głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika awiiis

Nie winię moich znajomych za to  że nie potrafili mi pomóc. Niby jak to mieli zrobić? Ja praktycznie nigdy nie okazywałam swoich słabości. Nie chodziłam ze smutną miną  nie płakałam im w rękach  praktycznie się nie skarżyłam. Zawsze odpowiadałam  że jest już dobrze  jestem przecież tak bardzo silna  że ze wszystkim świetnie sobie radzę. Zawsze udawałam tak doskonale  że oni we wszystko mi wierzyli. Trochę nimi manipulowałam. Stworzyłam drugą mnie  która nie posiadała problemów  boleści czy zmartwień. Sądzę  że tak po prostu było łatwiej. Nie chciałam litości  smutnych spojrzeń i słów 'nie zasługiwał na Ciebie  musisz zapomnieć'. Wolałam to przegryźć sama w sobie. Wolałam płakać nocami do poduszki  a każde emocje pozostawiać w wirtualnym świecie. Świetnie odegrałam tą rolę. Niektórzy do dziś nie wiedzą ile cierpienia kosztowała mnie moja miłość.    napisana

briefly dodano: 12 grudnia 2013

Nie winię moich znajomych za to, że nie potrafili mi pomóc. Niby jak to mieli zrobić? Ja praktycznie nigdy nie okazywałam swoich słabości. Nie chodziłam ze smutną miną, nie płakałam im w rękach, praktycznie się nie skarżyłam. Zawsze odpowiadałam, że jest już dobrze, jestem przecież tak bardzo silna, że ze wszystkim świetnie sobie radzę. Zawsze udawałam tak doskonale, że oni we wszystko mi wierzyli. Trochę nimi manipulowałam. Stworzyłam drugą mnie, która nie posiadała problemów, boleści czy zmartwień. Sądzę, że tak po prostu było łatwiej. Nie chciałam litości, smutnych spojrzeń i słów 'nie zasługiwał na Ciebie, musisz zapomnieć'. Wolałam to przegryźć sama w sobie. Wolałam płakać nocami do poduszki, a każde emocje pozostawiać w wirtualnym świecie. Świetnie odegrałam tą rolę. Niektórzy do dziś nie wiedzą ile cierpienia kosztowała mnie moja miłość. / napisana
Autor cytatu: napisana

  gdybyś była trzeźwa nigdy byś tego nie zrobiła .   gdybym była trzeźwa to bym jeszcze piła .

ogarnijziomek dodano: 10 grudnia 2013

- gdybyś była trzeźwa nigdy byś tego nie zrobiła . - gdybym była trzeźwa to bym jeszcze piła .
Autor cytatu: ansomia

usuwając zdjęcia nie usuniesz jej ze swojego życia.

kejtix dodano: 9 grudnia 2013

usuwając zdjęcia nie usuniesz jej ze swojego życia.

czekolada  wino i koc. poprawiamy sobie humor  a może bardziej dołujemy.

kejtix dodano: 9 grudnia 2013

czekolada, wino i koc. poprawiamy sobie humor, a może bardziej dołujemy.

jestem już na skraju. czuję  że jeżeli zrobię jeszcze jeden  mały krok  to spadnę głębiej niż kiedykolwiek. bo ja już nie daję sobie rady. te wszystkie emocje  uczucia  ciągle narastające obowiązki  stres  kolejne wiadomości  kolejne dni pełne płaczu i pustki. czuję się samotniejsza niż kiedykolwiek. tak  że gdybym zniknęła  nikomu nie byłoby mnie żal. stałam się obca sama sobie. nie poznaję osoby  którą codziennie widzę w lustrze. chciałam uciec od przeszłości  zostawiając z niej siebie. jestem tutaj tylko ciałem  które beznamiętnie dąży do kresu swojej egzystencji. jeśli możesz  błagam zakończ ten rok  już wystarczy. mam dosyć czerni  łez i ciągle nawracających wspomnień. mam dosyć życia  które już od dawna nim nie jest.

briefly dodano: 9 grudnia 2013

jestem już na skraju. czuję, że jeżeli zrobię jeszcze jeden, mały krok, to spadnę głębiej niż kiedykolwiek. bo ja już nie daję sobie rady. te wszystkie emocje, uczucia, ciągle narastające obowiązki, stres, kolejne wiadomości, kolejne dni pełne płaczu i pustki. czuję się samotniejsza niż kiedykolwiek. tak, że gdybym zniknęła, nikomu nie byłoby mnie żal. stałam się obca sama sobie. nie poznaję osoby, którą codziennie widzę w lustrze. chciałam uciec od przeszłości, zostawiając z niej siebie. jestem tutaj tylko ciałem, które beznamiętnie dąży do kresu swojej egzystencji. jeśli możesz, błagam zakończ ten rok, już wystarczy. mam dosyć czerni, łez i ciągle nawracających wspomnień. mam dosyć życia, które już od dawna nim nie jest.

