 |
I kiedy czas już się pożegnać, bo pada tak strasznie, że nie możemy nawet chwile pogadać rośnie we mnie panika, bo nie chce byś odchodził. Musze odejść pierwsza pożegnać Cie gorzkim ' pa'. Weszłam może na 2 stopień schodów. Musiałam wrócić do drzwi i sprawdzić czy poszedłeś. Pusto.. A myślałam, że zaczekasz. Tylko na co? Miałam nadzieje, kolejny raz,że.. pozwolisz mi to zrobić. Nie tym razem.. Nie moge od Ciebie niczego wymagać,niczego nie moge chcieć. Dziś tylko przyjaźń..
|
|
 |
Siedząc przy Tobie czuje ból w klatce piersiowej a jednocześnie motyle w brzuchu.. I mimo bólu, mogłabym siedzieć obok Ciebie nawet cały dzień. Bylebyś był blisko.Zbyt blisko..
|
|
 |
Zdrowie jest jak motyle skrzydła,
Jeśli nawet przez przypadek, pozbawi się je pyłku,
Motyl już nigdy nie poleci..
|
|
 |
Bo nagle zaczęłam tęsknić. Nie za kimś, nie za Tobą… Zaczęłam tęsknić za tymi wszystkimi uczuciami, emocjami. Za radością, gdy zobaczyłam Cię po godzinnym rozstaniu. Za rozmarzeniem, kiedy wpatrywałam się w Ciebie. Za wzruszeniem, gdy mówiłeś mi jak bardzo mnie kochasz. Wreszcie za tym uczuciem, które niektórzy nazywają „motylkami w brzuchu”… Gdzie jest to wszystko? Dokąd odfrunęły te motyle? Odfrunęły i zabrały to co było między nami…
|
|
 |
Mam taka szczególną chęć wykrzyczenia Tobie i całemu światu, że wszystko jest nie tak. że przerwy między budynkami są zbyt małe i nie widać nieba. że kwiaty pachną spalinami. motyle też nie mają gdzie latać, a ja przecież przestrzeni w brzuchu już im nie udostępnię. rozumiesz?
|
|
 |
Miłość - narkotyk zażywany w różnym wieku. Uzależnia.
Zachowanie - chęć przebywania z osobą zakochaną, motyle w brzuchu.
Dochodzi często do powikłań takich jak :
zazdrość,
kłótnie,
Są dwa rodzaje miłości :
miłość odwzajemniona - niezbyt szkodliwa,
miłość nieodwzajemniona - najgorsza dla człowieka .
Objawia się
męczarnią ,
płaczem .
|
|
 |
Czym jest moja miłość do ciebie?
Jest niczym, ponieważ nie umiem tego określić, i wszystkim. Czemu wszystkim? Nie wiem. Po prostu teraz mi się wydaje, ze nie poradziłabym sobie bez niej. Czym to się objawia? Kiedy na Ciebie patrze, odczuwam euforie, chce mi się żyć, a z twarzy nie znika mi uśmiech. Czuje motyle w brzuchu, choć nie pamiętam, żebym je hodowała. Wiec skąd się tam wzięły, spytasz? Może każdy człowiek ma śpiące motyle, które w pewnym momencie życia budzą się?
Jeśli tak, to moje się obudziły.
|
|
 |
Z każdym dniem coraz mniej we mnie radości z życia.Z brzucha odfruwają motyle, a na straży mej duszy nie stoją już anioły.
Każdego dnia zadaję sobie to samo pytanie:
,,Czy wciąż Cię kocham?,, i za każdym razem nie umiem na nie odpowiedzieć.Może nie mogę przestać Cię kochać, a może po prostu nie chcę?
Ach... Gdybym mogła cofnąć czas wszystko potoczyłoby się inaczej.Wiem, że to była Twoja wina, a mimo wszystko chce winić za to siebie...
...i wiem czemu tak jest! Chciałabym, aby to była moja wina i żebym mogła swój błąd naprawić, bo boję się, że ty tego nie zrobisz i już nigdy nie otrzymamy szansy by znowu by razem...
|
|
 |
Czasami chciałabym, żeby z lekkością i gracją motyle zamykać poprzednie rozdziały mojego życia. Zataczać błękitne kręgi na przeźroczystym powietrzu, by nigdy nie wrócić do poprzedniej sekundy, poprzedniego oddechu.
|
|
 |
Kiedyś zrozumiesz, że miłość to nie motyle w brzuchu i drżące ręce, ale coś co powoduje, że ludzie się o siebie martwią, są śmiesznie zazdrośni, że im na sobie zależy, są gotowi do poświęceń dla tej drugiej osoby i są dla siebie najważniejsi.
|
|
 |
Uważaj, bo jak zgubisz klucz
do własnej duszy to
kto odkurzy pusty pokój w twoim sercu,
kto w nim wtedy zamieszka,
kto włączy melodię uczuć,
i kto wpuści motyle przez okno?
|
|
|
|