|
"Na nocnym stoliku stała szklanka z wodą. Podniósł ją. - Większość znanych mi kobiet przypomina tę szklankę wody. Ty jesteś morzem."
|
|
|
'Drapieżne chmury nad miastem wiszą, a ja siedzę tutaj sama otoczona ciszą'
|
|
|
'Chodź ze mną gdzieś nawet na drugą stronę lustra, uwierz mi widziałem tamten świat, jest piękny...'
|
|
|
'reggae wydrapane w sercu jak tagi w tramwajach.
|
|
|
nigdy nie spodziewałam się, że Twój poziom będzie poniżej zera, że wykorzystasz kogoś do tego by mnie zranić, nigdy nie przypuszczałam, że możesz stać się aż tak żałosny, przynajmniej w moich oczach, a przecież to chyba na mojej opinii zależało Ci najbardziej.. / samowystarczalna
|
|
|
Kochać się z Tobą tak, jakbym miał cię ochronić i wyleczyć. Wdmuchać Ci do ust wieczność. Wiesz, to jest to coś w seksie, z czego zdaje sobie sprawę może jedna setna procenta osób - to jest tak, że chcę Cię mieć, chcę, żebyś miała mnie i chcę, żebyśmy byli wspólnie święci - jakby ktoś zlutował nas w jeden stop.
|
|
|
Chodź, połóż się obok, zresztą, po co się kochać, chcę Cię rozebrać do naga, patrzeć na twoje piersi i biodra, jak skóra napina się na kostkach, jak bieleje Ci i czerwienieje na zmianę splot słoneczny. Zresztą, chodź się kochać. ♥
|
|
|
ostatnio wszystko znów wchodzi mi na głowę, można wyróżnić małe i duże problemy, zaczynając od krzyku matki, do obojętności tak ważnych kiedyś osób, którzy pomału stają się dla mnie tacy obcy... są święta muszę znosić tą całą sztuczną atmosferę, mam ochotę schować się pod kołdrą i obudzić we wtorek rano.. i cholera Ty przyjeżdżasz, pewnie znowu zrobisz wszystko, żebym zobaczyła Cię z Nią, znów zrobisz wszystko by mnie zranić, Boże, daj mi jakiś prezent na święta i spraw, aby były takie jakie wszyscy tak 'szczerze' życzą./ samowystarczalna
|
|
|
Zniknij, raz na zawsze, zostań tam na stałe, nie pokazuj mi się nigdy więcej na oczy, bo Cię nienawidzę, czasami nawet myślę, że nie istniejesz, a kiedy już zaczynam się uśmiechać, znów tutaj wracasz, rozdrapujesz rany I sprawiasz, że znów boli, jesteś z kimś innym, a mi nie pozwolisz ułożyć sobie życia, jesteś tam bardzo nieczuły, tak bardzo inny, ale na Twój widok wymiękam, cholera Boże daj mi ustabilizować oddech, bo trace kontrole i grunt pod nogami / samowystarczalna
|
|
|
Błagam nie wracaj już nigdy więcej, nawet jeśli będziesz tego pragnął jak nigdy wcześniej, nawet jeśli ze łzami w oczach powiem Ci, że bez Ciebie umrę, chyba w końcu jesteś mi coś winny po tylu ciosach, po których tak ciężko było się podnieść. / samowtstarczalna
|
|
|
Jeszcze tylko czasem mam przed oczami przeszłość i nie dam rady wykonać żadnego ruchu, ponieważ wspomnienie tamtych okropnych chwil paraliżuje mi absolutnie wszystko, jeszcze tylko czasem kiedy pomyśle o Tobie nie mogę oddychać.. ale zdarza się to tylko czasem, już nie tak często jak jeszcze niedawno - to postęp. / samowystarczalna
|
|
|
i znów się angażuje i znów przynosi to cierpienie, łzy, kolejne rozczarowania, ale aby w końcu ujrzeć słońce musimy przejść przez burzę, ale ważne, że nie odpuszczamy, że brniemy przez to razem, ważne, że wiemy, że warto. / samowystarczalna
|
|
|
|