 |
|
nie przyzwyczajaj mnie do czegoś, jeśli wiesz, że to nie potrwa długo.
|
|
 |
|
jestem dziwnym stworzonkiem. zwłaszcza jeśli chodzi o płeć przeciwną. ostatnio dowiedziałam się, że gdy ktoś poleca mi się 'brać' za pana X - ignoruję to. jednak gdy odradzają mi bycie z panem Y - coraz bardziej mnie do niego ciągnie.
|
|
 |
|
najpierw kąpiel w ciepłych wspomnieniach, a potem zimna teraźniejszość.
|
|
 |
|
Pijemy dziś, by poczuć miłość.
Bierzemy to, co daje świat.
Niepozbierany jestem w tańcu.
Pragnienie nie opuszcza nas.
|
|
 |
|
czasami wystarczy jedno spojrzenie, jedno przypadkowe spotkanie, a wszystko wraca ze zdwojoną siłą.
|
|
 |
|
'tylko do siebie możesz mieć pretensje,
twój wybór, twój ból,
ponosisz konsekwencje'
|
|
 |
|
'that trying not to love you,
only went so far'
|
|
 |
|
'i bankowo przysięgam, że to był ostatni raz'
|
|
 |
|
widziałam tą troskę w Twoich oczach, gdy moje stawały się szkliste.
|
|
 |
|
'i teraz wiem jak to życie można łatwo przegrać,
muszę wytrwać, więc znikaj proszę cię...'
|
|
 |
|
ławka - świadek milionów spotkań, tysięcy pierwszych pocałunków, setek oczekiwań, dziesiątek rozstań...
|
|
 |
|
Jestem jak chorągiewka. Zmieniam położenie adekwatnie do sytuacji. Tracę swoje wnętrze. Usycham. Brak mi tej delikatnej wilgoci. Duszę się tu, a moje ciało przeszywają przynoszące ujmę dreszcze. Nadchodzi zmierzch, a wraz z nim kolejny ból. Ból samotności. Czuję go. Znam go. Ponury mrok pojawił się na horyzoncie.
|
|
|
|