 |
wiesz co jest najgorsze w miłości? to, że jest strasznie niestabilna. wystarczy jeden mały niekontrolowany ruch i za jednym zamachem możemy spieprzyć coś, co było dla nas najważniejsze. analizujemy to, co zrobiliśmy źle. nasuwają nam się najmilsze wspomnienia. myślimy ciągle o osobie, którą darzymy kurewsko silnym uczuciem. pozostało nam mieć tylko nic nieznaczące nadzieje, bo ta miłość ginie bezpowrotnie.
|
|
 |
Powoli nie ogarniam. Widzę jak jest, i zastanawiam się czy tak już zostanie. Po tym co było zawsze będzie mi czegoś mało. A przecież wszyscy potrzebujemy kogoś kto będzie tylko nasz.. To skoro to jest takie oczywiste, dlaczego ludzie się nie wspierają, kłócą, odchodzą od siebie? Przecież to największy błąd jaki można popełnić. Z drugiej strony, trzeba pozwolić od siebie odejść tym, którzy nigdy nie będą przy nas szczęśliwi. Ironia. Są chwile gdy czuje się pewnie, stabilnie, niestety zdarzają się one coraz rzadziej, a ja nie mam tyle mocy w sobie, żeby się z tym uporać. Potrzebuje stabilności. Każdy z nas jej potrzebuje. Nie interesują mnie wahania nastroju czy ciągłe zmiany. Chce być w końcu czegoś pewna w stu procentach. Mężczyzna powinien mieć chuja, a nie nim być. Dziś nie stać mnie na nic więcej.
Chcesz przetrwać w XXI wieku? Bądź pieprzonym egoistą, a wyjdzie Ci to na najlepsze. Coraz więcej ludzi ocieka fałszem. A z tamtych obietnic pozostał pył, który rozsypał czas po glebie. N
|
|
 |
cholernie kocham ryzyko .
|
|
 |
łzy to słowa, których serce nie potrafi wypowiedzieć.
|
|
 |
ZIBI BARTMAN MOIM BOHATEREM ♥
|
|
 |
Wiesz, jak wygląda miłość? Właśnie pęka mi z bólu głowa, z oczu spływają jakieś łzy, serce bije jak szalone, piję już chyba trzecią kawę, a nowy papieros wpada mi do ust tak szybko, że nawet nie jestem w stanie ich wszystkich łącznie zliczyć. Nie będę już rozpisywać się o telefonie, którego nawet na chwilę nie spuściłam z oka. Czekam, czekam, czekam. Przecież obiecał, że zadzwoni. Szanse, że spełni złożoną obietnice są tak marne, jak to, że w lipcu zobaczysz spadający z nieba śnieg. Ale wiesz co? Nieważne. Posiedzę jeszcze trochę i poudaję, że jakoś się trzymam.
|
|
 |
A jak będziesz chciał mnie zranić, to zrób to tak porządnie, żebym pamiętała, że mam się do Ciebie więcej nie odzywać.
|
|
 |
Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę.
|
|
 |
Każda myśl powinna przypominać ruinę uśmiechu.
|
|
 |
Pocałował mnie i szepnął: - cały czas pamiętałem Twój zapach.
|
|
|
|