Lubię raz na jakiś czas poznać kogoś  kto niewiele robiąc wnosi wszystko do mojego życia i zmienia je diametralnie. Podobno musimy żyć tą chwilą. Chyba zaczynam Ci wierzyć.

hyyde dodano: 8 grudnia 2013

Lubię raz na jakiś czas poznać kogoś, kto niewiele robiąc wnosi wszystko do mojego życia i zmienia je diametralnie. Podobno musimy żyć tą chwilą. Chyba zaczynam Ci wierzyć.

We mnie nie ma nigdy tyle spójności  którą tak zawzięcie podziwiasz we wszystkim  co widzisz. Lubisz  gdy jeden koniec idealnie łączy się z drugim i wolisz czyste niebo. Pasuje Ci do oczu. Pasuje do smutnego  miękkiego serca  które bije w Tobie.   Nie byłeś czysty. Wiem to  choć wiem też  że zaprzeczałbyś budząc we mnie nadzieję  że mogę jednak się mylić. Ale nie mylę się. Jesteś moim przekleństwem  nie powinnam Cię chcieć  a mimo iż wszystko jest tak odległe  stoisz przede mną tak samo  jak wtedy  gdy zamknę oczy. A mnie nie jest łatwo z świadomością  że jestem niczym więcej  jak wyrwaną kartką z Twojego życia.   Czas mija  rzeczy się zmieniają. I nic we mnie

hyyde dodano: 8 grudnia 2013

We mnie nie ma nigdy tyle spójności, którą tak zawzięcie podziwiasz we wszystkim, co widzisz. Lubisz, gdy jeden koniec idealnie łączy się z drugim i wolisz czyste niebo. Pasuje Ci do oczu. Pasuje do smutnego, miękkiego serca, które bije w Tobie. Nie byłeś czysty. Wiem to, choć wiem też, że zaprzeczałbyś budząc we mnie nadzieję, że mogę jednak się mylić. Ale nie mylę się. Jesteś moim przekleństwem, nie powinnam Cię chcieć, a mimo iż wszystko jest tak odległe -stoisz przede mną tak samo, jak wtedy, gdy zamknę oczy. A mnie nie jest łatwo z świadomością, że jestem niczym więcej, jak wyrwaną kartką z Twojego życia. Czas mija, rzeczy się zmieniają. I nic we mnie

W moim świecie jest za ciasno nawet dla mnie  a Ciebie dziwi moja chłodna obojętność. Przybywasz w złym czasie  moje życie toczy się poza moją kontrolą w starych zdjęciach  twarzach i piosenkach.

hyyde dodano: 8 grudnia 2013

W moim świecie jest za ciasno nawet dla mnie, a Ciebie dziwi moja chłodna obojętność. Przybywasz w złym czasie, moje życie toczy się poza moją kontrolą w starych zdjęciach, twarzach i piosenkach.

Kaleczę się o przeszłość  widzisz. Mam tyle szans  tyle ludzi  a wybieram gnić  rozpadnę się. Bo tyle tęsknot we mnie kwitnie.

hyyde dodano: 8 grudnia 2013

Kaleczę się o przeszłość, widzisz. Mam tyle szans, tyle ludzi, a wybieram gnić, rozpadnę się. Bo tyle tęsknot we mnie kwitnie.

Zaczynam pisać o Tobie  kiedy czuję  że błądzę. Każdy drogowskaz nosi Twoje imię  ile pułapek  ile ślepych uliczek. To prawda  że ciężko nam się oddzielić od historii niedokończonych  rozerwanych w nagłym  niespodziewanym miejscu  w punkcie kulminacyjnym. Mam skłonności do przesady  myślałam że nauczyłam się sobie z tym radzić. Nie. Balansuję między tyloma skrajnościami  rozrywają mnie między sobą  krzyczą  tupią  złoszczą się  karzą wybierać. Jesteś jedną z nich  bielą  czernią  krzykiem  ciszą łagodzącą wszystkie zadry. To niemożliwe  te sznury wiążące mnie z Tobą. Co gorsza Twój umysł ma podobną strukturę  szaleństwo  szaleństwo  noce  długie  zimne  pętle  bohomazy  kartki wyrwane  niezaczęte  nieskończone skoki z najwyższych pięter serca  odpowiedzi bez pytań.   Dużo głupstw. Nie jestem tak odważna  jak myślisz. A jeśli jestem  to ta odwaga snuje scenariusze klęsk. Cała jestem na opak  wszystko wbrew sobie  wszystko wbrew nam  wszystko bez zmian.

