 |
Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - a nóż,może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz,że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją, że może.. może dziś, może właśnie w tym tłumie.. że może.. Ach,miałeś tak? Bagatelizujesz wszysttkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz,że jest ona pozbawiona sensu.... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę nie mów mi, że rozumiesz.
|
|
 |
- Kim jesteś?
- Ja... Ja naprawdę nie wiem kim jestem, proszę Pana. Wiem kim byłam dziś rano, ale zmieniłam się już tyle razy...
- A co chcesz przez to powiedzieć? Wytłumacz się.
- Nie mogę 'się' wytłumaczyć, bo nie jestem sobą.
- A kim jesteś?
- A tego właśnie nie wiem. Nie pamiętam już niczego w sposób normalny.
- A czego nie pamiętasz?
- Niczego.
|
|
 |
- i nie zauważyłam jakoś żeby Ci mnie brakowało..!
- a nie pomyślałaś, że skutecznie to ukrywałem.?
|
|
 |
Kocham cię całym sercem. Nie kocha się sercem. Tak się tylko mówi... Kocha się umysłem lecz nie sercem. To dlaczego serce boli mnie za każdym razem gdy Cię nie widzę?
|
|
 |
Przysięgam, że odchodzę od zmysłów, mam ochotę wyskoczyć przez okno albo rzucić się pod koła taksówki. Byle przestać o nim myśleć. - Przestaniesz. Trzeba czasu. - Problem w tym, że nie chcę przestać. Czekałem całe życie by czuć się tak nieszczęśliwym, jeśli tylko to mnie z nim łączy to chcę tego
|
|
 |
- i już nawet nie przeszkadza mi jak siedzę zamknięta w ciemnościach. - a co z Twoją klaustrofobią i lękiem przed ciemnością ? - to nic. bo wiesz, skupiam się na bólu. miłość boli.
|
|
 |
- Co ty właściwie masz na ustach ?
- Magenta Extreme Lip Line - poinformowałam.
- Smakuje ? Przejechałam językiem po wargach. - Nooo. I wtedy jego usta znalazły się na moich. - No to spróbujemy - mruknął. Pozwoliłam mu na to. Próbował smaku moich ust ,przesuwając czubkiem języka wzdłuż konturów warg
|
|
 |
- Trzymaj się...
- Nie! Puszczam się.
- Jak to się puszczasz?! Gdzie jesteś, co robisz?!
|
|
 |
byłam z nim dla jego niebieskich zniewalających oczu które tak na mnie patrzyły. tylko? nie dla dłoni które tak onieśmielająco dotykały. i to wszystko? nie uwielbiałam jego usta które tak delikatnie całowały. więc tylko dlatego? nie. kochałam go a on mnie. więc czemu już z nim nie jesteś? przecież oczu mu nie wydłubali. no nie. dłoni też nie ucieli. też nie. zakneblowali mu usta? nie. więc co się stało? jego miłość przeminęła..
|
|
 |
- Wiesz, mam już nowe szaleństwo w głowie.
- Jakie?
- Ciebie.
|
|
 |
-Chcę odpłynąć..
-gdzie!?
-Daaleko.
-dlaczego!? bo kogoś nienawidzę.
-Czemu? bo nie widzi jak ja go kocham...
-Ja ciebie też nienawidzę.
|
|
 |
Bo ona tak bardzo chciała, żeby coś napisał. Cokolwiek. Nawet zwykłe „zostaw mnie”. Ale on milczał. A ona tak bardzo chciała, żeby tylko napisał. Cokolwiek, żeby wszystko było jasne.
|
|
|
|