 |
|
umiesz układać puzzle a nie umiesz się we mnie zakochać. ? przecież to takie proste.
|
|
 |
|
traktuję cię z dystansu, udaję, że olewam. co innego robię. a co innego myślę. ludzie pytają : co ty wyprawiasz .? znęcasz się sama nad sobą. a jednak cię kocham.
|
|
 |
|
bierz odpowiedzialność za to, co oswajasz czlowieku.
|
|
 |
|
wolno odliczaj, powoli zbliżaj się, wolno oddychaj i nie popychaj i nie dotykaj mnie.
|
|
 |
|
pełen bezimiennych czaszek o niezłej zachowalności pomimo umieralności.
|
|
 |
|
raczej migotanie powiek raczej nic do końca jasne.
|
|
 |
|
to, że natrafiłam kilkakrotnie nie pokrzywy nie znaczy, że nie czeka gdzieś na mnie róża.
|
|
 |
|
nie wszystko jest takie proste, jak sznurowanie butów.
|
|
 |
|
- kochaj mnie! - co? - tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. żebyś czuł ... nie, nie radość. radość, to za mało powiedziane. niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. no, kochaj tak!
|
|
 |
|
zapatrzona w twoją szarą fotografie, zamykam oczy i wyobrażam sobie jak cudowną melodię szepczesz mi do ucha, używając najprostszych słów na świecie.
|
|
 |
|
kocham deszcz, który sprawia, że jestem cała mokra.
|
|
 |
|
a ja? z kieliszkiem wina siedzę samotnie na balkonie. w luźniej piżamie w opasce na głowie i nieco rozmazanym makijażem, nie jest to moje magiczne miejsce, ale lubię tu zapominać o Tobie.
|
|
|
|