 |
|
choć chciałabyś być czasem kobietą spokojną, nie mającą pretensji
i szczęśliwie funkcjonującą w społeczeństwie,
to nie zawsze się da. głupie hormony szaleją
i podpowiadają Ci szeptem, że coś jest nie tak.
i sama się męczysz, bo nikomu nie powiesz,
żeby nie wyjść na histeryczkę.
|
|
|
|
uwielbiam cię nad życie. uwielbiam cię z każdym biciem mojego serca. jesteś dla mnie wszystkim. uwielbiam spędzać z tobą czas. uwielbiam z tobą rozmawiać. uwielbiam gdy się na mnie patrzysz. uwielbiam gdy mnie przytulasz. uwielbiam słyszeć twój głos. uwielbiam gdy się śmiejesz. uwielbiam gdy jesteś. uwielbiam cię jak nikt inny. nie umiem żyć bez ciebie. oddałabym wszystko żebyś płakał tylko łzami szczęścia. gdybym mogła być nieśmiertelna oddałabym ten dar tobie. gdybym mogła zdjęłabym dla ciebie każdą gwiazdkę z nieba. gdyby moja łza potrafiła sprawić, że będziesz szczęśliwy, płakałabym cały czas. gdyby mój oddech potrafił cię ogrzać, nie wstrzymywałabym oddechu nawet pod wodą. gdyby mój dotyk potrafił cię uratować, nie puściłabym twojej ręki nawet podczas snu.
|
|
|
|
dziękuję Ci za zapisanie wielu stron w historii mojego życia..
chwile spędzone z Tobą pisane są najpiękniejszą czcionką.
uczuciami.
|
|
|
|
kocham chwile, w których jesteś przy mnie,
chociaż mógłbyś robić w tym czasie
miliony innych rzeczy.
|
|
 |
|
jeśli chodzi o zakończenie roku, to chciałam się do Ciebie przytulić, wolałeś podać rękę i głupkowato się uśmiechnąć mówiąc zwykłe ` cześć`.
|
|
|
|
nie raz jeszcze powieje tandetną, jeśli się kiedykolwiek skurwię, przywiąż mnie do drzewa i nazywaj durniem.
|
|
|
|
i nie ważne jak bardzo byś chciał, czasem jest tak, że życie się pierdoli, rzadko bywa dobrze, częściej wymyka Ci się spod kontroli .
|
|
|
|
nie stawiaj na siebie krzyżyka brat, oboje dobrze wiemy jak popierdolony jest świat, jeszcze nie raz zaliczysz glebę, ale wstań, otrzep się i przed siebie.
|
|
|
|
`. czasem dzieciak jest tak, że za dobrą robote oczekujesz braw, martwa cisza Cię wita, nie stawiaj na siebie krzyżyka
|
|
|
|
.Jeszcze się kurwo poślizgniesz nie raz, a na kałuży z własnych kłamstw.
|
|
|
|
i obiecaj mi, że będziesz mnie tak kochał i będziesz miał cierpliwość, by co wieczór tłumaczyć mi, co to jest spalony< 3: *
|
|
|
|
jak dziecka nie wychowują rodzice to wychowują je problemy
|
|
|
|
Dodaj komentarz
