w objęcia ukochanego, kiedy ma się pewność,że nas nie wyśmieje, jeśli się potkniemy.
|
|
 |
"A ja chciałabym, żebyś wracał. Do mnie. Bądź wolnym kotem, ale budź się rano koło mnie."
|
|
 |
|
siedzieliśmy ekipą w ulubionej knajpie, świetnie się bawiliśmy. w pewnym momencie zauważyłam jego, idącego w naszym kierunku. - cześć wam. - uśmiechnął się, witając się z moimi kumplami. poprosili go, żeby się do nas przyłączył, usiadł na przeciwko mnie nie spuszczając ze mnie wzroku. - ej stary, podoba ci się co? - zaśmiał się kolega trącając go łokciem. - jak cholera. - wyjąkał. - nono, to na co czekasz? kuj żelazo puki gorące, zaraz może być za późno. - powiedział drugi. - miałem już swoją szansę, nie wykorzystałem, zjebałem wszystko. - syknął patrząc mi w oczy. - nawet kurwa nie wiesz, ile bym dał by znowu być blisko ciebie. - podniósł głos i wstając odpalił papierosa. /
grozisz_mi_xd
|
|
 |
|
pamiętam nasze pierwsze spotkanie ' sam na sam ' , pierwsze esemesy i rozmowy na gadu , pierwszą razem wypitą butelke w środku dnia , pamiętam pierwszy raz kiedy sie do siebie przytuliliśmy , pierwszy pocaunek , esemesy w środku nocy czy mi pomożesz bo nie umiem sobie poradzić a ty zawsze odzwaniałeś i mówiłeś ' wychodze w twoją strone gdzie jesteś ? ' po czym zabierałeś mnie do sklepu i kupowałeś moje ulubione piwo , pamiętam jak pomagałeś mi kiedy nie było nikogo innego , pamiętam jak bardzo chciałeś sie ze mną zobaczyć ...
|
|
 |
|
... pamiętam jak ukrywaliśmy przed całym światem co jest na rzeczy . pamiętam też jak pierwszy raz mnie zawiodłeś , a potem drugi , a teraz nawet nie wiem czy bałeś sie czy nie chciałeś odebrać odemnie telefonu dając go koledze ? pamiętam że byłeś dla mnie kimś więcej niż kolegą .. ale to już nic nie znaczy , bo już napewno nawet nie wypijemy razem butelki w towarzystwie wspólnych znajomych , zbyt wiele sytuacji nas rozdzieliło i nie mówie o twoim zachowaniu zadającym mi zbyt dużo bólu .
|
|
 |
I remember You were saying "hold on". But maybe I loved you too much to get gone.
|
|
 |
|
Wiesz, też mam uczucia znam nawet te najwyższe, lecz gdy patrzysz na mnie milcząc ja też milczę. [Bonson]
|
|
|
|