  |
|
„W życiu najczęstsze są dwie sytuacje: albo coś spieprzyłeś, albo ktoś kazał ci spieprzać.” / J. Caroll
|
|
  |
|
I choć na co dzień chodzę szczęśliwa to wieczorami stwierdzam, że w moim życiu czegoś mi brakuje. Czasami myślę, że wolałabym nie mieć uczuć, czasami myślę, że wolałabym nie żyć. Czasami nie chcę żyć. Czasami.. żal mi samej siebie. Te emocje są ciemne i ponure, tak samo jak pora roku za oknem. / gieenka
|
|
  |
|
Najchętniej wyzbyłabym się człowieczeństwa, ale straciłabym miłość do rapu. / gieenka
|
|
  |
|
To ten dzień, w którym umarła poety dusza. / gieenka
|
|
  |
|
Przepraszam, że nie lubię walić wódy z butelki w parku. Przepraszam, że nie lubię palić papierosów. Przepraszam, że jestem taka sztywna i nie lubię bawić się w kubach bo nie podniecaja mnie spocone koszulki. Przepraszam, że nie lubię waszych lansiarskich imprez, gdzie blichtr SWAGiem błyszczy. Przepraszam, że nie jestem taka jak wy. / gieenka
|
|
 |
|
Ważne jest dzisiaj, jutro się nie liczy.
|
|
 |
|
Człowiek to istota,której łatwo zaszkodzić, a trudno pomóc .
|
|
 |
|
i przychodzi czasem taki moment, że po prostu odpuszczasz.
|
|
 |
|
Sa słowa, które trudno wypowiedzieć sa chwile, które ciężko zapomnieć sa noce,które przepłaczesz,sa bajki,w które wierzysz,ale nie ma takiej minuty, która wróci.
|
|
  |
|
Gdy zamknę oczy obsyp mnie magicznym proszkiem by budząc się stała tam gdzie chcialabym stać i bym miala wszystko poukładane i bym nie pamiętala starego życia. I cieszyła się tym co mam bo było by lepsze bo nowe. / gieenka
|
|
  |
|
A dziś? Jestem tu i nie wiem czego chce. Marzenia przestają mnie jarać. Wszystko co miało kolor zbladło. Jest mi smutno i nie wiem czego chce, i nie wiem gdzie idę, i już nie wiem nic. Głucha noc nastała w mym sercu. I chciałabym być suką bez uczuć. I chciałabym żyć. / gieenka
|
|
 |
|
najpierw Ci się podoba - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki.
Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba..
w końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie.
Trwa to dość długo... jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - nie wiesz co się dzieje, że to nie prawda... bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką.
Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że jesteś zakochana i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku.
Cały ten proces tylko po to,by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną...
|
|
|
|