 |
siedzieliśmy na polski i z kumplem się śmialiśmy i gadaliśmy całą lekcje. w końcu pani podała temat . coś o przyjaźni. zaczął się wykład o tym jaka przyjaźń jest piękna i wspaniała. już nie mogłam, nie wytrzymałam. łzy zaczęły spływać po policzkach . kumpel patrzył na mnie z taką troską.. ale już nie mogłam. wstałam. podeszła do pani i wykrzyczałam na całą klase ; ' przyjaźni nie ma kurwa. to zwykłe kurerstwo i jeden wielki chuj ! ' spojrzałam na nich. moi kumple . ci którzy nigdy nie zostawią, zawsze poradzą i pocieszą . spojrzałam na panią. pokazałam na MOICH i powiedziałam ; ' oprócz ich. oni mnie nigdy nie zostawią. dziewczyny to kurwy i szmaty' po czym wybiegłam z klasy . na korytarzu spotkałam ją. tą przez którą kumple zawsze szli w odstawkę . podeszłam do niej spojrzałam w oczy i powiedziała. ; przyjaźń nie kurerstwo nie ? ' po czym wybuchłam jej śmiechem w twarz.
|
|
 |
rozmowa z kumpelą i Czeskim kolegą, który nie zna polskiego.. zna tylko parę słów po polsku i trochę angielski . ale staramy się go zrozumieć . w pewnym momencie zaczęłam pisać o miłości . a on zapytał ; - co to znaczy kocham ? już miałam mu powiedzieć, że to potworne uczucie. nieprzespane noce. zawody, smutek łzy. zdrady . rozczarowania . wszystko co najgorsze . ale Anka mnie ubiegła i powiedziała ; love, love..
|
|
 |
' dzień dobry. chciałabym zgłosić napad na moje serce. tamten Pan sprawia, że nie mogę normalnie funkcjonować. proszę sobie wyobrazić, że kiedy dzisiaj przeszłam koło niego na ulicy, popatrzył na mnie i przywitał się, a ja przez kolejne 100m miałam nogi jak z waty i nie mogłam się uspokoić! no jakaś zaawansowana technika normalnie, żeby takie cuda robić. może sobie jakieś urządzenie do oczu wmontował? proszę to sprawdzić! /hasacz1
|
|
 |
przeglądam nasze stare zdj.. każde nowo otwarte zdj. więcej wspomnień . więcej łez. wszystko boli.. ale co z tego ? co z tego, że największa przyjaźń twojego życia, poszła się jebać. ; xxx
|
|
 |
Nieboszczyk wlazł na gruszkę strząsnął pietruszkę ale spadła cebula. Przychodzi właściciel tego banana i krzyczy: Panie złaź z tego kasztana bo to moja wierzba! Nieboszczyk pozbierał pomidory i poszedł na rynek sprzedawać ogórki. | czeekoladoowa
|
|
 |
Nieboszczyk wlazł na gruszkę strząsnął pietruszkę ale spadła cebula. Przychodzi właściciel tego banana i krzyczy: Panie złaź z tego kasztana bo to moja wierzba! Nieboszczyk pozbierał pomidory i poszedł na rynek sprzedawać ogórki. | czeekoladoowa
|
|
 |
- kursuje Pan we wszystkich świętych - nie no bo święto . - ale przecież nie pana. ' / aka369
|
|
 |
nawet kurwa nie wiesz. co poczułam gdy powiedziałeś, że ona ci się podoba.. ; xx .
|
|
 |
- kochanie, jaki był najszczęśliwszy dzień twojego życia ? - zapytałam, bawiąc się jego włosami. - hmm . był taki jeden dzień. kiedy się urodziłaś ? przestałam dotykać go, odsunęłam się od niego, oni zaczęli przecież chodzić w moje urodziny. - 27 lutego . powiedziałam, nawet nie patrząc na niego. - a jaki dzień tygodnia. kurwa. znów słaby punkt, przecież w piątek był ich pierwszy pocałunek . - piątek. wtedy siedziałam już metr od niego. - właśnie kochanie. to był najszczęśliwszy dzień w moim życiu. - przysunął się do mnie, pocałował w policzek i dodał ; - bo urodziłaś się ty. ktoś kto był mi przeznaczony i ktoś kogo kochałem nie znając.
|
|
 |
zakochałam się w tobie, tylko trochę. tylko trochę patrzę na ciebie, tylko trochę się uśmiecham, tylko trochę uwielbiam z tobą rozmawiać, tylko trochę chcę być obok ciebie, tylko trochę wymyślam najgłupsze powody, by się do ciebie tylko trochę odezwać. i tylko trochę bardzo chcę, byś mnie pokochał. / kardamonowa
|
|
|
|