 |
|
Siedziała ze swoim ulubionym chłopakiem w ulubionej kawiarni pijąc ulubioną kawę i spoglądając w swoje ulubione oczy. A jednak czegoś było za mało.
|
|
 |
|
Nigdy nie doczekam momentu, gdy w chłodny jesienny wieczór szepnę Ci do ucha, że jest mi zimno, a Ty przytulisz mnie do siebie mocno, aż brak mi będzie tchu i zapytasz cichutko: 'ciepło?'
|
|
 |
|
Szukałam go wszędzie, a okazało się, że był tuż obok.
|
|
 |
|
Pomyliłaś się.
Pomyliłaś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.
|
|
 |
|
'Mówią mi,że on nie jest dla mnie,że znajdę kogoś innego,lepszego. kogoś kto zasługuje na moją miłość i będzie ją doceniał i odwzajemniał. a tak naprawdę nie mają pojęcia,że ja każdego nowo poznanego chłopaka porównuje do niego, ba! ja nawet szukam w nim chociaż najmniejszego podobieństwa do niego. i wiesz co się okazuje? że nie ma nikogo tak pociągającego i zachwycającego jak on! nie ma i nie będzie,bo to właśnie on jest tak cholernie nieosiągalny dla mnie. więc nie każcie mi rezygnować z marzeń,bo po stokroć powtarzaliście,że one się spełniają.
|
|
 |
|
A gdy przechodzisz, wyciągam uśmiech z kieszeni. W końcu nie możesz się dowiedzieć jak naprawdę jest mi bez Ciebie.
|
|
 |
|
to uczucie. ten moment, kiedy całujesz kogoś, a wszystko dookoła zasnuwa się mgłą. i skupiasz się na tym, co jest między Tobą i tą drugą osobą.
wiesz już, że jest to ten jedyny człowiek, którego chcesz całować przez resztę swojego życia. czujesz się, jakbyś dostała fascynujący prezent.
chce Ci się śmiać i płakać, bo jesteś taka szczęśliwa, że go znalazłaś.
i tak przestraszona, że za chwilę go stracisz.
|
|
 |
|
Miłość? Tak, coś o niej słyszałam. Wytarła buty o moją wycieraczkę by później zapukać do drzwi obok.
|
|
 |
|
Że wystarczy jeden uśmiech, jedna obrzydliwie miła rozmowa,
kilka muśnięć kolanami i zamiast herbatą upiję się dźwiękiem Pańskiego imienia..
|
|
 |
|
Spójrz na nas. Obcałowujemy swoje wszystkie miejsca na twarzy, lecz unikamy ust. Łapiemy się za ręce, tłumacząc to zimnem, a maszerując objęci usprawiedliwiamy się wysokim stanem alkoholowym. Nie sądzisz, że to paranoja?
|
|
 |
|
to takie ludzkie...
odchodząc zostawiasz po sobie puste miejsce w moim sercu,
nie pierwsze już zresztą.
mogłam przywyknąć, jednak za każdym razem jest mi żal.
|
|
 |
|
Marzyła o tej chwili przez te wszystkie miesiące od ich rozstania.
O tym, że On wraca do Niej.
Ale z biegiem czasu, gdy nie dawał znaku życia, zapomniała o tym marzeniu.
A gdzieś po drodze miłość, jaką kiedyś go darzyła, powoli zmieniła się w nienawiść.
Z każdym mijającym miesiącem było jej coraz łatwiej winić Go za to, że jest nieszczęśliwa.
|
|
|
|