 |
-Nie lubie się żegnać..-szepnęłam wtulona w Jego klatę -Ani ja.To juz będę jechał..Za to będziemy się witać całe dnie i noce-dodał z łobuzerskim uśmiechem.Doskonale wiedział,ze ledwo mogę się powstrzymać,że nie potrafię pohamować się względem Jego i jego ciała.Wie jak mnie prowokować i doskonale mu to wychodziło-Odprowadź mnie do samochodu-rzekł między pocałunkami,po czym się podniósł i ruszył w kierunku drzwi.Nie chciałam wyjeźdzać,nie chciałam się z nim rozstawać na tak długo.Łezka zakręciła mi się w oku lecz umiejętnie potrafiłam ją ukryć.Gdyby zobaczył rozstanie byłoby trudniejsze-Kocham Cie..-powiedział,po czym szybko się odwrócił i wsiadł do samochodu i odjechał..Stałam przygladajac się jak wyjeźdza z ulicy.Nie lubie sie żegnać,ale myśl,że mam do kogo wracać wynagradza mi wszelkie smutki.. || pozorna
|
|
 |
Zaczynamy odliczanie ! 7 tygodni.. -> dzień pierwszy.. || pozorna
|
|
 |
Uczyń mnie lepszy człowiekiem. Spraw, bym nie raniła. Pokaż jak mam kochać bez zadawania bólu. Prowadź mnie w gęstej i ciemnej nocy, podczas potężnej burzy. Nie puszczaj mej dłoni nawet w piękny i pogodny dzień, bo to wtedy jestem najbardziej narażona na porażkę, bo nie skupiam się tak bardzo na zagrożeniach. Bądź przy mnie w dzień i w nocy. Nie pokazuj mi, że się boisz, abym i ja nie zaczęła się bać za nas oboje. Bądź przy mnie. Wyciągnij mnie z dołka, a gdy będę już na szczycie, odwdzięczę Ci się za wszystko.
|
|
 |
Zawsze polegałam na innych. Szukałam pomocy u przyjaciół. Pragnęłam ich obecności 24 godziny na dobę, nie zważając na ich potrzeby. Przez to stałam się niewyobrażalnie głupią egoistką, która była zapatrzona tylko w swoje problemy, a innych miała w dupie. Pomagała, ale nie dawała z siebie wszystkiego. Radziła, ale na odwal. Była, ale tylko ciałem. Na moje szczęście oraz szczęście moich przyjaciół i bliskich zmieniłam się. Nie jestem już tą samą osobą co kiedyś. Dziś ważniejsze są dla mnie problemy bliskich niż własne.
|
|
 |
Pozwól mi przełamać lód w Twoim sercu.
|
|
 |
Tęsknota wypala w sercu człowieka niesamowicie bolesne piętno.
|
|
 |
Dlaczego wszystko jest takie skomplikowane?
|
|
 |
Nigdy nie myślałam, że koniec nastąpi tak szybko. Że w ogóle nastąpi.
|
|
 |
Zniszczyłam wszystko. Straciłam osoby, które tak kocham. Zraniłam dosłownie wszystkich moich przyjaciół. Czy mogę być gorszą i podlejszą osobą?
|
|
|
|