|
Nie lubię mówić o swoich słabościach czy problemach, które lubią przyczepiać się do mnie jak opiłki żelaza do magnesu. A jednocześnie nie lubię słuchać o problemach innych ludzi, bo nie mogę znieść tej wiedzy, że tyle ludzi cierpi, a ja nie mogę z tym nic zrobić.
|
|
|
Ja: Wiesz, że cię nienawidzę, prawda? M: Ja tylko daję ci życiową szansę. Ja: Ta, jasne. Może mam do niego teraz zagadać? M: No. Ja: Jeszcze upuści tę pochodnię i się podpali./ rozmowa na drodze krzyżowej, kiedy zostałam zmuszona do pójścia obok Niego przez przyjaciółkę
|
|
|
Naprawdę chciałabym do niego zagadać. Ba, nawet czuję, że bym się na to odważyła. Tylko mam jeden problem - niby pod jakim pretekstem miałabym do niego podejść? Raczej nie wylecę z tekstem: "Hej, zakochałam się w tobie."
|
|
|
I ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. Chcesz, tęsknisz, myślisz i równocześnie nie chcesz, boisz się i żałujesz./ besty
|
|
|
Każdy powinien mieć kogoś, z kim mógłby szczerze pomówić, bo choćby człowiek był nie wiadomo jak dzielny, to czasami czuje się bardzo samotny./ besty
|
|
|
Nienawidziła, kiedy mówił na nią "moja". Czuła się wtedy jakby była czyjąś własnością, niewolnica własnych uczuć, która nie ma żadnych praw i nie może decydować o własnym życiu.
|
|
|
Mówił, że kocha choć wcale nie kochał. Mówił, że nigdy nie skłamie w jej obecności, a kłamał cały czas. Mówił, że nigdy nie zostawi, a zostawił przy pierwszej lepszej okazji.
|
|
|
Naprawdę źle jest wtedy, gdy nawet muzyka nie jest w stanie pomóc.
|
|
|
|
-brałaś coś? -nie, coś ty hihi, hoho, haha, hvhv, huhu, hehe, haaa o tęcza jak fajnie.
|
|
|
Znasz uczucie, gdy krok po kroku,
element po elemencie
odbudowujesz pewną sprawę z
idealną dokładnością, starasz się i
robisz wszystko by to było
bezpieczne. A potem? potem
zjawia się z pozoru prosta i nic nie
znacząca osoba w Twoim życiu,
która Ci to niszczy. Psuje idealnie
ułożony domek z kart, który
zdawał się już być stabilny.
Rujnuje wszystko i świat znów
przysłania zbudzona natłokiem
myśli druga postać w Tobie. /
improwizacyjna
|
|
|
|