 |
Ile jeszcze razy musisz mnie zranić, żebym zrozumiała, że nie warto już o Ciebie walczyć?
|
|
 |
|
Założę się, że on nie pamięta większości rzeczy o których ja nie potrafię zapomnieć.
|
|
 |
Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwe trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma. [you_are_my_euphoria]
|
|
 |
To chyba oczywiste,że pamiętam człowieka,którego poznanie było jednocześnie moim najszczęśliwszym i najsmutniejszym dniem w życiu. Najszczęśliwszym bo spotkało mnie ogromne szczęście gdy w jego oczach odnalazłam sens swojego istnienia i pierwszą prawdziwą miłość. A najsmutniejszy bo jeszcze wtedy nie wiedziałam jak wielką cenę przyjdzie mi za to zapłacić. Pomału spłacam swój dług. Nie jestem taka bogata i nie mam ogromnego kapitału by od razy uregulować swoje rachunki. Ale z każdą kolejną ratą czuję się coraz bardziej wolna. Niedługo moje konto będzie całkowicie czyste i zaczerpnę łyk świeżego powietrza z przeświadczeniem,że przeszłość już nie będzie wodzić mnie za nos i pozostawiać po sobie ślady. I nikt niegodny już po nich do mnie trafi. To ja teraz będę decydować do kogo będzie zmierzać moje serce/hoyden
|
|
 |
Usuwałam rozmowy z telefonu. Wszystkie sms'y. Nie ważne czy były one od sieci informujące o niskim stanie konta, czy od osób którym kiedyś ufałam. Rozmowy pełne emocji. Przepełnione tym, czym chciałam się zwierzyc. Usunęłam każda rozmowę. Każdą, prócz setek wiadomości sms od i do Ciebie. Czytałam wymieniane słowa kilka razy. Łzy, które zamazywały mi obraz sprzed oczu pokazywały co się dzieje, gdy czytam te wiadomości. Wiesz, że nie usunęłam rozmowy z Tobą? Nie ważne, że to są głupie sms'y. Słowa, które teraz nic nie znaczą. Dla mnie są czasem jedynym źródłem tego, że kiedyś było tak pięknie. Że kiedyś byłam szczęśliwa i uśmiechałam się do małego szklanego ekraniku. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Przyspieszony oddech, szybszy rytm serca.
Coś uwalniajacego się we krwi.
Wzrastające napięcie, które sięga granic
wytrzymałości. Atmosfera, która nigdy
taka nie była. Zbliżone twarze, kropla
potu, która powoli i wyczuwalnie spływa
po twarzy. Usta niemal dotykające się.
Uczucia, które coraz bardziej dają się we
znaki. I smak jego ust. To co się dzieje ze
mną. Nie jestem sobą. Pragnienie bierze
górę nad rozumem. On wygrywa. Jego
pocałunek, chęć poznania jego smaku jest
silniejsza. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Znikasz z snów, z myśli, ale nie potrafisz
zniknąć z serca. Ono jest ciągle
przepełnione Twoją osobą. Mam
wrażenie, że kurczowo trzymasz się jego
ścianek, blokując tym samym dostęp do
niego komukolwiek. I nie mam pojęcia ile
czasu musi jeszcze upłynąć zanim
wreszcie ustąpisz na bok i pozwolisz mi
zakosztować innego szczęścia. Odkąd
wiem, że nie wrócisz chcę sprawić, aby
moja miłość do Ciebie schowała się gdzieś
głębiej, pozostawiając same miłe
wspomnienia. Chciałabym przestać
wszystko przyrównywać do Ciebie i do
chwil spędzonych w Twoim towarzystwie.
Może kiedyś będzie to możliwe i wtedy
pozwolę sobie na nowe uczucie, które
wypełni dziury wypalone przez Twoją
miłość. / napisana
|
|
 |
Wciąż tak trwam z pustką sam na sam w beznadziei trwam... Jak mam żyć? Nie ma sensu nic, chcę do Ciebie iść... / Szymon Wydra
|
|
 |
Dreszcz przebiegł przez całe moje ciało, gdy tak jechałam nocą przez nasze miejsca, nasze ulice, wypełnione wspomnieniem po naszych oddechach powietrze, echo naszych rozmów i kroków, gdy cofałam się w czasie. Wspomnieniami wciąż wracałam. Tu go przytulałam, tu siedzieliśmy razem, tu na niego czekałam. Tak bardzo chciałabym wrócić.
|
|
 |
Bo miłość powinna być zawsze stała, równa i odczuwana w tym samym czasie.
|
|
 |
Gdyby to wszystko nie było takie trudne. Gdyby wszystko było łatwe, bezproblemowe, proste. Ot tak.
|
|
|
|