 |
Są osoby których nie widzisz wiele miesięcy, a gdy jest ci źle piszesz do nich : co robisz ? na co ktoś odpowiada : no to gdzie jedziemy ?
|
|
 |
I teraz wieczorem jest najgorzej. Pije drinka myślę o kolejnej paczce papierosów. Wychodzę z domu nie chce myśleć, jadę z kimkolwiek gdziekolwiek bez celu. Może celem jest aby zapomnieć, uciec.
|
|
 |
"To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć czy to miłość, czy nie"
|
|
 |
Nie mów, że jesteś słaby, że czegoś nie potrafisz, nie możesz, nie dasz rady, nie nadajesz się. Masz w sobie wielki magazyn siły i potężny generator, który dostarczy ci jej jeszcze więcej – jeśli tylko postanowisz go włączyć i zacząć z niego korzystać.
|
|
 |
Ciałem jestem tutaj, w zimnym i pustym łóżku.
Myślami - wybiegam gdzieś w przyszłość,
daleko.
Sercem - przy Tobie. Gdziekolwiek się teraz znajdujesz.
|
|
 |
Znajdźmy chociaż jeden powód, aby usiąść we dwoje na ławce tak samo blisko siebie jak kiedyś, ale już dalej od siebie.
|
|
 |
|
Nie chcę być sama. Nigdy nie chciałam być sama. Kurewsko tego nienawidzę. Nienawidzę tego, że nie mam z kim porozmawiać, nienawidzę tego, że nie mam do kogo zadzwonić, nienawidzę tego, że nie mam nikogo, kto potrzyma mnie za rękę, przytuli, powie mi, że wszystko będzie w porządku. Nienawidzę tego, że nie mam nikogo, z kim mógłbym dzielić nadzieje i marzenia, nienawidzę tego, że przestałam mieć nadzieje i marzenia, nie znoszę tego, że nie mam nikogo, kto powiedziałby mi, żebym się trzymał, że jeszcze kiedyś je odnajdę. Nienawidzę tego, że kiedy krzyczę, a krzyczę jak opętana, to krzyczę w pustkę. Nienawidzę tego, że nie mam nikogo, kto by usłyszał mój krzyk, i nie ma nikogo, kto pomógłby mi nauczyć się, jak przestać krzyczeć.
|
|
 |
Nie przyzwyczajaj się do mnie. Rozumiesz? wtedy kiedy Twoje serce wypełni się moją osobą. To ja odejdę. Mam w zwyczaju uciekać przed kimś kto mnie kocha. Nie umiem zawierać przyjaźni, gdzie z jednej strony ciągnie się poczucie miłości. Nie umiem, bo być może tak się nie da. Być może. Ale jedno wiem, nigdy, przenigdy nie przywiązuj się do mnie. Bo zaboli.
|
|
 |
Nie tylko ty umierasz by narodzić się na nowo.
|
|
 |
To moja wada. Nigdy nie robię tego, co powinnam. Nie tęsknię za tymi, którzy są tego warci. Walczę o tych, co mnie nie potrzebują. Ignoruje tych, którzy najbardziej zasługują na moje towarzystwo.
|
|
 |
Najbardziej ranią te najprostsze gesty.
|
|
 |
'Kłamałem, mówiąc, że nie będę płakał po jej stracie.
Płakałem, mówiąc, że nie będę więcej kłamał...'
|
|
|
|