 |
potrafię jeszcze korzystać z chusteczek, możesz swój pierdolony rękaw zostawić dla siebie. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
przestałam płakać, uwierzysz? /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
Ktoś kiedyś powiedział, że miłość w najpiękniejszy sposób potrafi budować życie. Nie dodał jednak, że w równie piękny sposób potrafi je zburzyć. Sprowadzić do ruin, kurwa! /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
I znów budzę się z poduszką mokrą od łez. Znów muszę zmieniać pościel. Znów muszę wycierać oczy. Znów mówię mamie, żeby kupiła chusteczki. Znów brat trzyma mnie w ramionach, kiedy nie mogę poradzić sobie z miłością. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
Godzinę zbierałam się na to, żeby mu powiedzieć, że go kocham, że chcę z nim być i nie wyobrażam sobie życia bez niego. W końcu, gdy zaczęły płynąć najważniejsze słowa, nawet nie dał mi skończyć. Zamknął usta pocałunkiem. ;* /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
później powiem mamie, że moje oczy są przekrwione z powodu cholernie smutnej końcówki filmu i nie dodam, że w roli głównej występowała jej córka. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
Zatrzymaliśmy się w tańcu. Nie potrafiłam nie zacisnąć dłoni na jego plecach. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
Wieczorem zawsze ma przy sobie suszarkę na wypadek, gdyby zaczęła płakać. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
Kolejny raz ze snu obudził ją płacz. Zawsze po 10 sekundach orientuje się, że to tylko ona...Idzie się przyzwyczaić. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
Proszę, znienawidź mnie. Masz przecież powody. /lubiejakoddychasz.
|
|
 |
spraw, bym nie bała się słów, które mówią o miłości... /lubiejakoddychasz,
|
|
|
|