 |
|
Nie mówmy o marzeniach. To niebezpieczny temat.
|
|
 |
|
Moglem wyrwać swoje serce na ścianie krwią napisać, że nie oddam Cie na pewno w inne ręce za życia . .
|
|
 |
|
Ile my mamy lat, jeśli nie potrafimy spojrzeć sobie w oczy i zdobyć się na odrobinę szczerości?
|
|
 |
|
Nie jesteś taki za jakiego cię uważałam. Jesteś o wiele lepszy.
|
|
 |
|
- ale wiesz.. moje życie do jeden wielki problem, więc kolejny problem do mojej kolekcji to nie problem.
- zbierasz problemy ?
- zbieram, mam już sporo. A Ty jesteś na samym początku mojej listy TOP
|
|
 |
|
dont think much of it
my days belong to you
if youre kind my nights can too
|
|
 |
|
wiem co myślisz.Słyszę Twoje myśli, widzę słowa, czuje lekkie ruchy Twoich warg.
|
|
 |
|
wiem jak wyglądam. nie miałam dzisiaj siły, aby nałożyć makijaż, przez co mogła dostrzec wszystkie nieprzespane noce, godziny płaczu, cały ból jaki on po sobie zostawił. nie pomożesz mi porównując mnie do śmierci. daj mi dzisiaj spokój. mam w głowie miliony sprzecznych sobie myśli, przez które powoli umieram. dzisiaj muszę pobyć sama. ja to wszystko ułożę, pozbieram w całość. tylko proszę, nie utrudniaj mi tego.
|
|
 |
|
fascynacja jego osobą, która tak bardzo była wczoraj obecna, zamieniła się w strach. opowiadał mi jak dotkliwie został zraniony. jak osoba, która była dla niego całym światem nagle odeszła z kimś innym, zostawiając jego całkiem samego, z dnia na dzień coraz bardziej staczającego się przez alkohol i marihuanę. teraz siedząc sama w pokoju, trzeźwa, z kawą w ręku, próbuję uspokoić krzyczące obelgami serce. boję się. nie możemy być razem, bo wiem jak to się skończy. on jest zbyt delikatny, a ja z pewnością go zranię. będziemy się ciągle kłócić. doprowadzać do szału. właśnie tego chce? nie, nie mogę. na prawdę przepraszam.
|
|
 |
|
nie wiedziałam, że można cierpieć na brak kogoś, mając go.
|
|
|
|