 |
Kiedyś myślałam,że po nieudanych relacjach z mężczyznami już nie czeka mnie szczęśliwe życie. Miałam ciągle myśli,że właściwie jestem skazana na samotność i życie w ciągłym bolu,ale jednak pojawiłeś się Ty..
Tak nagle,wręcz niespodziewanie. Dokładnie w takim momencie gdy już całkowicie się poddałam i nie liczyłam,że czeka mnie coś jeszcze dobrego w życiu.
Najzwyczajniej w świecie w idealnym momencie napisałeś zwykła krótka i niewyczepujaca wiadomość,zwykle kilka słów. W żaden sposób nie spodziewałam się że jeszcze kiedyś poznam tak prawdziwego i opiekuńczego mężczyznę,zwykle "cześć,jak się masz.." dało mi więcej radości i uśmiechu niż cokolwiek innego.
Długo nie wiedziałam czy powinnam Ci odpisać, gdzieś tam w głębi siebie miałam obawy że tym razem znowu się zawiodę i wyjdzie jak dotychczas.
Miałam mylne wrażenie,bo zobaczyłam zdjęcia dzieciaków w tle na portalu,naprawde jak głupia pomysłam,że niestety znowu źle trafiłam.
Myliłam się totalnie się myliłam,ale teraz jesteśmy razem.
|
|
 |
Kiedyś myślałam,że po nieudanych relacjach z mężczyznami już nie czeka mnie szczęśliwe życie. Miałam ciągle myśli,że właściwie jestem skazana na samotność i życie w ciągłym bolu,ale jednak pojawiłeś się Ty..
Tak nagle,wręcz niespodziewanie. Dokładnie w takim momencie gdy już całkowicie się poddałam i nie liczyłam,że czeka mnie coś jeszcze dobrego w życiu.
Najzwyczajniej w świecie w idealnym momencie napisałeś zwykła krótka i niewyczepujaca wiadomość,zwykle kilka słów. W żaden sposób nie spodziewałam się że jeszcze kiedyś poznam tak prawdziwego i opiekuńczego mężczyznę,zwykle "cześć,jak się masz.." dało mi więcej radości i uśmiechu niż cokolwiek innego.
Długo nie wiedziałam czy powinnam Ci odpisać, gdzieś tam w głębi siebie miałam obawy że tym razem znowu się zawiodę i wyjdzie jak dotychczas.
Miałam mylne wrażenie,bo zobaczyłam zdjęcia dzieciaków w tle na portalu,naprawde jak głupia pomysłam,że niestety znowu źle trafiłam.
Myliłam się totalnie się myliłam,ale teraz jesteśmy razem.
|
|
 |
Nie obchodzi mnie opinia innych na nasz temat. Jestem przekonany, że te gadki, oszczerstwa są z powodu zazdrości. Tak. Właśnie tak. Oni mi zazdroszczą. Zazdroszczą, że to właśnie ja mogę trzymać Cię za rękę, a oni mogą tylko patrzeć, bo wiedzą, że nigdy nie będą Ciebie mieli. Zazdroszczą, że to ja mogę całować Twoje usta i obejmować Cię, kiedy chcesz poczuć się bezpiecznie. Właściwie to mam do Ciebie kochana pytanie. Dlaczego jesteś ze mną? Przepraszam, że pytam, ale nigdy mi tego nie powiedziałaś. Różnię się czymś od innych? Zrobiłem coś co Ci zaimponowało? Serio, nie rozumiem, dlaczego wybrałaś właśnie mnie. Przecież jest tylu kolesi, a Ty chcesz być właśnie ze mną. Przez pewien czas nawet myślałem, że o Tobie mogę jedynie śnić. Jednak pojawiłaś się. Nie mogę Cię stracić. Więc dlaczego ze mną jesteś? A wiesz... Nawet nie odpowiadaj. Nie chcę wiedzieć. Po prostu bądź i kochaj./mr.lonely
|
|
 |
Ludzie to zawistni, fałszywi egoiści z głazem zamiast serca czujesz ten sarkazm?
|
|
 |
Właśnie tak, wróciłam tu. Jest tu ktoś jeszcze?
|
|
 |
Nieważne że jest środek nocy i nie śpię,najważniejsze że jesteś tu ze mną. Twoje wsparcie jest tym co przez całe życie szukałam.
Najlepsze 8 miesięcy,bo z Tobą. Dziękuję ci że jesteś, Mój P❤️
|
|
 |
Po każdej burzy wychodzi słońce, po każdej burzy nadchodzi postęp, czekam na burze - wicher mi ojcem, kocham się w burzy, w burzy dorosłem.
|
|
 |
A jutro? jak co dzień - zakocham się w Twoim uśmiechu, oczach i całym Twoim wnętrzu ponownie, bo tak jest każdego ranka, kiedy budzę się i myślę o Tobie.|Przypadkowy
|
|
 |
i dopiero wtedy zrozumiałem, na czym polega nędza i głupota tego wszystkiego, co ludzie dotąd napisali o uczuciach. (...) Przypomniałem sobie te wszystkie następne miesiące, które nastąpiły potem, kiedy brnąłem przez miasto, przez ludzi, przez życie, z tępym bólem czegoś, co nazywa się sercem, ale jest chyba tylko samym, właściwym, prawdziwym, jedynym piekłem; kiedy codziennie umierałem i zmartwychwstawałem na nowo, aby kochać i aby przegrywać swoją miłość; i kiedy zrozumiałem, że właściwie w tej największej sprawie życia ludzie nie są w stanie pomóc sobie nawzajem i że są wobec siebie bezwładni jak kukiełki, którym puszczono sznureczki.
|
|
 |
"No more tries, that was the last one."
|
|
 |
Sens zboczył na chwilę, by runąć następnie...
|
|
 |
Może za kilka lat nie będę już o tym myśleć. Może znikniesz z mojej głowy tak, jak ja zniknęłam z Twojej.
Ale nie chcę zapominać.
Bo kochałam Cię – choć nigdy nie miałam odwagi tego powiedzieć.
I chcę pamiętać, jak było, zanim wszystko się zmieniło.
Chcę pamiętać Twój głos, Twój śmiech, Twoje słowa, które kiedyś tak wiele dla mnie znaczyły.
Chcę pamiętać, że przez chwilę miałam w swoim życiu kogoś takiego jak Ty.
I to mi wystarczy.
|
|
|
|