hyyde dodano: 8 grudnia 2013

Zaczynam pisać o Tobie, kiedy czuję, że błądzę. Każdy drogowskaz nosi Twoje imię, ile pułapek, ile ślepych uliczek. To prawda, że ciężko nam się oddzielić od historii niedokończonych, rozerwanych w nagłym, niespodziewanym miejscu, w punkcie kulminacyjnym. Mam skłonności do przesady, myślałam że nauczyłam się sobie z tym radzić. Nie. Balansuję między tyloma skrajnościami, rozrywają mnie między sobą, krzyczą, tupią, złoszczą się, karzą wybierać. Jesteś jedną z nich, bielą, czernią, krzykiem, ciszą łagodzącą wszystkie zadry. To niemożliwe, te sznury wiążące mnie z Tobą. Co gorsza Twój umysł ma podobną strukturę, szaleństwo, szaleństwo, noce, długie, zimne, pętle, bohomazy, kartki wyrwane, niezaczęte, nieskończone skoki z najwyższych pięter serca, odpowiedzi bez pytań. Dużo głupstw. Nie jestem tak odważna, jak myślisz. A jeśli jestem, to ta odwaga snuje scenariusze klęsk. Cała jestem na opak, wszystko wbrew sobie, wszystko wbrew nam, wszystko bez zmian.

Wszystko  co muszę zrobić to wypłukać wstyd z pękniętych ust  sińce spod kolan zamalować błękitem czystego nieba  odetchnąć. Odetchnąć. Nie umiem już pisać  słowa wymykają mi się bezwstydnie  sen układa moje powieki do snu  nuci mu kołysanki Twoim głosem.   To ta pora.

hyyde dodano: 8 grudnia 2013

Wszystko, co muszę zrobić to wypłukać wstyd z pękniętych ust, sińce spod kolan zamalować błękitem czystego nieba, odetchnąć. Odetchnąć. Nie umiem już pisać, słowa wymykają mi się bezwstydnie, sen układa moje powieki do snu, nuci mu kołysanki Twoim głosem. To ta pora.

Myślę  że wystarczy. Że spadło wystarczająco dużo deszczu  że minęło sporo pór roku  że radość życia nie uszła ze mnie całkowicie  a wręcz przeciwnie   ma właśnie szansę znaleźć się w szczytowej formie. Moje plany nie legną w gruzach  zapaliłam ponownie chyba już nieśmiertelną pochodnię w sobie samej  która zniszczyła ciemność i uśpiła mój niepokój. Mój duch krzyczał  ale moje dłonie były bezwładne wobec ognia  w którym stało moje serce. Kawa  papierosy  kawa  metro  tramwaj  książki  sen  miłości głębokie do kości  pułapki  doły  czekanie. Nadzieje   beznadzieje. Wszystko  co trzymało mnie z dala od siebie żegna się ze mną od dnia  w którym wreszcie wiem  że jedyną rzeczą której naprawdę chcę to by twoje duchy odeszły. Na zawsze. Jeśli to zaboli  nie dbam o to   mogę szczerze wyznać  że to nie było dla mnie istotne. Byłeś trucizną sprytnie ukrytą w fiolce po tabletkach na starą  mocną  przeżutą miłość

hyyde dodano: 8 grudnia 2013

Myślę, że wystarczy. Że spadło wystarczająco dużo deszczu, że minęło sporo pór roku, że radość życia nie uszła ze mnie całkowicie, a wręcz przeciwnie - ma właśnie szansę znaleźć się w szczytowej formie. Moje plany nie legną w gruzach, zapaliłam ponownie chyba już nieśmiertelną pochodnię w sobie samej, która zniszczyła ciemność i uśpiła mój niepokój. Mój duch krzyczał, ale moje dłonie były bezwładne wobec ognia, w którym stało moje serce. Kawa, papierosy, kawa, metro, tramwaj, książki, sen, miłości głębokie do kości, pułapki, doły, czekanie. Nadzieje - beznadzieje. Wszystko, co trzymało mnie z dala od siebie żegna się ze mną od dnia, w którym wreszcie wiem, że jedyną rzeczą której naprawdę chcę to by twoje duchy odeszły. Na zawsze. Jeśli to zaboli, nie dbam o to - mogę szczerze wyznać, że to nie było dla mnie istotne. Byłeś trucizną sprytnie ukrytą w fiolce po tabletkach na starą, mocną, przeżutą miłość

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć